Euro łapie wiatr w żagle
Łagodna postawa członków Europejskiego Banku Centralnego wobec postępującego umocnienia euro, pozwoliło „wspólnej walucie” odciążyć się od psychologicznego balastu. Tym samym kurs EUR/USD ponownie znalazł się, nad 1,3430, co zwiększa szansę na większe odreagowanie.
W ostatnich dniach, w obliczu zbliżającego się spotkania delegatów G20 narosło wiele spekulacji odnośnie wojen walutowych. Sztuczne mechanizmy zmierzające do osłabienia krajowych walut prowadzone przez poszczególne kraje(Japonia, Szwajcaria) budzą wiele kontrowersji. Stosowanie takiej strategii uniknąć chce EBC, który póki, co wyjątkowo łagodnie wypowiada się na temat umocnienia europejskiej waluty. Wczoraj Prezes EBC powiedział, że w perspektywie wzrostu gospodarczego zdaje sobie sprawę z poziomu kursów wymiany walut, ale zaznaczył, że w gestii mandatu EBC jest strzeżenie stabilności cen w średniookresowym horyzoncie czasowym, dając sygnał, że umocnienie euro nie stanowi dotychczas zagrożenia dla rozwoju gospodarczego eurolandu.
W podobnym tonie wypowiadał się wcześniej członek EBC Jens Weidermann, który zanegował tezę, że euro jest silnie przewartościowane i podkreślił ryzyka związane ze stosowaniem mechanicznych narzędzi doprowadzających do osłabienia waluty. Tymczasem wczoraj zostało wydane wspólne oświadczenie członków G7, którzy opowiadają się za realizacją krajowych celów gospodarczych, a nie kształtowaniu kursu walutowego. Jest to póki, co zbyt ogólnikowe stanowisko, dlatego reakcja na ten komunikat była bardzo ograniczona.
Ciekawa sytuacja występuje na polskim rynku długu, gdzie rentowność 10-letnich obligacji rządowych znalazła się, powyżej 4%, co oznacza, że sentyment do naszych papierów skarbowych znacznie pogorszył się od początku roku. Jest to wynik fatalnych danych makro z polskiej gospodarki, które ostatnio napływają na rynek. Dodatkowo w górę skoczyły kontrakty CDS na polskie obligacje 5-letnie, czyli instrumenty zabezpieczające przed niewypłacalnością państw, o 13 punktów bazowych do 91 pkt. w poniedziałek.
W środę uwaga inwestorów będzie skupiała się na odczytach dotyczących sprzedaży detalicznej oraz nastrojów konsumentów za oceanem. Publikacje wydają się ciekawe, ponieważ mogą odzwierciedlić stopień wpływu ryzyka związanego z klifem fiskalnym.
EUR/USD
Sytuacja techniczna na eurodolarze w ostatnich kilkudziesięciu godzinach handlu uległa znaczącej poprawie. Popyt na rynku ożywił się w parze z poprawą nastrojów na giełdowych parkietach. Dow Jones oraz S&P500 wspięły się na najwyższe poziomy od 5 lat. Jest to niekwestionowany argument, który wskazuje na duży optymizm inwestorów. Jeśli taki stan nadal utrzyma się na podobnym poziomie, to nowe istnieją spore szanse na umocnienie euro względem dolara amerykańskiego. Pierwsze przymiarki w tym kierunku zostały już uczynione. W nocy linia trendu spadkowego została naruszona, dlatego byki mają teraz swobodę, jeśli chodzi o pole manewru. Celem rynku powinien być poziom 1,3490 i w następnej kolejności 1,3580. Sygnałem pogorszenia sentymentu do „wspólnej waluty” będzie spadek kursu pary walutowej poniżej 1,3430.
GBP/USD
Remisowa sesja, stosując terminologią żargonu sportowego miała miejsce na rynku GBP/USD. Niemniej przewaga rynku powinna przechylać się pomału w stronę popytu, ponieważ ważne poziomy wsparcia w okolicy 1,5570 powinny sprzyjać odreagowaniu. Celem kupujących jest obecnie 1,5730. Kolejnym krokiem będzie podejście kursu do 1,58.
USD/PLN
Od początku tygodnia względna równowaga utrzymuje się w przypadku pary USD/PLN. Rynek nie może zdecydować się, w jakim kierunku chce podążyć. Blisko położona ważna strefa oporu 3,12 powinna skłaniać rynek do redukowania pozycji długich w dolarze. Oznacza to, że oczekiwanym manewrem jest obecnie spadek kursu do 3,09 i w dalszej kolejności do 3,07.
USD/CHF
Stosunkowo słabo prezentuje się strona popytowa na rynku USD/CHF. Kurs pary walutowej oscyluje obecnie w górnej partii kanału wzrostowego i to obecnie stanowi największą barierę dla byków. Przedłużająca się bierność ze strony popytu może przerodzić się w realizację zysku. W praktyce oznaczałoby to przełamanie wsparcia 0,9150 i dalsze osunięcie kursu w rejon 0,91.