Analizy

Parkiet giełdy na Wall Street / autor: Fratria / MK
Parkiet giełdy na Wall Street / autor: Fratria / MK

Ograniczenia inwestycyjne burzą rynkowy spokój

Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych, XTB

  • Opublikowano: 27 września 2019, 18:28

  • Powiększ tekst

Indeks S&P 500 odrobił przynajmniej połowę strat, które pojawiły się po tym, jak Donald Trump stanął przed zagrożeniem w postaci potencjalnego odwołania ze stanowiska. Podstawą jego odwołania miały być rzekome naciski na ukraińskiego prezydenta, aby ten rozpoczął śledztwo dotyczące jego kontrkandydata na stanowisko prezydenta z Partii Demokratycznej – Joe Bidena.

Wydaje się jednak, że narracja Demokratów nie jest na tyle silna, aby powstrzymać inwestorów od dalszego kupowania akcji. Z drugiej strony ponownie na koniec tygodnia przyszła burza w postaci informacji ze strony amerykańskiej administracji, która rozważa wprowadzenie ograniczeń na rynku akcji dotyczących Chin.

Sprawa dotycząca odwołania prezydenta wydaje się być poważna. Wielu ekspertów wskazywało, że mogło dojść do złamania prawa ze strony amerykańskiego prezydenta. W tym momencie można również dojść do wniosku, że jest to bardziej poważna sprawa niż zamieszanie Rosji w manipulację wyników poprzednich wyborów prezydenckich oraz udział Donalda Trumpa w tym procederze. Rynek jednak przejmował się tą sprawą jedynie chwile. Pomimo tego, że ujawniono transkrypcje rozmów i można było się w niej doszukać pewnych oznak nacisków, to jednak brakowało konkretnych dowodów na to, że takie jednak były i chodziło o ponownie uruchomienie środków pomocowych dla Ukrainy. Rynek ponownie zaczął wątpić, że z tej „dużej chmury” faktycznie zacznie padać.

Z drugiej strony mamy cały czas motyw handlowy. Pojawiały się pewne pozytywne informacje płynące z Chin, przed rozpoczęciem ważnej rundy rozmów handlowych na wysokim szczeblu. Nastroje rynkowe ponownie zostały zmącone na koniec tygodnia, tym razem przez Biały Dom. Otóż amerykańska administracja zaczęła rozważać wprowadzenie pewnych restrykcji dotyczących Chin oraz rynku akcyjnego. Biały Dom ma rozważać zdjęcie chińskich spółek z amerykańskich giełd, czy zmniejszenie ekspozycji rządowych funduszy emerytalnych na chińskim rynku akcji. Reperkusje takich decyzji warte byłyby miliardy dolarów, co nie spodobało się inwestorom w ostatni dzień tego tygodnia.

S&P 500 dosyć szybko z lekkiego wzrostu przeszedł w spadki i tracił już nawet 0,4% i znajduje się wyraźnie poniżej 3000 punktów. Wydaje się, że pomimo pozytywnego zamknięcia w Europie, na Wall Street nie uda się uratować wzrostów i tydzień zamknie się spadkowo.

Na europejskich indeksach widać było solidne wzrosty. Wśród nich widoczny był również WIG20, który zyskał 0,64%.

Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych, XTB

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych