Analizy

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Rynek nie boi się impeachmentu

Przemysław Kwiecień Główny Ekonomista XTB

  • Opublikowano: 19 grudnia 2019, 09:10

  • Powiększ tekst

Donald Trump został trzecim prezydentem, którego chce odwołać Izba Reprezentantów. Rynki jednak w zasadzie nie zareagowały na tę informację. Wszystko wskazuje bowiem na fakt, że Trump, podobnie jak Andrew Johnson oraz Bill Clinton, zostanie uniewinniony przez Senat.

Izba Reprezentantów postawiła Trumpowi dwa zarzuty – nadużycie władzy w celu uzyskania materiałów kompromitujących potencjalnego kandydata Demokratów w wyborach prezydenckich oraz ignorowania Kongresu. W obydwu głosowaniach Izba zdecydowała o odwołaniu go z urzędu prezydenta. Wydawałoby się, że jest dramatyczna wiadomość, jednak została przyjęta z pełnym spokojem. Również Mike Pence, który w przypadku odwołania pełniłby urząd prezydenta z pewnością nie szykuje się do zmiany roli. Trump pozostaje w Białym Domu tak długo, jak podobnej decyzji nie podejmie Senat. Należy tu wskazać na dwie kwestie. W Izbie większość mają Demokraci, także względnie łatwo było przegłosować impeachment, przy czym wszyscy Republikanie byli przeciwko. W Senacie nie tylko Republikanie mają większość, ale do odwołania Trumpa potrzebnych jest aż 2/3 głosów.

Próbę odwołania Trumpa należy rozpatrywać w kontekście kampanii wyborczej. Głosowanie w Izbie pokazuje jasno, że jest to przede wszystkim kwestia polityczna i tak też odbiera to społeczeństwo, które w tej sprawie jest bardzo podzielone. Warto zwrócić jednak uwagę na fakt, że w momencie, gdy Demokraci nie odpuścili prezydentowi, jego poparcie wzrosło i na moment obecny sondaże dają mu największą szansę na reelekcję od sierpnia. Paradoksalnie zamieszany w sprawę Joe Biden zdobywa przewagę w wyścigu o nominację Demokratów. Z jednej strony impeachment może mu sprzyjać (jest postawiony w pewnym sensie w roli ofiary działań prezydenta), z drugiej, ponieważ za odwołaniem Trumpa opowiada się i tak tylko dotychczasowy elektorat Demokratów, można się zastanawiać, jak kandydatura Bidena miałaby w tym świetle zostać wzmocniona w potencjalnym starciu z Trumpem. Ostatecznie zatem cały proces może być dla Demokratów bardzo kłopotliwy i nie wykluczone, że politycznie Trump na nim zyska. Między innymi dlatego już pojawiły się głosy, aby sprawy w ogólnie nie przekazywać do Senatu.

Dla rynków ważniejsze będzie to, co ukaże się w dzisiejszym kalendarzu. A będzie to m.in. decyzja Banku Anglii – pierwsza od długiego czasu sytuacja, w której Bank ma względną jasność co do tego, jak będzie wyglądać Brexit. Tę poznamy o 13:00, później zaś czekają nas dane z USA: indeks Fed z Filadelfii (14:30) oraz dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym (16:00). Na rynku walut obserwujemy korekcyjne umocnienie dolara, ale nie są to duże ruchy. O 8:50 dolar kosztuje 3,8346 złotego, euro 4,2681 złotego, frank 3,9137 złotego, zaś funt 5,0326 złotego.

Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista XTB

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.