Fed szykuje trzecią podwyżkę
Bieżący tydzień na rynkach jest jak na razie względnie spokojny. Coraz to nowe doniesienia z Francji osłabiły euro ale nie zmąciły nastrojów na rynkach akcji, m.in. dzięki świetnym danym makroekonomicznym. Wczorajszy dzień nie był też do końca udany dla dolara, pomimo iż Fed wyraźnie przygotowuje rynki na kolejną podwyżkę stóp procentowych.
Publikacja protokołu z poprzedniego posiedzenia Fed była jednym z wydarzeń tygodnia i z pewnością wydarzeniem dnia wczorajszego. Choć od posiedzenia minęło już trochę czasu, a w międzyczasie mieliśmy dwa bardzo ważne wystąpienia prezes Fed, zapis dyskusji zawsze dobrze odzwierciedla rozkład nastrojów i poglądów w całym Komitecie. Przede wszystkim wyłania się tu jeden dominujący głos: o ile sytuacja pozostanie sprzyjająca, kolejna podwyżka stóp powinna nastąpić możliwie szybko. A sytuacja jest sprzyjająca, zdecydowana większość publikowanych danych jest dobra lub bardzo dobra i kolejni członkowie Komitetu w swoich wypowiedziach zdają się sugerować, że ruch już w marcu jest bardzo prawdopodobny.
Wydawałoby się, że taki komunikat będzie sprzyjał notowaniom dolara, ale ten stracił po jego publikacji. Być może część inwestorów wystraszyło stwierdzenie, że zbyt mocny dolar mógłby zaszkodzić gospodarce, ale naszym zdaniem rynek realizował zyski po wcześniejszym umocnieniu amerykańskiej waluty. Wydaje się, że patrząc tylko na Fed i dane z USA dolar powinien zachowywać się zdecydowanie lepiej, ale pamiętajmy, iż ciąży na nim niepewność odnośnie polityki gospodarczej. Prezydent Trump wkrótce powinien przedstawić zarys zmian podatkowych i inwestorzy wnioskując po jego dotychczasowych dokonaniach mogą obawiać się, że będzie on wydmuszką. Tym niemniej perspektywa marcowej podwyżki stóp może sprzyjać amerykańskiej walucie w najbliższym czasie.
Rekordowe poziomy na giełdach, czy to w USA (rekord wszechczasów), czy w Niemczech (najwyżej od 2015 roku) sprzyjają walutom wschodzącym i pomimo niepewności politycznej w Europie złoty pozostaje stabilny wobec euro. Jednocześnie jednak tracił w ostatnim czasie nieco wobec dolara, gdzie bariera 4,00 okazała się skuteczna. Dla europejskich rynków bardzo ważny będzie rozwój wydarzeń we Francji wobec obaw o możliwe zwycięstwo Marine Le Pen w wyborach prezydenckich. Wczorajsza informacja o wycofaniu się z wyścigu Francoisa Bayrou i poparcia przez niego lewicowego kandydata Emmanuela Macrona została dobrze przyjęta przez rynki, które uznały, że mocna lewica może powstrzymać marsz Le Pen ku władzy. Ta jednak trzyma się w sondażach mocno i jeśli jej szanse będą rosnąć, niepokoje rynkowe wrócą.
Dziś czeka nas sporo drugorzędnych wydarzeń takich jak publikacja tygodniowego raportu o nowych bezrobotnych w USA (14:30), protokół z posiedzenia RPP (14:00) czy raport DOE o zapasach paliw w USA (17:00). Ważniejsze mogą być zatem wypowiedzi i wystąpienia. O 14:35 głos zabierze szef Fed z Atlanty, zaś o 16:30 rozpocznie się spotkanie prezydenta Trumpa z szefami firm przemysłowych. O 10:06 euro kosztuje 4,3026 złotego, dolar 4,0784 złotego, frank 4,0382 złotego, zaś funt 5,0854 złotego.
