Dolar w odwrocie po FOMC
Wczorajsza decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych była bez wątpienia wydarzeniem tego miesiąca. Rynek nie skupiał się jednak na samej podwyżce, która była praktycznie pewna, lecz na komunikacie i projekcjach FOMC na 2019 roku.
Same oczekiwania, co do komunikatu były bardzo gołębie. Rynek tuż przed samym spotkaniem oczekiwał niespełna jednej podwyżki stóp procentowych w przyszłym roku, co biorąc pod uwagę wrześniowe projekcje FOMC, które wskazywały na trzy ruchy w górę w 2019 roku, było założeniem wymagającym. FED na ostatnim spotkaniu tego roku obniżył swoje projekcje tylko nieznacznie, a komunikat wskazał na 2 podwyżki w przyszłym roku, co zawiodło gołębie oczekiwania inwestorów. FED wskazał jednak również, na nieco niższe prognozy PKB na rok bieżący i przyszły. Niemniej Rezerwa Federalna nie zauważyła szczególnych ryzyk za spowolnieniem wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych, co można uznać za pozytywne w obliczu trwających wojen handlowych. Tuż po samej decyzji dolar delikatnie się umocnił, jednak radość posiadaczy amerykańskiej waluty nie trwała zbyt długo, a dzisiaj najważniejsza waluta bardzo mocno traci. Odzwierciedla to po części sentyment do dolara w ostatnim czasie, który uległ mocnej zmianie po pamiętnej konferencji Powella pod koniec listopada. Spadki obserwowaliśmy również na Wall Street, która wyczekiwała bardzo mocnej zmiany komunikatu. Dodatkowo, większa ostrożność FED-u w kontekście wzrostu gospodarczego i zapowiadane kolejne podwyżki stóp procentowych, nie pomagają rynkom akcji również dzisiaj.
Reakcja amerykańskich inwestorów nie pomaga także parkietowi na Książęcej, który po bardzo mocnej postawie w poprzednich tygodniach, traci dzisiaj część swoich wcześniejszych wzrostów. Nie pomaga nawet umocnienie złotego, który dynamicznie zyskuje do amerykańskiej waluty, a para USDPLN wybija się dołem z trwającej od dłuższego czasu konsolidacji. Wśród poszczególnych komponentów najlepiej radzi sobie branża paliwowa, która notuje najmniejsze spadki, a PGNIG jako jeden z nielicznych utrzymuje się powyżej kreski.
Jutro ostatnia sesja przed świątecznym weekendem, który charakteryzuje się mniejszą płynnością i aktywnością inwestorów. Na GPW handel powróci dopiero w czwartek, jednak biorąc pod uwagę sezon urlopowy nie należy spodziewać się zbyt dużych zmian aż do końca starego roku.