Analizy

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Ważą się losy popytu na EUR/USD

źródło: Krzysztof Wańczyk, analityk Inwestycje.pl

  • Opublikowano: 16 stycznia 2013, 14:01

  • Powiększ tekst

Pogorszenie nastrojów na europejskich parkietach niekorzystnie wpłynęło na wycenę eurodolara, który w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin zaliczył głęboką korektę spadkową. Pretekstem do realizacji zysków okazały się dane z Europy oraz USA, które zwiększyły awersję do ryzyka.


Swoje trzy grosze wrzuciła również agencja Fitch, która ostrzega przed cięciem ratingu USA, jeżeli limit zadłużenia nie zostanie podwyższony.

Tymczasem, wczoraj niemiecki Destatis opublikował wstępne szacunki dynamiki niemieckiego PKB za 2012 r. Zgodnie z nimi, niemiecka gospodarka urosła o 0,7 proc. r/r, co oznacza że w IV kwartale nastąpił spadek 0,5 proc. k/k. Spadek aktywności odnotowano przede wszystkim w inwestycjach, zarówno w nieruchomości jak i majątek trwały, podczas gdy głównym czynnikiem wzrostu był eksport. Są to dane nieco poniżej oczekiwań rynkowych, ale mieszczące się w ich marginesie, gdyż stosunkowo płytka recesja w IV kwartale nie jest niespodzianką. Poza tym, jest to odczyt wstępny, więc ze zdecydowanymi wnioskami lepiej poczekać do lutego, gdy opublikowane zostaną bardziej wiarygodne dane.

Na krajowym rynku opublikowany został pierwszy z dwóch ważnych odczytów w tym tygodniu, czyli dynamika inflacji CPI. W piątek natomiast poznamy jak kształtował się poziom produkcji przemysłowej (-6,9 proc. r/r prog). Tendencja dezinflacyjna została zdecydowanie potwierdzona, gdyż odczyt spadek tempa inflacji do 2,4 proc. r/r w grudniu, czyli poniżej celu inflacyjnego. Jednakże, członkowie Rady zapewne uwzględniali tę możliwość, co można było wyczytać z niektórych wypowiedzi, i wątpliwe jest czy wpłynie to na decyzję na lutowym posiedzeniu, w związku z czym bardziej interesujące w tym kontekście wydają się piątkowe dane o produkcji przemysłowej.

W Stanach Zjednoczonych opublikowano raport o sprzedaży detalicznej w grudniu, zgodnie z którym nastąpił wzrost o 0,3 proc. m/m (4,1 proc. r/r i 0,2 proc. prog) w ujęciu bez sektora motoryzacyjnego. Mocno rozczarował indeks NY Empire State, który w grudniu wyniósł -7,78 pkt (2 pkt prog). Za oceanem rozpoczęła się także publiczna dyskusja o podniesieniu limitu zadłużenia. Barack Obama ostrzegł Republikanów, aby nie wykorzystywali tego momentu do forsowania niekontrolowanych cięć wydatków. Generalnie, prezydent chce podniesienia limitu zadłużenia i późniejszej szerokiej dyskusji o deficycie budżetowym, która powinna uwzględniać cięcia na kwotę ok. 1,5 bln  USD. Ewentualne opóźnienie w podwyższeniu limitu zadłużenia Stanów Zjednoczonych może tworzyć ryzyko obniżki ratingu, ostrzegła we wtorek agencja Fitch. Aktualnie Fitch utrzymuje długoterminową ocenę wiarygodności kredytowej USA na poziomie AAA.


EUR/USD

Tym samym, wtorek na rynku eurodolara upłynął w korekcyjnym charakterze. Kurs „wspólnej waluty” spadł w relacji do dolara w rejon wsparcia 1,3270. Wieczorne godziny handlu przyniosły próbę odreagowania, lecz odrobienie całej straty będzie wymagało jeszcze sporo wysiłku od byków. Prawdopodobnym manewrem rynku będzie test tygodniowych maksimów, co oznaczałoby dotarcie notowań do 1,3390. Dalszy los byków pozostaje niepewny. Wyjście ponad 1,3400 byłoby z pewnością bardzo optymistycznym wariantem, który stanowiły jednocześnie prawdziwą demonstrację siły popytu. Z drugiej strony ten poziom był już testowany przez rynek z negatywnym skutkiem, dlatego istnieje groźba powtórki tego scenariuszu, co w praktyce oznaczałoby wygenerowanie podwójnego szczytu, który z technicznego punktu widzenia ma wymiar negatywny, ponieważ otworzyłby furtkę niedźwiedziom na nowe minima.


GBP/USD


Nowe maksima ma szansę penetrować kurs GBP/USD. Obecnie trwa „przeciąganie liny”, które nie wnosi nic konstruktywnego, jednak najbliższe godziny handlu mogą zmienić ten nieciekawy dotychczas obraz rynku. Strefa wsparcia rozciągająca się w okolicy 1,6000-1,6030 powinna sprzyjać umocnieniu funta, co oznaczałoby wzrost notowań pary walutowej do 1,6150.


USD/PLN

Nadal bez rozstrzygnięcia mamy do czynienia na rynku USD/PLN. Ważna strefa wsparcia w okolicy 3,05-3,06 powstrzymała falę umocnienia krajowej waluty. Jednocześnie przyczyniło się to do kształtowania się lokalnej konsolidacji w przedziale 3,0600-3,0950. Tym samym, przyszły kierunek rozwoju sytuacji pozostaje niejasny i dopiero wyłamanie się kursu z tego trendu bocznego pozwoli na postawienie diagnozy.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych