
Brexit traci na rzecz Bremain
W poniedziałek piątkowe umocnienie złotego było kontynuowane. Kurs EURPLN jeszcze podczas sesji europejskiej spadł do 4,38. Tydzień rozpoczął się bowiem z mniejszymi obawami o Brexit, po tym jak po zawieszonej pod koniec zeszłego tygodnia kampanii dotyczącej Brexitu, wczoraj z rana na rynek dotarły dwa sondaże negatywne dla Brytyjczyków opowiadających się za wyjściem ich kraju z UE.
Sytuacja zmienia się więc jak w kalejdoskopie, a to oznacza, że jeśli kolejne badania pokazałyby wzrost popularności Brexitu, zapewne znów wszystko mogłoby się zmienić. Taka jest bowiem specyfika rynków zdestabilizowanych. W poniedziałek dominował jednak optymizm. Wyraźnie zwyżkowały giełdy, rosły też ceny ropy, taniało zaś złoto.
Poza debatą nad Brexitem kalendarz wydarzeń makro był wczoraj bardzo ubogi. Opublikowane dane o bilansie handlowym z Japonii i inflacji PPI z Niemiec nie wzruszyły rynkiem. Sprzedaż hurtowa z Kanady także została przez inwestorów zignorowana. Eurodolar po nieudanym ataku na 1,138 (m.in. w reakcji na zaskakująco gołębie wypowiedzi szefa Fed z St. Louis, ale głównie za sprawą przerwanej kampanii dot. Brexitu), powrócił na nieco niższe poziomy. W piątek, James Bullard do tej pory zaliczany do ściśle jastrzębiego skrzydła Fed oznajmił bowiem, że gospodarce amerykańskiej, która znalazła się w trendzie mogącego utrzymać się w najbliższej przyszłości powolnego wzrostu, może wystarczyć nie więcej niż jedna podwyżka stóp i to nawet do 2018 roku.
We wtorek nadal będzie mówiło się o Brexicie, co zapewne przyćmi planowaną na ten dzień publikację niemieckiego indeksu ZEW (prognoza: 5 pkt). Sondaże będą więc nadal rządziły rynkami zwiększając ich zmienność.
Na rynku stopy procentowej notowania obligacji skarbowych pozostawały w poniedziałek również pod wpływem spekulacji nt. wyników czwartkowego referendum w sprawie pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Opublikowane sondaże, z których wynikało, że większość Brytyjczyków opowie się jednak za pozostaniem w UE spowodowały, że rentowności obligacji bardzo mocno spadły, w przypadku DS0726 sięgając na krótko nawet poziomów niższych niż na ostatniej aukcji (3,05%). Podobnie jak pod koniec zeszłego tygodnia, w poniedziałek widać było również wzrost apetytu na ryzyko, widoczny po wzrostach cen akcji, spadku wycen obligacji państw o najwyższych ratingach kredytowych, czy wzrostach cen surowców (jednocześnie spadku cen złota).
Do czwartku należy spodziewać się, że cały czas referendum w sprawie Brexitu będzie determinować trendy na rynku długu. Jeśli, zakłady bukmacherskie będą wskazywać Bremain, a potwierdzać je będą kolejne sondaże, wówczas spadki rentowności obligacji będą kontynuowane. Pomagać im będzie również luźna polityka pieniężna największych banków centralnych. Zakładać należy, że w tej sytuacji publikowane dane makroekonomiczne będą miały dla inwestorów mniejsze znaczenie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.