Zaskakująca trajektoria notowań
Kolejny parkiet danych makro ze Stanów Zjednoczonych dotyczących rynku nieruchomości oraz produkcji przemysłowej okazał się skutecznym bodźcem do odreagowania ostrej przeceny aktywów, jaka miała miejsce w trakcie poniedziałkowej sesji.
Pierwszą i zarazem zaskakującą oznaką poprawy sentymentu na rynkach kapitałowych okazał się odczyt indeksu ZEW z Niemiec, odzwierciedlający nastroje analityków oraz inwestorów instytucjonalnych nad Renem, który wbrew oczekiwaniom analityków spadł poniżej konsensusu rynkowego(36,3 pkt. vs. 42,0 pkt.). Rynki jednak nie przejęły się zbytnio słabszym wynikiem i kurs eurodolara kontynuował od rana ruch w górę ignorując zachowanie europejskich indeksów, które poruszały się w przeciwnym kierunku. Inwestorzy za dobrą monetę wzięli także postępy rozmów polityków we Włoszech, gdzie Bersani i Monti prawdopodobnie zgodzą się na wystawienie wspólnego kandydata na prezydenta na czwartkowe głosowanie.
Nadzieję na poprawę klimatu inwestycyjnego na rynku walutowym wzmocniły dodatkowo publikacje makro ze Stanów, które pozytywnie zaskoczyły handlujących. Zarówno poprawa sytuacji na rynku nieruchomości(wzrost nowych inwestycji budowalnych o 1 036 tys. vs. 930 tys.), jak i wzrost produkcji przemysłowej w marcu o 0,4% m/m tchnęło optymizmem na rynkach(szczególnie widoczne to było w USA). Od samych danych ważne będą również wypowiedzi członków Fedu na temat dalszego losu programu QE. Póki, co żaden z oficjeli nie zabrał głosu w tej sprawie po publikacji tych danych makro.
Tymczasem entuzjazm inwestorów za oceanem pozwolił na poprawienie maksimów sesyjnych na rynku EUR/USD. Odbicie notowań widoczne było także na rynku surowcowym(srebro, złoto, ropa). Warto wspomnieć, że spadek cen surowców pozwoli Amerykanom gładko przejść przez naznaczony cięciami fiskalnymi 2 kw. 2013 r. poprawiając stan finansowy gospodarstw domowych, ponieważ będą mieli więcej dochodu do dyspozycji na konsumpcję.
Natomiast na krajowym rynku walutowym warto odnieść się do ostatniej publikacji dotyczącej bilansu handlowego, gdzie odnotowano zaskakującą wysoką nadwyżkę. To może oznaczać, że spowolnienie gospodarcze zatrzymało się na poziomie 1,1% r/r w 4 kw. 2012 r. i daje nadzieję na większą dynamikę PKB w 1 kw. 2013 r., niż w 2 kw. 2013 r. Z drugiej strony, zdaniem ekonomistów nadwyżka jest rezultatem słabego popytu krajowego(eksport wzrósł 3,2% r/r, natomiast import spadł 8,8% r/r), co ma wymowę negatywną. Zagrożeniem dla scenariusza zakładającego większą dynamikę PKB jest także brak ożywienia w sferze produkcji, co może zakładać realizację wariantu stagnacyjnego w najbliższych miesiącach.
EUR/USD
Sytuacja techniczna na eurodolarze na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu godzin handlu za sprawą mocnego ataku byków uległa znacznej poprawie. Przewaga byków na początku środowej sesji powinna zostać utrzymana. Celem kupujących będzie 1,3230. Dopiero w okolicy 1,3230 powinna pojawić się większe grono inwestorów zajmujących krótkie pozycje w euro. Póki, co obowiązuje kierunek północny.
GBP/USD
Nowe maksima powinny być odnotowane również w przypadku „kabla”. Obecnie na rynku stery są w rękach strony popytowej, dlatego wariant wzrostowy pozostaje bazą dla najbliższych godzin handlu. Pierwszym celem byków będzie 1,5385, następnie 1,5445.
USD/PLN
Kontynuacja trendu spadkowego możliwa jest w przypadku pary USD/PLN. Świadczą o tym przełamane we wtorek minima w rejonie 3,12. Tym samym rynek powinien zmierzać w kierunku 3,09 i dalej do 3,06.
USD/CHF
Pomału wyczerpuje się potencjał spadku notowań na rynku USD/CHF. Niemniej podaż w dalszym ciągu powinna nasikać, aby w rezultacie nastąpiło do testu 0,9180-0,9190. W tej okolicy spodziewam się konsolidacji notowań, ze względu na ważną strefę wsparcia.