Analizy
Kurs EUR/USD w dalszym ciągu konsoliduje się wokół 1,135 $ / autor: Pixabay
Kurs EUR/USD w dalszym ciągu konsoliduje się wokół 1,135 $ / autor: Pixabay

Spokojny wstęp do zmienności?

Adam Fuchs

Adam Fuchs

analityk walutowy Walutomat.pl

  • Opublikowano: 28 kwietnia 2025, 17:37

  • Powiększ tekst

Poniedziałkowa sesja przebiega w dość spokojnych nastrojach, a przecież ostatnie tygodnie przyzwyczaiły nas do dużej zmienności. Nie można jednak wykluczyć, że to tylko cisza przed burzą. W tym tygodniu otrzymamy jeszcze mnóstwo kluczowych danych makro, a trudno też uwierzyć, żeby prezydent USA przez dłuższy czas nie zakręcił rynkami. 

Kalendarz pełen impulsów

Poniedziałkowy kalendarz makro świeci pustkami, jakby zbierał siły do tego, co czeka nas w kolejnych dniach. Przed nami duża liczba publikacji, z których wiele ma walory do wygenerowania poważnych rynkowych impulsów. Już jutro poznamy wstępną kwietniową inflację z Hiszpanii, a także tempo tamtejszego PKB w pierwszym kwartale. Później przyjdzie czas na badania nastrojów w strefie euro, które według prognoz mają się lekko pogorszyć w stosunku do poprzednich. Następnie decyzja węgierskiego banku centralnego, ale stopy mają pozostać tam bez zmian. Wreszcie wtorek to początek odczytów z amerykańskiego rynku pracy i na pierwszy ogień zwyczajowo pójdzie liczba wakatów wg JOLTS. 

W środową noc poznamy wskaźniki wyprzedzające z Chin i podstawowym pytaniem pozostaje, czy na przemysłowym PMI zobaczymy rysy związane z wojną celną. Potem przyjdzie czas na Europę, gdzie dostaniemy informacje zarówno o inflacji, jak i PKB z trzech największych unijnych gospodarek. Niemcy dorzucą do tego jeszcze sprzedaż detaliczną i stopę bezrobocia. Tego dnia o godz. 10 dowiemy się, jak w mijającym miesiącu kształtowała się dynamika cen nad Wisłą. CPI w ujęciu rocznym ma spaść do 4,3 proc. Wreszcie po południu do gry wejdą Amerykanie ze swoim wzrostem gospodarczym, danymi o wydatkach i kolejnym odczytem z rynku pracy (ADP). 

Czwartek to święto w wielu krajach, ale za to Bank Japonii zakończy decyzyjne posiedzenie (stopy mają pozostać na poziomie 0,5 proc.). Z USA nadejdą za to wskaźniki wyprzedzające i także w tym przypadku otacza je niepewność co do skutków nowej polityki celnej. I wreszcie w piątek, gdy pewnie sporo ludzi będzie dalej świętować, w kalendarzu zobaczymy przemysłowe PMI ze Starego Kontynentu, a także inflację strefy euro, a w godzinach popołudniowych dane amerykańskiego Departamentu Pracy. Wyraźnie widać, że – mimo majówkowych nastrojów w wielu domach – rynki mają szansę wygenerować sporo emocji.

Spokój przed burzą?

Oprócz odczytów makro, impulsy mogą nadejść z frontu politycznego. Wybory parlamentarne odbywają się dziś w Kanadzie, a w sobotę w Australii. USA wciąż naciskają na rozejm między Rosją a Ukrainą, ale nastawienie agresora w dalszym ciągu wygląda bardziej na grę, niż realną chęć zatrzymania działań wojennych. A skoro przy wojnie jesteśmy, to jej handlowe wydanie przechodzi w co najmniej dziwną fazę. Amerykanie twierdzą, że negocjują z Chińczykami, ale ci drudzy nie potwierdzają tych informacji. Doniesienia z Państwa Środka (teraz o wsparciu dla firm, które mogą najbardziej ucierpieć na konflikcie) wskazują, że tamtejsze władze są gotowe na długotrwałe przeciąganie liny.

Żaden z powyższych tematów nie potrafi szczególnie wpłynąć na poniedziałkową sesję, która może zostać przejściową w oczekiwaniu nowych impulsów. Kurs EUR/USD w dalszym ciągu konsoliduje się wokół 1,135 $. Przekłada się to na wyciszenie par złotowych. Trend boczny coraz lepiej rozgaszcza się na EUR/PLN, kurs euro znajduje się poniżej 4,28 zł. Kurs USD/PLN nie odchodzi daleko od 3,76 zł, a kurs CHF/PLN pozostaje blisko 4,54 zł.

Adam Fuchs, analityk walutowy Walutomat.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych