Huśtawka na Bernanke?
Inwestorzy na rynku walutowym powinni przygotować się na dużą zmienność w godzinach od 14:30 do 17:30. Emocje rozpocznie publikacja raportu FED nt. polityki monetarnej, który zostanie oficjalnie odczytany przez Bena Bernanke o godz. 16:00, a zakończy (bądź tylko jeszcze je zwiększy) tak zwana sesja pytań i odpowiedzi do szefa FED ze strony kongresmenów.
Nie można wykluczyć, że raport FED wskaże na lepsze perspektywy gospodarcze i zwiększy spekulacje związane z ograniczaniem QE3, gdyż potwierdzi, to co zobaczyliśmy w czerwcu, że taki proces powinien się rozpocząć w najbliższych miesiącach. To może umocnić dolara, ale nie na długo. Inwestorzy nie otrzymają dzisiaj wskazówek, że QE3 może zostać obcięty we wrześniu, a Ben Bernanke niemal na pewno zostanie zapytany, co miał na myśli tydzień temu twierdząc, że oficjalna stopa bezrobocia na poziomie 7,6 proc. pokazuje nazbyt optymistyczny obraz rynku pracy. W efekcie bilans dnia nie będzie korzystny dla dolara.
Koszyk dolarowy BOSSA USD jest obecnie w dość ważnym technicznie momencie. Dalsze wyraźne osłabienie dolara doprowadzi do złamania ważnego wsparcia na 69,60 pkt., co stworzyłoby przestrzeń do większego ruchu na amerykańskiej walucie. To zmusza do postawienia dodatkowego pytania – czy dzisiejsze słowa szefa FED sprawią, że rynki finansowe przestaną wierzyć w możliwość ograniczenia skali programu QE3 podczas wrześniowego posiedzenia FOMC? Zobaczymy – w każdym razie do kluczowych 69,60 pkt. na BOSSA USD rynek ma jeszcze trochę miejsca. Rejon ten odpowiada strefie 1,3200-1,3218 na EUR/USD. Ciekawe wnioski daje spojrzenie na tygodniowe wskaźniki dla BOSSA USD, które pokazują wyraźne dywergencje spadkowe.
Z informacji, jakie napłynęły ze strefy euro dzisiaj mamy tylko spekulacje niemieckiego dziennika Sueddeutsche Zeitung, który spekuluje, że Grecja może na jesieni potrzebować dodatkowych 10 mld EUR, czyli mielibyśmy kolejny już bailout. Rynek to ignoruje, gdyż na dzisiaj zaplanowano w Grecji głosowanie nad ważnymi ustawami „reformatorskimi”.
W kalendarzu danych poza wystąpieniem szefa FED, które będzie kluczowe mamy też publikację danych z amerykańskiego rynku nieruchomości – wydane pozwolenia i rozpoczęte budowy w czerwcu. Po wczorajszym dość dobrym odczycie indeksu nastrojów wśród pośredników nieruchomości (NAHB) apetyty będą większe, niż oficjalna mediana oczekiwań (odpowiednio 1 mln i 959 tys.). Dane napłyną jednak o godz. 14:30, a więc razem z raportem FED, w efekcie czego mogą zostać zignorowane. Z kolei Beżowa Księga FED o godz. 20:00, czyli zestawienie comiesięcznych opinii dystryktów FED nt. gospodarki, będzie raczej tłem do wcześniejszych słów Bena Bernanke.
Analiza techniczna EUR/USD wskazuje na możliwość przetestowania strefy 1,3180-1,3200, jeszcze przed publikacją raportu FED o godz. 14:30 – zwracaliśmy na to uwagę wczoraj po południu i rynek realizuje ten scenariusz zbliżając się do górnego ograniczenia strefy 1,3135-65. Po godz. 14:30 nie można wykluczyć korekty, jeżeli rzeczywiście opinie FED będą nieco bardziej „jastrzębie”. Silnym wsparciem jest rejon 1,3100-1,3120 i jego naruszenie będzie dość trudne. Później powinniśmy spróbować wyjść ponad szczyt z czwartku na 1,3206 i spróbować złamać poziom 1,3218, co dałoby jutro szanse na test 1,32417 (szczyt z 1 maja b.r.).