Analizy

Złoty słabnie po bardzo dobrych danych z gospodarki USA

źródło: Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 23 grudnia 2014, 18:03

    Aktualizacja: 23 grudnia 2014, 19:15

  • Powiększ tekst

Bardzo dobre dane z gospodarki USA spowodowały we wtorek umocnienie dolara i były głównym czynnikiem osłabiającym złotego. O 18.00 za euro trzeba było zapłacić prawie 4,30 zł, dolar drożał do 3,53 zł, a frank szwajcarski umocnił się do ponad 3,57 zł.

Główne przyczyny osłabienia złotego to mała płynność na rynku i gorsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej za listopad - ocenił Kamil Maliszewski z mBanku.

Zauważył jednak, że sprzedaż detaliczna to bardzo trudny do prognozowania wskaźnik, bo często ulega znaczącym wahaniom i dopiero potwierdzenie słabych odczytów w kolejnym miesiącu potwierdziłoby sytuację. Zdaniem Maliszewskiego, do końca roku nawet jeśli kurs euro przekroczy 4,30 zł to tylko na krótko. Natomiast dobre dane z USA będą umacniać dolara, ale raczej do poziomu poniżej 3,60 zł.

Departament Handlu podał we wtorek, że produkt krajowy brutto Stanów Zjednoczonych wzrósł o 5,0 proc. w ujęciu kwartał 2014 do kwartału 2013. Tak wysokiego wzrostu PKB Stanów Zjednoczonych nie notowano od III kwartału 2003 roku czyli od 11 lat. W II kwartale br. było to 4,6 proc.

Podany we wtorek wskaźnik wzrostu gospodarczego w III kwartale został skorygowany w górę o 1,5 punktu procentowego w porównaniu z jego pochodzącym z października wstępnym oszacowaniem. Po pierwszej korekcie wskaźnik ten wynosił 3,9 proc.

Jak zaznaczyło DEpartament Handlu, wzrost ten "odzwierciedla przede wszystkim pozytywny wkład ze strony prywatnych wydatków konsumpcyjnych, inwestycji w produkcyjne środki trwałe, wydatków rządu federalnego, eksportu, wydatków władz stanowych i lokalnych oraz inwestycji w nowe domy mieszkalne". Jednocześnie "zmniejszył się odliczany od PKB import".

Zdaniem głównego analityka walutowego DM BOŚ Marka Rogalskiego dane z USA pociągnęły dolara w górę, a jednocześnie na stosunkową słabość euro wpływają m.in. informacje z Grecji. Rogalski przypomniał, że druga próba wyboru prezydenta przez parlament była nieudana, ale są pewne szanse pozytywnego rozwiązania w poniedziałek, kiedy to do wymagane prawem poparcie kandydata spadnie z 200 do 180 głosów. jednak jego zdaniem, pozytywne rozwiązanie w Grecji tylko chwilowo pozwoli euro odreagować.

PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych