Mrożący oddech chińskiego smoka
Słabsze niż prognozowane, dane o wymianie handlowej Chin oraz produkcji przemysłowej w Niemczech sprzyjały niemieckim i amerykańskim obligacjom. Dług dostał dodatkowe paliwo w postaci zarejestrowanych w pierwszej części dnia spadków indeksów giełdowych oraz obniżaniu się cen ropy naftowej.
W konsekwencji rentowności niemieckich obligacji obniżyły się o 4-5 pb. w segmencie 5Y-10Y i 1 pb. w segmencie 2Y. W przypadku papierów amerykańskich mieliśmy do czynienia z istotnie mniejszym spadkiem rentowności (tu w ograniczeniu redukcji pomógł popołudniowy wzrost indeksów giełdowych), który wyniósł 1 pb. w segmencie 10Y.
Rentowności krajowych papierów skarbowych, podobnie jak kontrakty IRS obniżały się przez cały dzień, korzystając na gorszych danych z Niemiec i lepszych wycenach niemieckiego długu. Kontrakty FRA także rejestrowały obniżki, przy czym tu główny wpływ na to miała ofensywa gołębio nastawionych członków RPP (J. Osiatyńskiego i A. Bratkowskiego), którzy twierdzili, że jest jeszcze dużo miejsca na obniżki stóp procentowych w Polsce. Pozytywne oddziaływanie tych wypowiedzi na spadek stawek FRA zostało umocnione przez niejednoznaczny w swoim przesłaniu wywiad E. Chojnej-Duch z RPP.
W wywiadzie tym E. Chojna-Duch stwierdziła, że utrzymanie stóp na obecnym poziomie oznacza dodatkowe zabezpieczenie, które w sytuacji spowolnienia w Europie daje: "możliwość ostrożnej redukcji stóp procentowych w kolejnych miesiącach, chociaż przestrzeń do luzowania polityki monetarnej bardzo się zawęziła". W konsekwencji w skali całego dnia krzywa dochodowości obligacji oraz krzywa IRS przesunęły się o 1-4 pb. w dół, zaś FRA 1-3 pb. w dół.
We wtorek spodziewamy się zahamowania spadków rentowności krajowego długu. Sprzyjać temu procesowi powinny publikowane we wtorek rano dane o niemieckim eksporcie, który prawdopodobnie zaskoczy w górę. W dalszej części tygodnia spodziewamy się kontynuacji publikacji danych makro z Europy, które podobnie jak dane o niemieckim eksporcie mają szanse zaskoczyć pozytywnie. Również drugorzędne zdaniem rynków, choć uzupełniające obraz amerykańskiej gospodarki, dane na temat nastrojów w małych przedsiębiorstwach (NFIB) oraz nastrojach konsumentów (IBD/TIPP) powinny wspierać raczej wzrosty niż spadki rentowności. Większego wpływu na wyceny długu w tym tygodniu nie powinny mieć wypowiedzi członków RPP, którzy sądząc z cytowań w poniedziałkowych serwisach nie zmienili swoich zapatrywań na poziom stóp procentowych.