Rynek walutowy: środowa sesja przyniosła lekkie osłabienie złotego
Podczas środowej sesji polska waluta straciła nieco na wartości wobec euro oraz dolara - wskazali analitycy. Ich zdaniem to skutek pogorszenia nastrojów na rynku. Po godz. 17 euro kosztowało 3,99 zł, dolar 3,72 zł, a frank 3,85 zł.
"W trakcie środowej sesji na rynku walutowym obserwowaliśmy lekki spadek wyceny złotego, co można tłumaczyć regionalną realizacją zysków w obawie przed zbliżającymi się spotkaniami w sprawie Grecji" - ocenił analityk Domu Maklerskiego BOŚ Konrad Ryczko.
Dodał, że inwestorzy tradycyjnie obawiają się kolejnych doniesień zbliżających Grecję do bailout’u, a to powoduje pogorszenie nastrojów wokół bardziej ryzykownych aktywów, w tym złotego.
"Poza złotym pod lekką presją znalazł się m.in. węgierski forint czy inne waluty rynków wschodzących" - zaznaczył.
Analityk Domu Maklerskiego mBanku Szymon Zajkowski stwierdził, że w środę złotemu nie sprzyjały też spadki na europejskich parkietach.
"Dodatkowo dolarowi dziś lekko pomogły lepsze od oczekiwań dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym. W kolejnych dniach jednak złoty powinien zachowywać się relatywnie stabilnie z tendencją do ponownego umocnienia" - mówił. "Na razie brak jest silniejszych przesłanek ku powrotowi kursu euro/złotego powyżej 4,0 zł" - dodał Zajkowski.
Zdaniem analityka DM mBanku podczas czwartkowej sesji na notowania naszej waluty wpływ powinny mieć odczyty indeksów PMI w strefie euro.
"Dobre dane, wskazujące na ożywienie koniunktury w eurolandzie powinny poprawić nastroje i wpłynąć na umocnienie złotego" - wskazał.
Zajkowski zwrócił ponadto uwagę, że środowa sesja przyniosła wyraźne umocnienie złotego do szwajcarskiego franka. Jego zdaniem było to pokłosiem doniesień Banku Szwajcarii o objęciu ujemną stopą procentową również depozytów instytucji publicznych, w tym kantonów Genewy i Zurychu oraz rządowego funduszu emerytalnego. „Zmiana ma wejść w życie 1 maja" - mówił.
W efekcie nasza waluta zyskiwała nawet 3 grosze do franka. Jak ocenił analityk DM mBanku perspektywa zwiększonej podaży szwajcarskiej waluty na rynku powoduje, że w kolejnych daniach może się ona nadal osłabiać do 3,83–3,84 zł.
PAP, sek