Silne spadki w Europie
Pomimo pozytywnego zamknięcia w Azji, podczas wtorkowej sesji możemy obserwować silną przecenę na europejskich indeksach giełdowych. Największe ruchy było widać między innymi na niemieckim indeksie giełdowym DAX, który osunął się ponad 250 punktów.
Ostatecznie spadki wynoszą ponad 2%. Z technicznego punktu widzenia doszło dziś do wybicia kluczowego wsparcia przy poziomie 12200 pkt, co otwiera drogę do większej przeceny. Jeżeli obecne sentyment się utrzyma, niewykluczony jest ruch w kierunku okrągłego poziomu 12000 pkt. Tak dużej przeceny nie widzieliśmy od grudnia 2018 roku. Wszystkie spółki z indeksu DAX zakończyły sesję pod kreską. Najgorzej radziła sobie Lufthansa, która spadała dziś ponad 6%, mocne spadki obserwowaliśmy także na spółce Bayer i Continental. Dax nie był jednak najgorszym indeksem w Europie. Procentowo większy spadek zanotował hiszpański IBEX, który przecenił się ponad 2,5%. Jeśli chodzi natomiast o polski parkiet, WIG20 zakończył sesję na blisko 1 % minusie, z kolei WIG30 zamknął się z wynikiem na poziomie - 0,72%.
Patrząc na otwarcie w USA, negatywne nastroje udzielają się także inwestorom zza oceanu. Sesja rozpoczęła się na wyraźnym minusie. Po godzinie 15:30 indeks S&P500 otworzył się na blisko 1% minusie. Niemniej zaraz po rozpoczęciu notowań mogliśmy obserwować zwrot akcji. W pierwszych dwóch godzinach handlu indeksy w USA wyraźnie odrabiają początkowe straty. Po godzinie 17:30 Dow Jones traci 0,14%, z kolei S&P500 i NASDAQ tracą odpowiednio 0,28% i 0,25%. Patrząc jednak na sytuację techniczną na amerykańskich indeksach, od dłuższego czasu utrzymuje się tendencja wzrostowa, i jak na razie nie ma powodów do obaw. Co prawda korekta spadkowa była by czymś zupełnie normalnym, niemniej na razie nie widać sygnałów do większej przeceny. Inwestorzy z pewnością czekają na jutrzejszą decyzję Fed w sprawie stóp procentowych, która powinna przełożyć się nie tylko na kurs dolara, ale także na indeksy giełdowe.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych
XTB