Analizy

Straty spowodowane Brexitem już odrobione

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 4 lipca 2016, 08:00

  • Powiększ tekst

Spokojny początek tygodnia. Złoty powrócił na poziomy sprzed referendum w Wielkiej Brytanii.

Nowy tydzień rozpoczynamy w okolicach 4,41 na EURPLN po tym jak sesja piątkowa przyniosła lekką realizację zysków po blisko 2% umocnieniu złotego dzień wcześniej. W ostatnim dniu ub. tygodnia niesprzyjające dla naszej waluty okazały się zarówno dane publikowane dla Chin, jak również dla Polski.

Wśród dwóch wskaźników aktywności chińskiego przemysłu jeden wskazał na stagnację (według oficjalnych danych chińskiego urzędu statystycznego indeks PMI dla przemysłu spadł do 50,0 punktów z 50,1 punktu w maju), a drugi na silniejszy od oczekiwań spadek aktywności w sektorze u (indeks Caixin PMI wyniósł w czerwcu 48,6 punktu wobec 49,2 punktów miesiąc wcześniej i 49,1 pkt prognozowanych).

Na wyraźne spowolnienie aktywności przemysłowej wskazywał też indeks PMI dla polskiej gospodarki. Zamiast oczekiwanych 52,6 pkt, w czerwcu indeks PMI spadł do 51,8 pkt z 52,1 pkt zanotowanych przed miesiącem. Niemniej, jak podano w komunikacie, w czerwcu odczyt wskaźnika PMI zasygnalizował poprawę warunków w polskim sektorze przemysłowym dwudziesty pierwszy miesiąc z rzędu. Rejestrując umiarkowane tempo wzrostu indeks, utrzymał on się powyżej średniej z badań długoterminowych (50,3 pkt), a cztery z pięciu subindeksów uzyskały pozytywny wynik. Wyjątkiem był Wskaźnik Zapasów Pozycji Zakupionych. Markit zwrócił też uwagę, że wzrósł napływ nowych zamówień, rejestrując najszybsze tempo od trzech miesięcy i uzyskując wyższą wartość niż średnia z badań długoterminowych.

Bez wpływu na notowania PLN pozostała zaś decyzja agencji S&P’s o pozostawieniu ratingu Polski na poziomie BBB plus i utrzymaniu negatywnej perspektywy oceny. Również długo- i krótkoterminowy rating Polski w walutach obcych utrzymany został na dotychczasowym poziomach BBB plus/A-2. Agencja podała jednocześnie, że rating mógłby zostać obniżony, jeśli zagrożona byłaby wiarygodność polityki pieniężnej, bądź jeśli stan finansów publicznych pogorszy się w większym stopniu, niż obecnie oczekują jej analitycy.

Na rynku bazowym nie milkną zaś komentarze o być może koniecznym wprowadzeniu kolejnych programów wsparcia, wymuszonym obawami o stan kondycji globalnej gospodarki po opuszczeniu UE przez Wielką Brytanię. W czwartek prezes Banku Anglii (BoE) Mark Carney potwierdził, że latem zapewne potrzebne będzie silniejsze wsparcie dla gospodarki brytyjskie ze strony banku, wskazując na ewentualne ciecia stóp. Carney, który wcześniej ostrzegał przed możliwością recesji w razie wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE powiedział, że Rada opublikuje pierwszą ocenę sytuacji po swoim najbliższym posiedzeniu, zaplanowanym na 14 lipca, ale pełna wersja oceny sytuacji powstanie dopiero 4 sierpnia, kiedy bank będzie aktualizował prognozy gospodarcze.

W piątek zaś gotowość interwencji w razie zagrożeń dla stabilności finansowej przez banki zasygnalizował członek zarządu EBC Benoit Coeure. Zwrócił on też uwagę, że pilne jest ustalenie harmonogramu wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, ponieważ przedłużająca się niepewność będzie miała skutki ekonomiczne, przede wszystkim dla Wielkiej Brytanii, ale i dla UE. Coeure cenił też, że należy chronić wspólną walutę, co w jego ocenie wymaga ruchu w kierunku ściślejszej integracji w kwestiach finansowych i budżetowych. Na rynku pojawiły się sugestie, iż w razie potrzeby możliwe będzie wydłużenie i zwiększenie skali skupu aktywów (obecnie planowane zakończenie na marzec 2017, miesięcznie skupowane są papiery o łącznej wartości 80 mld euro) oraz dalsze cięcia stóp procentowych. Ze względu na niekorzystny wpływ ujemnych stóp procentowych na wyniki sektora bankowego, bardziej prawdopodobnym wydaje się zwiększenie skali luzowania ilościowego. Z kolei członek Rady Prezesów EBC Ewald Nowotny ostrzegał przed zbyt wczesnymi rozmowami o zmianie polityki pieniężnej banku w reakcji na decyzję Brytyjczyków o opuszczeniu UE. Według Nowotnego na chwilę obecną od strony prawnej nic się nie zmieniło, Wielka Brytania wciąż jest pełnoprawnym członkiem UE. Władze banku podjęły różnego rodzaju działania zapobiegawcze, szczególnie zapewniające płynności przez EBC oraz Bank Anglii.

Świadomość konieczności kontroli sytuacji przy publikacji lepszych od oczekiwanych danych ze strefy euro (w czerwcu wzrost finalnego indeksu PMI do 52,8 pkt wobec 52,6 pkt podawanych wstępnie) pozwoliła eurodolarowi powrócić w okolice 1,117 pod koniec piątkowej sesji europejskiej i to nawet pomimo publikacji lepszych od oczekiwanych danych z USA (wzrost indeksu PMI dla przemysłu do 51,3 pkt).

W tym tygodniu odbędzie się posiedzenie RPP, któremu po raz pierwszy przewodził będzie nowy prezes NBP prof. A. Glapiński. Konsensus nie oczekuje zmian poziomu stóp procentowych w Polsce, co również wyceniane jest przez notowania kontraktów FRA. Nastawienie członków RPP wskazuje, że obecnie bacznie obserwowane są wydarzenia gospodarcze oraz napływające dane makroekonomiczne, które ewentualnie w przypadku dużych zaskoczeń mogłyby stanowić podstawy do rozważań nad zmianą obecnie prowadzonej polityki monetarnej. Można więc oczekiwać, że lipcowe posiedzenie RPP nie będzie miało wpływu na decyzje inwestorów.

Na rynku stopy procentowej obserwowaliśmy dalsze spadki rentowności krajowych obligacji. Polski rynek długu w całości odrobił straty wywołane przez wynik referendum dotyczącego opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. Krzywa dochodowości znajduje się obecnie na poziomach z połowy maja, a na jej długim końcu nawet nieznacznie niżej. Takiemu obrotowi wydarzeń może sprzyjać systematyczne odbudowywanie portfeli polskich obligacji przez nierezydentów. Rentowności na krótkim końcu znajdują się nieznacznie wyżej, gdyż rynek obecnie nie wycenia możliwości obniżek stóp procentowych przez RPP.

Spadki rentowności są również obserwowane w krajach rozwiniętych. Najsilniejsze dostosowanie następuje w krajach peryferyjnych strefy euro, co pozwala na osiąganie historycznych minimów na długim końcu krzywej. W piątek silne ruchy były zauważalne we Włoszech, gdzie cała krzywa przesunęła się od 4 do 10 pb. Z kolei wycena 5-letnich kontraktów CDS dla Portugalii spadła o ponad 20 pb odzwierciedlając uspokojenie się sytuacji na rynku ryzyka kredytowego po głosowaniu nad Brexitem. .

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych