Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Wyboisty początek marca na rynkach towarowych

Ole Hansen, dyrektor ds. strategii rynku surowców, Saxo Bank

  • Opublikowano: 13 marca 2023, 17:30

  • Powiększ tekst

Marzec rozpoczął się dalszym powszechnym osłabieniem po tym, jak z Chin i Stanów Zjednoczonych, dwóch największych konsumentów surowców na świecie, napłynęły informacje wpływające na spadek cen

Nastroje uległy dalszemu pogorszeniu po dużych stratach odnotowanych przez dwóch niewielkich amerykańskich kredytodawców, w efekcie których indeks S&P 500 spadł do najniższego poziomu od dwóch miesięcy. Indeks towarowy Bloomberg, monitorujący szeroki koszyk kontraktów terminowych na surowce, rozłożonych równomiernie pomiędzy energię, metale i produkty rolne, odnotował spadek o 1,7% w ujęciu miesięcznym i o 7% w ujęciu rocznym, przy czym największe straty w tym miesiącu poniosły sektory energii i metali przemysłowych.

Siła oczekiwanego ożywienia popytu w Chinach została osłabiona po tym, jak przywódcy tego kraju zapowiedzieli konserwatywny docelowy wzrost gospodarczy w 2023 r. na poziomie 5%, co stanowi jedną z najniższych wartości od kilkudziesięciu lat. W połączeniu z niewielkim zwiększeniem wsparcia fiskalnego, obniżyło to oczekiwania dotyczące dodatkowych bodźców przyspieszających ożywienie gospodarcze. W opinii Saxo taki stan rzeczy po części wynika z chęci uniknięcia przez chiński rząd popełnienia tych samych błędów, co inne rządy i banki centralne, w efekcie których inflacja osiągnęła najwyższy poziom od czterdziestu lat. Konsumenci rozwoju ponoszą teraz konsekwencje, ponieważ banki centralne coraz częściej wykorzystują broń w postaci stóp procentowych, aby doprowadzić do opanowania inflacji.

Równocześnie prezes Powell z amerykańskiej Rezerwy Federalnej nasilił swój atak na trwałą inflację. Podczas odbywanej co pół roku dwudniowej wizyty na Kapitolu poinformował ustawodawców, że jest gotowy zwiększyć tempo podwyżek stóp do poziomu wyższego niż przewidywany, jeżeli napływające dane w dalszym ciągu będą silne. Rynek swapowy zareagował na te słowa podwyższając oczekiwania dotyczące stopy końcowej powyżej 5,66% z poziomu 4,75% na początku lutego, po czym w wyniku czwartkowego chaosu na giełdzie dotyczącego akcji bankowych stopa szczytowa powróciła poniżej 5,5%.

Podczas wtorkowej sesji pytań i odpowiedzi po wystąpieniu prezesa Fed miała miejsce znacząca wymiana zdań pomiędzy Powellem a senatorką Elizabeth Warren (D), podkreślając ryzyko, jakie podejmuje FOMC, kontynuując podwyżki stóp, dopóki nie nastąpi wydarzenie, które je zahamuje. Warren zapytała Powella, co ma zamiar powiedzieć dwóm milionom osób, które stracą pracę w efekcie dalszych podwyżek stóp. Odpowiedź brzmiała: „Czy sytuacja osób pracujących będzie lepsza, jeżeli po prostu przestaniemy wykonywać naszą pracę, a inflacja pozostanie na poziomie 5-6%?”.

Jego komentarz stanowił argument na poparcie poglądu, że FOMC w dalszym ciągu będzie przede wszystkim kierował się danymi i poza niewielkim ryzykiem przejęcia kontroli przez wydarzenie systemowe będzie nadal podwyższał stopy pomimo oczywistego ryzyka dla prognozy gospodarczej. Saxo nadal będzie uważnie obserwować dolara, biorąc pod uwagę jego odwrotną korelację z surowcami (w szczególności ze złotem), a także, w coraz większym stopniu, sposób, w jaki rynek uwzględnia w wycenach ryzyko recesji, a wraz z tym skalę ostatecznego spadku stóp. Saxo monitoruje to za pośrednictwem oczekiwań dotyczących ostatecznej wysokości stopy funduszy Fed oraz wielkości i szybkości kolejnych cięć po osiągnięciu szczytowego poziomu, które obecnie przewidywane jest w okolicach września tego roku.

Po dużym entuzjazmie na początku roku impuls handlowy związany z ponownym otwarciem chińskiej gospodarki na świat nadal słabnie, w szczególności po ogłoszeniu przez rząd wspomnianego powyżej umiarkowanego docelowego wzrostu gospodarczego. Jednak spisywanie Chin na straty jako głównego czynnika wzrostu popytu na surowce jest przedwczesne, ponieważ aby rzeczywisty wpływ stał się odczuwalny, a ceny mogły na tym skorzystać, musi minąć kilka miesięcy. Należy wziąć pod uwagę, że producenci mają tendencję do szybszego reagowania w zakresie zwiększania podaży, zanim nastąpi wzrost popytu. Widać to było ostatnio w Chinach, gdzie wraz z odnotowanym w lutym wzrostem monitorowanych przez giełdę zapasów miedzi nie nastąpił jeszcze odpowiedni wzrost popytu.

Ropa naftowa pozostaje w granicach przedziału pomimo licznych przeciwności

Ceny ropy naftowej utrzymują się w granicach przedziału, a rosnący popyt w Azji jest na razie w stanie zrównoważyć ciemne chmury gromadzące się w innych częściach świata, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, gdzie prezes Powell z Fed podczas wystąpienia na Kapitolu w ubiegłym tygodniu wykazał gotowość do zaryzykowania recesji w celu opanowania inflacji. Mimo iż dane wskazują na silne ożywienie popytu w otwierających się na nowo Chinach, rynek rozczarował się zapowiedzią przez Pekin najniższego od kilkudziesięciu lat docelowego wzrostu gospodarczego. Ponadto obawy o kryzys bankowy, nawet niewielkie, utrzymywały apetyt na ryzyko na niskim poziomie.

W ujęciu ogólnym te negatywne dla cen wydarzenia nie wystarczyły, aby doprowadzić do spadku cen i wyjścia z przedziałów, w których utrzymywały się od końca listopada. W perspektywie krótkoterminowej wydarzenia makroekonomiczne najprawdopodobniej przesłonią ewentualne zmiany na rynku ropy, chyba że będą one miały istotny wpływ na równowagę podaży i popytu. Po przełamaniu minitrendu wzrostowego w ramach dominującego przedziału ropa Brent może być w perspektywie krótkoterminowej narażona na dalsze osłabienie, między innymi z powodu likwidacji długich pozycji przez fundusze, które w ostatnich tygodniach zwiększyły swoją długą pozycję netto do piętnastomiesięcznego maksimum na poziomie 286 tys. lotów lub 286 mln baryłek. Równocześnie nadal się zmniejsza krótka pozycja brutto - w tygodniu kończącym się 28 lutego spadła do zaledwie 22 tys. lotów, czyli do najniższego poziomu od 12 lat.

Dane liczbowe wspierają złoto

Ceny złota i srebra w połowie tygodnia poszły w dół po tym, jak prezes Powell w swoim wystąpieniu przed kongresem powiedział, że Rezerwa Federalna jest gotowa zwiększyć tempo podwyżek stóp i to do wyższego, niż przewidywano poziomu, jeżeli napływające dane nadal będą silne. Złoto, które nie zdołało pokonać oporu na poziomie 1 864 USD, straciło na wartości, zanim ponownie znalazło wsparcie przed poziomem 1 800 USD. Równocześnie srebro wznowiło swój tygodniowy spadek, osiągając czteromiesięczne minimum, zanim zdołało przyciągnąć nowych nabywców w okolicach poziomu 20 USD. Względne osłabienie od końca grudnia sprawiło, że relacja złota do srebra wzrosła z 75 (uncji srebra do jednej uncji złota) do sześciomiesięcznego maksimum na poziomie 91, co oznacza spadek o 21% i podkreśla krótkoterminowe wyzwanie, przed jakim stanie srebro, aby wygenerować świeży popyt.

W perspektywie krótkoterminowej, biorąc pod uwagę, że Powell zasygnalizował niewiarygodną zależność od danych, największe znaczenie będą miały najnowsze dane ze Stanów Zjednoczonych, zapoczątkowane przez piątkowy raport w sprawie zatrudnienia, który zasadniczo zmniejszył presję na zwiększenie skali zaplanowanej na 22 marca kolejnej podwyżki stóp przez Rezerwę Federalną. Biorąc pod uwagę, że rynek uwzględnia w wycenach podwyższone oczekiwania dotyczące podwyżki stóp, jakiekolwiek słabe dane mogą obecnie wywołać silniejszą pozytywną reakcję, niż byłoby to uzasadnione.

Saxo uważnie obserwuje moment osiągnięcia szczytowego poziomu stóp, a także to, jak agresywnie rynek wycenia następujące po tym cięcie. Zgodnie z powyższym wykresem, osiągnięcie szczytowego poziomu stopy procentowej przewiduje się obecnie na okolice lipca, a poziom ten wycenia się jako 5,34%, co oznacza spadek w porównaniu z 5,70% na początku tygodnia. Ponadto tempo późniejszych obniżek stóp przyspieszyło do 125 punktów bazowych w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Warto zwrócić na to uwagę, ponieważ w ujęciu historycznym złoto zwykle osiągało dobre wyniki w miesiącach, które następowały po osiągnięciu szczytowego poziomu stopy funduszy Fed, przy czym często towarzyszyło temu osłabienie dolara i spadek rentowności obligacji.

Raport WASDE zwiększa presję spadkową na kontrakty terminowe na kukurydzę i pszenicę

Kontrakty terminowe na kukurydzę i pszenicę notowane na giełdzie w Chicago w tym tygodniu kontynuowały spadek po tym, jak amerykański Departament Rolnictwa w miesięcznym raporcie na temat podaży i popytu stwierdził, że krajowe zapasy wzrosły bardziej, niż przewidywano w związku z niższym eksportem. Resort podwyższył również prognozy eksportu kukurydzy z Ukrainy, podczas gdy cena pszenicy, która już znajduje się pod presją ze względu na sprzedaż z Rosji i oczekiwane przedłużenie porozumienia w sprawie ukraińskiego korytarza zbożowego, spadła do najniższego poziomu od 20 miesięcy po tym, jak Departament Rolnictwa podwyższył szacunki dotyczące produkcji dla Kazachstanu, Australii i Indii. Równocześnie soja znalazła wsparcie po tym, jak Departament Rolnictwa znacznie bardziej, niż oczekiwano obniżył prognozę dla produkcji z dotkniętej suszą Argentyny. Największy na świecie eksporter mączki sojowej i oleju sojowego zbierze w tym roku 33 mln ton ziaren, co stanowi najmniejszy zbiór od 2011 r. i spadek o 20% w stosunku do szacunków Departamentu z lutego.

Wszystkie główne kontrakty terminowe na pszenicę notowane w Chicago i Paryżu pozostają pod presją i według wskaźników siły względnej wszystkie są nadmiernie wyprzedawane. Jest to zupełnie inna sytuacja niż ta, która miała miejsce w ubiegłym roku, gdy inwazja Rosji na Ukrainę - głównego dostawcę wysokobiałkowej pszenicy idealnej do spożycia przez ludzi - wywołała falę panicznych transakcji kupna. W dniu 9 marca pszenica notowana w Chicago osiągnęła wartość szczytową na poziomie 12,85 USD za buszel, po czym odnotowała spadek o 50% do obecnego poziomu 6,66 USD za buszel.

Ole Hansen, dyrektor ds. strategii rynku surowców, Saxo Bank

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych