Dobry początek roku na giełdzie produktów mlecznych
Wczoraj odbyła się aukcja produktów mlecznych na platformie aukcyjnej Global Dairy Trade (GDT) w Nowej Zelandii. Indeks cen GDT zwiększył się na niej do 904 pkt. wobec 879 pkt. na poprzedniej aukcji przeprowadzonej 18 grudnia (wzrost o 2,8 proc.), co było nieznacznie poniżej oczekiwań rynku przybliżanych kontraktami terminowymi na pełne mleko w proszku, odtłuszczone mleko w proszku oraz bezwodny tłuszcz mleczny na giełdzie w Nowej Zelandii. Tym samym indeks cen GDT zwiększył się po raz trzeci z rzędu. Kolejna aukcja odbędzie się 15 stycznia.
Wzrost cen miał szeroki zakres i dotyczył wszystkich produktów wchodzących w skład indeksu będących przedmiotem wczorajszej aukcji. Najsilniej zdrożały maślanka w proszku (+9,3 proc.), odtłuszczone mleko w proszku (+7,9 proc.), masło (+3,9 proc.) oraz bezwodny tłuszcz mleczny (+3,9 proc.). Wyraźnie zmniejszyła się ilość sprzedanych towarów, która wyniosła 28.651 ton wobec 36.181 ton (-20,8 proc.). Należy jednak pamiętać, że wolumen obrotu na giełdzie GDT charakteryzuje się silnymi wahaniami sezonowymi.
Czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu cen produktów mlecznych na giełdzie GDT w ostatnich tygodniach jest wyraźne obniżenie dynamiki skupu mleka w Nowej Zelandii. W listopadzie spadła ona do 1,0 proc. r/r wobec 5,8 proc.. Wyraźne spowolnienie dostaw jest związane z pogorszeniem warunków agrometeorologicznych na północy kraju, gdzie obserwowany jest niedobór opadów. Ewentualne utrzymanie się niekorzystnych warunków pogodowych na północy Nowej Zelandii, gdzie skoncentrowana jest produkcja mleczarska, będzie miało negatywny wpływ na wielkość skupu mleka w tym kraju w kolejnych miesiącach, a w konsekwencji może oddziaływać w kierunku wzrostu światowych cen produktów mlecznych. Należy jednak pamiętać, że w kolejnych miesiącach coraz większe znaczenie dla sytuacji podażowej na światowym rynku mleka będzie miała Unia Europejska, która w maju znajdzie się w szczycie sezonu mleczarskiego. Oczekujemy wzrostu produkcji mleka w UE w 2019 r., co wynikać będzie zarówno z utrzymującej się wysokiej na tle historycznym opłacalności jego produkcji, jak również efektów niskiej bazy sprzed roku związanych z suszą. W połączeniu z obserwowanym w ostatnich kwartałach spowolnieniem popytu na produkty mleczne wśród ich największych światowych importerów (m.in. w Chinach i Rosji) podtrzymujemy naszą oceną, zgodnie z którą w kolejnych kwartałach światowe ceny produktów mlecznych pozostaną w trendzie spadkowym, oddziałując w kierunku spadku cen na krajowym rynku.