Pallad i Societe Generale
Wczoraj na rynkach towarowych dominował kolor zielony. Indeks CRB zanotował wzrost o 0,62%, docierając na koniec sesji do poziomu 294,94 pkt. Ten surowcowy agregat zniwelował więc całą zniżkę z wtorku – niemniej jednak, jest to nadal dużo niższy poziom niż pod koniec ubiegłego tygodnia (w miniony piątek wartość indeksu CRB przekroczyła 297 pkt.).
Pallad liderem zwyżek
Liderem zwyżek był wczoraj pallad. Notowania tego kruszcu w poniedziałek i wtorek gwałtownie spadły, jednak już wczoraj wzrosły o około 3%, niwelując większość wtorkowej przeceny. Także cena platyny wczoraj wyraźnie wzrosła (o prawie 1,5%). Oba te kruszce radziły sobie dużo lepiej niż złoto i srebro – te dwa metale wczoraj zanotowały przeceny.
Sytuacja fundamentalna na rynkach platyny i palladu cały czas sprzyja kupującym. Podaż tych metali jest wyraźnie ograniczona poprzez wielomiesięczne zastoje w produkcji, wywołane strajkami górników w RPA. Natomiast popyt na ten metal jest spory, a wynika on głównie w dobrej kondycji chińskiej branży motoryzacyjnej. Zarówno pallad, jak i platyna, wykorzystywane są przede wszystkim w produkcji katalizatorów samochodowych. O ile popyt na te metale nieco przygasł w ogarniętej problemami gospodarczymi Europie oraz w Stanach Zjednoczonych, to w Azji zainteresowanie platyną i palladem jest coraz większe.
Patrząc na wykresy obu tych metali, rzuca się jednak w oczy dużo większa siła strony popytowej na rynku palladu, w porównaniu z platyną. Może to być rezultat faktu, że pallad jest po prostu dużo tańszy, a w coraz większej ilości zastosowań metal ten może z powodzeniem zastępować platynę (na przykład, w samochodach z silnikiem benzynowym).
O ile więc notowania platyny mogą znajdować się pod większą presją podaży wraz z cenami złota i srebra, to notowania palladu prawdopodobnie będą radzić sobie najlepiej na tle innych metali szlachetnych.
Societe Generale: złoto po 1500 USD za uncję
Tymczasem złoto – najpopularniejszy wśród inwestorów metal szlachetny – wczoraj został przeceniony o niecałe pół procenta. Po części wynika to z delikatnego uspokojenia nastrojów wokół Cypru. Wcześniej notowania złota rosły, bowiem kruszec ten przyciągał inwestorów jako aktywo zaliczane do grona „bezpiecznych przystani” na czas kryzysu.
Ostatnia niezła passa złota może być także efektem dobrych prognoz dla cen tego metalu. W ostatnich dniach bank HSBC zaprezentował szacunki, według których średnia cena złota w tym roku wyniesie 1700 USD za uncję.
Niemniej jednak, optymiści na rynku złota są ostatnio raczej wyjątkiem niż regułą, bowiem fundusze ETF odnotowują wyraźny odpływ aktywów. Na możliwość dalszych spadków notowań złota wskazuje m.in. bank Societe Generale. Bank ten wczoraj zaprezentował szacunki cen surowców na ten i przyszły rok. Według Societe Generale, w 2013 r. średnia cena złota wyniesie 1500 USD za uncję, podczas gdy jeszcze pod koniec stycznia prognoza ta wynosiła 1700 USD za uncję. Bank spodziewa się także kontynuacji przecen w przyszłym roku: według Societe Generale, w 2014 r. średnia cena złota wyniesie jedynie 1400 USD za uncję, podczas gdy w raporcie sprzed dwóch miesięcy bank podawał 1600 USD za uncję.
Obecnie notowania złota znajdują się tuż powyżej 1600 USD za uncję. Dzisiaj istotne dla wyceny tego kruszcu mogą być dalsze perypetie Cypru, bowiem wpłyną one na poziom awersji inwestorów do ryzyka, a także na wartość dolara – a te czynniki pośrednio przekładają się na notowania złota.