Nieduże wzrosty na Wall Street; w centrum uwagi - przejęcia spółek
Nowojorskie giełdy rozpoczęły tydzień od wzrostów. W centrum uwagi rynków znajdują się doniesienia o fuzjach i przejęciach amerykańskich spółek. Inwestorzy czekają również na wyniki spółek w obliczu bliskiej kulminacji sezonu publikacji raportów kwartalnych.
Dow Jones Industrial Average na koniec dnia zyskał 0,43 proc. i wyniósł 18 223,03 pkt.
S&P 500 wzrósł o 0,47 proc. i wyniósł 2151,33 pkt.
Nasdaq Comp. zwyżkował o 1 proc. do 5309,83 pkt.
Do wzrostów na Dow Jones Industrial najmocniej przyczyniły się notowania 3M oraz Boeinga. Największe wzrosty w indeksie S&P 500 notowały zaś sektory IT, przemysłowy oraz dóbr wyższego rzędu.
W centrum uwagi w USA znajdują się doniesienia o fuzjach i przejęciach amerykańskich spółek.
I tak amerykańska AT&T zamierza przejąć Time Warner za 85 mld USD, tj. 107,5 USD za akcję. W poniedziałek kursy obu spółek szły w dół o ponad 2 proc. Za jeden walor Time Warner trzeba zapłacić ok. 87 USD.
Rockwell Collins, dostawca rozwiązań IT dla lotnictwa, ogłosił zamiar przejęcia B/E Aerospace - producenta kabin samolotowych za 6,4 mld USD. Kurs B/E rósł o 15 proc., a Rockwell spadł o ponad 5 proc.
W poniedziałek siły połączyły dwie największe w Ameryce Północnej firmy brokerskie. TD Ameritrade kupił za 4 mld USD konkurenta Scottrade Financial Services. Akcje Ameritrade straciły ostatecznie 4,4 proc.
W górę szły natomiast akcje sieci hoteli Hilton. Spółka podała, iż 25 proc. jej udziałów odkupi od funduszu Blackstone chińska HNA Group.
Uwaga rynku koncentruje się również na wynikach amerykańskich spółek. Wśród firm z indeksu S&P 500, które do tej pory opublikowały wyniki za III kwartał, ponad 78 proc. zaskoczyło pozytywnie rynek zyskiem netto, a ok. 50 proc. przychodami.
Analitycy ankietowani przez Bloomberga spodziewają się spadku zysków spółek z S&P 500 w III kw. rdr o 0,4 proc., podczas gdy jeszcze miesiąc temu oczekiwali -1,5 proc.
W tym tygodniu w USA raporty kwartalne zaprezentuje ponad 160 przedsiębiorstw notowanych w S&P 500 oraz 13 z indeksu Dow Jones, w tym Alphabet i Boeing.
W poniedziałek po południu głos zabrał James Bullard, prezes Fed z St. Louis. Bullard ocenił, iż najbardziej prawdopodobnym terminem podwyżki stóp procentowych w USA jest grudzień, dodając przy tym, iż stopy pozostaną na niskim poziomie jeszcze przez dłuższy czas.
"Scenariusz podstawowy jest taki, że niskie stopy procentowe przez najbliższe 2-3 lata będą normą" - dodał Bullard. Jego zdaniem, należy oczekiwać, że główna stopa procentowa w USA będzie "wyjątkowo" niska w najbliższej przyszłości. Jednocześnie Bullard ocenił, że w pewnym momencie w przyszłości stopy procentowe będą wyższe niż obecnie, a inflacja w USA wzrośnie do 2 proc.; nie podał jednak kiedy to nastąpi. Fed prawdopodobnie powróci do polityki luzowania w czasie recesji, jak ocenił członek Fed, oraz może zastosować "forward guidance", jeżeli recesja wystąpi.
W poniedziałek taniała ropa naftowa. Cena baryłki Brent spadła o ponad 1 proc. do około 51,2 USD. W niedzielę minister ropy Iraku Jabbar Al-Luaibi oświadczył, że Irak powinien zostać zwolniony z obowiązku obniżenia dostaw swojej ropy w ramach OPEC, bo jest uwikłany w wojnę z islamskimi bojownikami.
Podczas rozmów w ramach "dialogu energetycznego" Rosji i OPEC, sekretarz generalny kartelu powiedział, że duży poziom zapasów surowca wciąż pozostaje "poważnym problemem". Minister energii Rosji ocenił natomiast, iż jest pewien, że porozumienie o ograniczeniu wydobycia surowca z innymi producentami ropy zostanie ostatecznie osiągnięte.