Analizy

Wtorek na rynkach finansowych pod znakiem oczekiwania na dane inflacyjne z USA / autor: Pixabay
Wtorek na rynkach finansowych pod znakiem oczekiwania na dane inflacyjne z USA / autor: Pixabay

Oczekiwanie na inflację w USA

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 12 marca 2024, 08:40

  • Powiększ tekst

Spodziewamy się wzrostów na otwarciu w Polsce i Europie, ale dzień będzie zapewne całkowicie zdeterminowany przez publikację amerykańskiego CPI.

Przerwa we wzrostach złota

Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się w Europie od spadków, a przez cały dzień nie wydarzyło się nic, co wpłynęłoby na rynek w istotny sposób. Jakąkolwiek presję popytową wśród najważniejszych indeksów było widać właściwie wyłącznie na IBEX, który finalnie wzrósł o 0,08 proc., na pozostałych rynkach panował marazm, który przełożył się na przecenę o skali od 0,14 proc. (CAC40) do 0,55 proc. (DAX). Kurs EURUSD w drugiej połowie dnia lekko skorygował się do 1,0920, ale większość strat euro została odrobiona do dzisiejszego poranka. Przerwę we wzrostach robiło złoto, które poruszało się w wąskim przedziale wahań 2175-2185, a dzisiaj wydaje się potencjalnie bliskie przełamania dolnego ograniczenia tego kanału.

Interesująca sesja na GPW

Sesja w Warszawie była zdecydowanie bardziej interesująca. WIG20 wzrósł o 0,81 proc., ale mWIG40 spadł o 1,67 proc., a sWIG80 o 0,31 proc.. WIG_Banki zyskał 1,97 proc., a PKO (+3,07 proc.) i Pekao (+2,15 proc.) były motorami głównego indeksu, ale bardzo solidne wsparcie dawał im CD Projekt (+5,78 proc.), który rósł przy niezwykle wysokich jak na realia ostatnich miesięcy obrotach (107 mln zł). Może być to sygnał zmian w rejestrze krótkich pozycji. Niezwykle nietypowe było zachowanie mWIG40 na tym tle. O ile spadki InterCars (-4,56 proc.) po słabych wynikach i powiązana z nim zapewne wyprzedaż Autopartner (-3,17 proc.) znajdują łatwe wyjaśnienie, ciężej wyjaśnić, co stało się katalizatorem tak potężnej korekty na Budimexie (-9,90 proc.) i Beneficie (-5,51 proc.). Ten pierwszy niedługo wejdzie do WIG20, co może powodować nietypowe ruchy, ale przecena o tej skali przy sięgających niemal 50 mln zł obrotach jest z pewnością zdarzeniem wyjątkowym.

Za oceanem śladowa korekta

S&P500 spadło w poniedziałek o 0,11 proc., a NASDAQ o 0,41 proc.. Korekta w USA, o ile w ogóle można na razie używać tego pojęcia, pozostaje niezwykle płytka, ale w tle niewielkich zmian indeksów dokonuje się całkiem poważna rotacja ze spółek, które do tej pory stanowiły o sile amerykańskiego rynku. Wczoraj o 4,42 proc. spadało Meta Platforms, o 4,34 proc. AMD, o 3,64 proc. Eli Lilly. Około dwuprocentowe przeceny notowały nVIDIA i Amazon. Silnie drożały natomiast Moderna (+8,69 proc.), Pfizer (+4,22 proc.), spółki telekomunikacyjne i przeceniony ostatnio Alphabet (+1,94 proc.).

Zamieszanie na rynkach w Azji

W godzinach porannych wydaje się, że sentyment przed amerykańskimi danymi inflacyjnymi zaczyna się poprawiać. Po kolejnych dziwnych wypowiedziach Kazuo Uedy w japońskim parlamencie (negatywne oceny sytuacji w gospodarce) po raz pierwszy od ubiegłego poniedziałku osłabia się jen, ale tym razem nie wywołuje to wyraźnych wzrostów Nikkei – sami pozostajemy przy opinii, że prezes BoJ wprowadza olbrzymi chaos komunikacyjny, a zakłady o termin podwyżki stóp procentowych coraz bardziej przypominają loterię. Bardzo silnie rośnie natomiast Hang Seng, stymulowany przez informacje z Xiaomi o tym, że spółka zacznie w tym miesiącu sprzedawać swoje samochody elektryczne. Wydaje się, że „promocja cenowa” na akcjach chińskich zaczyna przyciągać inwestorów, ale w bardzo jaskrawym kontraście z ostatnią poprawą sentymentu wokół Państwa Środka stoją ceny rudy żelaza, które traktujemy jako jeden z wiarygodnych mierników sytuacji w chińskiej gospodarce. Wczorajsza sesja była dla nich najgorszą od 2022 r.

Co będzie?

Spodziewamy się wzrostów na otwarciu w Polsce i Europie, ale dzień będzie zapewne całkowicie zdeterminowany przez publikację amerykańskiego CPI. Spodziewane jest utrzymanie inflacji na poziomie 3,1 proc. r/r, ale po publikacjach europejskich bilans ryzyk wydaje się lekko przesunięty w górę.

Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych