Mieszany dzień na rynkach
Dzisiejsza sesja giełdowa przebiegała w bardzo mieszanych nastrojach, gdzie początkowo zarówno w Europie oraz na Wall Street mogliśmy obserwować duże ruchy wzrostowe. Ostatnie spadki zniwelowały azjatyckie indeksy, gdzie do kupowania zachęcało uspokojenie się sytuacji w Hong Kongu, co było z kolei rezultatem owocnych rozmów pomiędzy władzami, a protestującymi studentami.
Dzisiejsza sesja w Europie zapowiadała się całkiem owocnie, gdzie na samym starcie DAX zyskiwał sporo ponad 1%. Wydawałoby się, że po najgorszym okresie od wielu miesięcy, europejskie parkiety ponownie wrócą do wzrostowego trendu. Inwestorzy pod koniec sesji przestali jednak kupować akcję i do gry wkroczyły silne niedźwiedzie. Udało się jednak uratować część wzrostów i w dalszym ciągu możliwe jest jeszcze zredukowanie zeszłotygodniowych spadków. Jedną z najlepszych spółek w Europie był dzisiaj Airbus, którego akcje na koniec sesji zyskały: 0,70%. Zwyżki były spowodowane informacją opublikowaną przez władze spółki na temat tegorocznych dotychczasowych zamówień na samoloty. Na zakończeniu sesji CAC 40 zyskał: 0,11%, DAX: 0,15%, FTSE 100: 0,55%.
Początek sesji na Wall Street wskazywał, że inwestorzy pójdą w podobnym kierunku co Europa. Z czasem jednak odezwały się silne niedźwiedzie i najważniejsze indeksy znalazły się szybko pod kreską. Z drugiej strony sporo zyskiwał Hewlett-Paccard, który potwierdził dzisiaj, że zamierza podzielić spółkę na dwa oddzielne podmioty. Operacja zostanie prawdopodobnie przeprowadzona w przyszłym roku. Jeśli podział dojdzie do skutku to doprowadzi to do powstania dwóch spółek publicznych z kapitalizacją na poziomie 50 mld USD każda. Dzięki takim informacjom spółka zyskiwała dzisiaj nawet 5,31%. Na godzinę 18:35 S&P 500 tracił -0,22%, DJIA: -0,15%, Nasdaq: -0,40%.
Ciekawie wygląda również dzisiaj sytuacja na jednym z najważniejszych rynków Ameryki Południowej, gdzie brazylijski indeks Bovespa zyskiwał na starcie ponad 8,0%. Powodem tak dużego zysku są wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, które dają duże szansę na zwycięstwo w II turze bardziej pro-rynkowego kandydata. Jednak wygrana dotychczasowej prezydent prawdopodobnie skutkowałaby powrotem do ostatniego trendu spadkowego.
Sesja w Polsce ostatecznie zakończyła się na niewielkim zysku, choć przez większość dnia inwestorzy nie mogli zdecydować się, którą stronę przyjąć. Jedną z przyczyn słabszego dnia były bardzo niskie obroty na GPW. Dzisiejsze zwyżki ciągle mogą dać nadzieję na powrót do ostatniego wzrostowego trendu, choć z szerszej perspektywy w dalszym ciągu wygląda to bardzo pro-spadkowo. Na zakończeniu WIG 20 zyskał 0,12%.