Złoto, srebro, platyna, pallad - rynek metali szlachetnych ma się dobrze
Pierwsze dni nowego roku były całkiem udane dla rynku metali szlachetnych. W USA oddalono perspektywę silnego zacieśniania polityki fiskalnej (a tym samym spadku inflacji), w Chinach ożywienia nabiera na sile, coraz głośniej na rynku mówi się także o oczekiwaniach na odbicie gospodarki europejskiej w II połowie r.
Wzrostom cen kruszców (przede wszystkim platyny i palladu) sprzyja również decyzja jednego z największych producentów metali szlachetnych na świecie – spółki Anglo American, która wstrzymuje wydobycie platyny w części kopalń w RPA. Rosną także obawy, że drugi rok z rzędu może dojść do fali strajków pracowniczych w największych kopalniach w kraju, który jest największym producentem i eksporterem metali szlachetnych na świecie. Jak można wykorzystać obecne ceny i zmiany na rynkach metali szlachetnych? Poniżej prezentujemy nasze prognozy na ten rok dla 4 najważniejszych kruszców:
Złoto
Na rynku złota już od kilku kwartałów widać słabość najważniejszego czynnika, który sprzyjał wzrostom cen surowca w ostatnich latach – popytu inwestycyjnego (ok. 40% łącznego popytu). Nienajlepiej wygląda również popyt jubilerski (również ok. 40% łącznego popytu), na który duży wpływ miało spowolnienie w Azji oraz działania rządu Indii mające na celu ograniczenie przez społeczeństwo importu surowca.
Biorąc pod uwagę ostatnie informacje z rynku złota prawdopodobieństwo dalszych spadków notowań złota jest duże. Rząd w Delhi rozważa kolejną podwyżkę cła na import kruszcu, co więcej ostatnie ożywienie w Chinach nie daje szans na trwałą poprawę dynamiki wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach. Źródłem przeceny surowca mogą być także inwestorzy, którzy w funduszach ETF trzymają rekordowe ilości surowca, odpowiadające blisko 60% rocznej podaży złota. Coraz więcej na rynkach mówi się także o wcześniejszym od oczekiwań zakończeniu QE3, co dodatkowo nie zachęca do kupowania kruszcu.
Srebro
Podobnie jak na rynku złota, w ubiegłym roku ilość srebra w funduszach ETF osiągnęła historycznie rekordowe poziomy. Przez cały 2012 rosły również mocno zapasy surowca na giełdzie w Nowym Jorku, co potwierdza utrzymywanie się lekkiej nadprodukcji surowca. Popyt na kruszec w ostatnich kwartałach jest relatywnie stabilny (główne źródła: elektronika i jubilerzy) i przy rosnącej podaży powinien sprzyjać dalszym wzrostom zapasów. Ceny srebra naszym zdaniem są wręcz narażone na większą przecenę niż ceny złota, nie tylko z powodu zagrożenia jakim jest realizacja zysków przez inwestorów w funduszach ETF, ale także pod wpływem utrzymywania się nadpodaży w kolejnych kwartałach, której sprzyjać powinno rosnące wydobycie metali przemysłowych, z którymi wydobywane jest srebro.
Platyna i Pallad
Fundamenty rynku palladu i platyny mocno różnią się od sytuacji na rynkach złota i srebra. Jest to przede wszystkim efekt utrzymującego się na rynku deficytu, nawet pomimo słabości branży motoryzacyjnej, która jest głównym źródłem popytu na oba surowce. W ostatnich latach notowania obu surowców znajdowały się bardzo blisko swoich kosztów krańcowych (ok. 1470 USD/uncję dla platyny i ok. 600 USD/uncję dla palladu), co spółkom je wydobywającym sprawiało problemy z
generowaniem gotówki nawet na inwestycje odtworzeniowe. Co więcej wydobycie obu surowców skoncentrowane jest w kopalniach Republiki Południowej Afryki (70% globalnej podaży platyny i 40% podaży palladu), gdzie w ostatnich latach strajki pracownicze są coraz częstsze.
Perspektywy dalszych wzrostów cen obydwu surowców wydają się być realne. Spadki zapasów obu metali w tym i przyszłym roku są niemal pewne. Wzrostom mogą sprzyjać kolejne strajki w RPA, które pod wpływem ostatnich decyzji spółki Anglo American są bardzo prawdopodobne. Co więcej branża motoryzacyjna w Europie ma już najgorsze najprawdopodobniej za sobą, a popyt na samochody w Ameryce i Azji uległ silnej poprawie już w II połowie 2012 r.
Wnioski
Biorąc pod uwagę przedstawione przez nas perspektywy dla rynków metali szlachetnych, atrakcyjną wydawać się może strategia kupowania kontraktów na platynę i zabezpieczania tych pozycji sprzedażą kontraktów na złoto. Oczekujemy, że utrzymująca się od kilku lat dość duża dywergencja pomiędzy cenami złota i platyny zacznie się zmniejszać, w wyniku czego ceny platyny na trwałe powrócą powyżej poziomów cen złota (patrz: wykres strona wcześniej).