Świat wciąż czeka na Fed, Fed wciąż czeka na dane
Główne wydarzenia nadchodzących dni to doroczne sympozjum szefów banków centralnych w Jackson Hole oraz publikacja zweryfikowanych danych o dynamice gospodarek Niemiec i Stanów Zjednoczonych za drugi kwartał.
Uwaga inwestorów nieodmiennie koncentruje się na zamiarach amerykańskiej rezerwy federalnej, przymierzającej się do kolejnej podwyżki stóp procentowych. W kwestii terminu podjęcia tej decyzji niewiele można było wywnioskować z ubiegłotygodniowych wypowiedzi przedstawicieli Fed oraz z publikacji protokołu z poprzedniego posiedzenia komitetu otwartego rynku. Zdania w ramach tego gremium są podzielone. Choć wciąż nie można wykluczyć, że do podwyżki stóp w Stanach Zjednoczonych dojdzie jeszcze w tym roku, to jednak Fed nadal się waha, czekając na bardziej zdecydowane sygnały ożywienia w amerykańskiej gospodarce i perspektywę trwałego powrotu inflacji w okolice 2 proc.
O polityce pieniężnej, nie tylko amerykańskiej, wiele będzie się mówić w trakcie rozpoczynającego się w najbliższy czwartek dorocznego sympozjum szefów banków centralnych w Jackson Hole. Piątkowe wystąpienie Janet Yellen poprzedzi publikacja zweryfikowanych danych o dynamice PKB Stanów Zjednoczonych za drugi kwartał. Według wstępnych szacunków wyniosła ona 1,2 proc., co należy uznać za wynik rozczarowujący i skłaniający do odroczenia decyzji w sprawie podwyżki stóp. Prawdopodobieństwo, że mogłaby ona zostać podjęta na wrześniowym posiedzeniu Fed jest niewielkie. W kolejnych miesiącach do ostrożności skłaniać będzie dodatkowo niepewność związana z wynikiem wyborów prezydenta Stanów Zjednoczonych. Pojawiają się opinie, że zwycięstwo Donalda Trumpa mogłoby skłonić rezerwę federalną do obniżenia stóp procentowych.
W środę niemiecki urząd statystyczny ogłosi ostateczne dane dotyczące tempa wzrostu gospodarki. Oczekuje się potwierdzenia wstępnych wyliczeń, mówiących że sięgnęło ono 3,1 proc. To zaskakująco dobre dane, szczególnie na tle słabych prognoz, formułowanych przez międzynarodowe instytucje finansowe oraz w kontekście negatywnych konsekwencji związanych z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
We wtorek Główny Urząd Statystyczny opublikuje wyniki badań koniunktury w głównych działach naszej gospodarki, a dzień później poznamy dane dotyczące rynku pracy. Oczekuje się, że stopa bezrobocia wyniosła w lipcu 8,6 proc. W czwartek opublikowany zostanie protokół z poprzedniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Jego treść będzie analizowana w kontekście najnowszych, rozczarowujących danych o spadku produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej oraz niższej niż się spodziewano dynamice sprzedaży detalicznej. Do tej pory stanowisko RPP zakładało pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie przez dłuższy czas, a jedynie dwóch jej członków opowiadało się za możliwością ich obniżenia w przypadku niezadawalającego tempa wzrostu gospodarczego. Słabe lipcowe dane oraz obniżenie przez Ministerstwo Rozwoju prognoz tegorocznej dynamiki PKB mogą ożywić dyskusję na temat pobudzenia gospodarki przy użyciu narzędzi polityki pieniężnej, choć perspektywa obniżki stóp procentowych wydaje się być na razie dość odległa i mało prawdopodobna.