Polska waluta rozpoczyna tydzień od aprecjacji
W tym tygodniu negatywny wpływ na złotego mogą mieć czynniki globalne, a przede wszystkim chodzi o zaostrzenie konfliktu na Bliskim Wschodzie – oceniają ekonomiści PKO BP. Jak piszą w swoim komentarzu „po minionym, mocnym dla złotego tygodniu, obecny polska waluta rozpoczyna od silnej aprecjacji, kurs EUR/PLN zniżkuje do okolic 4,47, a USD/PLN w pobliże 4,25”.
„Na bazowych rynkach FX dolar pozostaje mocny, a kurs EUR/USD znajduje się blisko piątkowego zamknięcia w pobliżu 1,0520. Na przestrzeni ubiegłych 5-ciu sesji globalne otoczenie rynku FX było mocno zmienne. Konflikt w Izraelu na początku tygodnia spowodował krótkotrwałą ucieczkę inwestorów do bezpiecznych aktywów, w tym do dolara, jednak kolejne dni przyniosły wyraźne uspokojenie nastrojów, czemu sprzyjało rosnące wśród uczestników rynku przekonanie, że konflikt na Bliskim Wschodzie nie rozszerzy się na inne kraje regionu” – komentują rynek ekonomiści PKO BP.
Sesja w piątek – jak przypominają analitycy banku Santander – przebiegała pod znakiem wzrostu EUR/PLN w stronę 4,55 z 4,53, jednak po południu złoty odrobił straty do 4,52.
„Nie można wykluczyć aktywności BGK, który mógł chcieć ograniczyć zmienność kursu złotego przed wyborami. Lekko traciły forint i czeska korona przy umocnieniu dolara do euro do 1,05, co było pokłosiem wcześniejszego wyższego odczytu CPI i PPI w USA” - Czytamy w „Codzienniku” ekonomistów banku Santader
Analitycy Credit Agricole, komentując rynek FX – zwracają uwagę, że w pierwszej części minionego tygodnia kurs EUR/PLN kształtował się w wyraźnym trendzie spadkowym, a w kierunku umocnienia kursu złotego oddziaływały dwa czynniki: pierwszym były oczekiwania części inwestorów na zwycięstwo opozycji w wyborach parlamentarnych, a kolejnym, który sprzyjał umocnieniu złotego i innych walut w regionie, był odnotowany w pierwszej części tygodnia wzrostu kursu EUR/USD.
„W naszej ocenie głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu kursu EUR/USD były słabnące oczekiwania inwestorów na dalsze podwyżki stóp procentowych w USA, które znalazły odzwierciedlenie w spadku stawek FRA w USA. Dopiero publikacja wyższych od oczekiwań danych o inflacji w USA doprowadziła do wyraźnego umocnienia dolara, który odrobił większość strat z pierwszej części tygodnia” – czytamy w Makro Mapie banku Credit Agricole.
W tym tygodniu – poza wspomnianym konfliktem na Bliskim Wschodzie, który może wpływać na złotego negatywnie - w krótkim terminie główne znaczenie będzie miał czynnik lokalny, czyli zakończone wybory parlamentarne w Polsce.
„Być może dyskontowanie takiego wyniku wyborów było jedną z przyczyn ubiegłotygodniowego umocnienia PLN względem euro. Naszym zdaniem zgodnie z zasadą „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”, po teście przez kurs EUR/PLN okolic 4,45-4,47, możliwość dalszej aprecjacji PLN względem euro powinna w krótkim terminie wyczerpać się” – oceniają ekonomiści PKO BP.
Według ekonomistów banku Santander jeśli wyniki głosowania nie zmienią się, to złoty „może w najbliższych dniach utrzymać się na aktualnych poziomach”.
Ekonomiści Credit Agricole dodają jeszcze inny istotny dla kursu naszej waluty czynnik. Na piątek w tym tygodniu zaplanowana została publikacja danych o sprzedaży detalicznej.
„W przypadku realizacji naszej wyższej od konsensusu rynkowego prognozy dane mogą sprzyjać lekkiemu umocnieniu złotego. W naszej ocenie zaplanowane na ten tydzień pozostałe publikacje z polskiej i ze światowej gospodarki będą neutralne dla kursu złotego” – uważają ekonomiści banku.
O godzinie 10:55 za euro płacono ok, 4,48 zł, a za dolara ok. 4,25 zł.
Czytaj także: Złoty zyskuje do głównych walut
Czytaj także: Nowe dane PKW: PiS nadal z dużą przewagą
rb