Rajd na eurodolarze
W ostatnim czasie, uwaga inwestorów skupia się na eurodolarze, którego notowania znalazły się na nowych maksimach, poprawiając tym samym dotychczasowy rekord. Powodem wzrostów euro jest większa od oczekiwań gotowość do spłaty LTRO ogłoszona przez europejskie banki pod koniec ub. tygodnia (135 mld euro).
W efekcie spłaty LTRO bilans ECB będzie się zmniejszał, co oznacza, że ECB będzie w przeciwfazie do Fed, Banku Japonii i wkrótce Banku Anglii.
Bohaterem ostatniej sesji została para EUR/USD, która uplasowała na rynku nowe rekordy. Kurs pary walutowej od ubiegłego tygodnia wzrósł z 1,33 do 1,3586. Obecnie nie ma negatywnych przesłanek dla rynku, dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo ustalenia kolejnych maksimów. Powodem wzrostów euro i osłabienia dolara jest większa od oczekiwań gotowość do spłaty LTRO ogłoszona przez europejskie banki pod koniec ub. tygodnia (135 mld euro). W efekcie spłaty LTRO bilans ECB będzie się zmniejszał, co oznacza, że ECB będzie w przeciwfazie do Fed, Banku Japonii i wkrótce Banku Anglii które zwiększyły QE, więc efektywnie drukują pieniądz, a jednym z powodów tegoż jest chęć osłabienia własnych walut.
Wczoraj oczy handlujących zwrócone były również w stronę USA, gdzie pojawiły się nowe dane makro. Raport ADP wykazał wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa na poziomie 192 tys., (165 tys. prog), co okazało się sporym zaskoczeniem dla analityków. Tym samym, odczyt pozwala optymistycznie patrzeć, na dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy(Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych o godz.14.30), które także powinny pozytywnie wyróżnić się na tapecie. Z kolei w piątek zostaną opublikowane oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy. Prognozuje się, że Departament Prac USA poinformuje o wzroście zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 160 tys. osób, zatrudnienia w sektorze prywatnym o 165 tys. oraz stabilizacji stopy bezrobocia na poziomie 7,8%.
Natomiast dużym zaskoczeniem okazał się wstępny szacunek dynamiki PKB w IV kwartale, która okazała się ujemna i wyniosła -0,1 proc. k/k w ujęciu zannualizowanym. To wskazuje na minimalnie płytką recesję oraz odzwierciedlają obawy Amerykanów o wystąpienie klifu fiskalnego w USA, co było widać już w załamaniu nastrojów konsumentów w indeksie Conference Board. Słabość PKB to również zasługa huraganu Sandy, który zmusiła sprzedaż z zapasów a nie produkcji i słabszego eksportu do Azji pod koniec ub. roku. Należy jednak pamiętać że jest to pierwsze przybliżenie, które może jeszcze ulec istotnym zmianom. Podsumowując, dane z pewnością nie są tak złe, na jakie pozornie wyglądają, tym bardziej, że są to dane historyczne, które w mniejszym stopniu absorbują rynki giełdowe.
Wieczorne posiedzenie Fed nie przyniosło nowych rozstrzygnięć po tym jak w grudniu Fed zwiększył QE do 85 mld dolarów netto miesięcznie na zakup papierów skarbowych i zabezpieczanych kredytami hipotecznymi. Komitet podtrzymał swoją grudniową deklarację, że utrzyma rekordowo niskie stopy procentowe aż do momentu gdy bezrobocie pozostanie powyżej 6,5%(wciąż daleko od oczekiwanych 7,8% za grudzień), a inflacja prognozowana na koleje 1-2 lata nie przekroczy 2,5%.
EUR/USD
Na rynku eurodolara, popyt znów jest w ofensywie, dlatego pojawienie się nowych rekordów będzie bardzo realnym scenariuszem na najbliższe godziny handlu. Agresywna zagrywka byków może zaprowadzić notowania pary walutowej w rejon ważnej strefy podażowej 1,3615. Na tym poziomie może pojawić się pokusa realizacji zysków. Efektem tego manewru będzie wygenerowanie korekty spadkowej.
GBP/USD
Wyraźną poprawę nastroju inwestorów obserwujemy na rynku GBP/USD, gdzie pojawiła się pierwsza, zauważalna kontra ze strony byków. Wygenerowany impuls wzrostowy powinien być zalążkiem znacznie dłuższej fali wzrostowej. Póki, co pierwszy cel kupujących na poziomie 1,58 został osiągnięty. Dalsza ekspansja byków będzie uzależniona od przełamania tej bariery. Jeśli taki wariant ulegnie materializacji to kolejnym celem rynku będzie 1,5890.
USD/PLN
Wyjątkowo zmienna atmosfera udziela się handlującym na rynku USD/PLN. Wprawdzie na początku tygodnia został zainicjowany trend osłabiający złotówkę, ale ostatnie kilkadziesiąt godzin handlu dowodzi, że była to raczej tymczasowa tendencja. Tym samym, notowania pary walutowej ponownie znalazły się poniżej 3,0950, co może oznaczać dalszy spadek kursu do 3,06.
USD/CHF
W trendzie spadkowym oscylują notowania pary USD/CHF. Obecnie rynek testuje ważne wsparcia na wysokości 0,9110. Ten poziom powinien zahamować deprecjację notowań pary walutowej, ale nie gwarantuje pogłębienie dołka. Jeśli poziom 0,9110 zostanie przełamany to test 0,8970 będzie bardzo prawdopodobny.