Analizy

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

Fed ściąga palec ze spustu

Przemysław Kwiecień Główny Ekonomista XTB

  • Opublikowano: 21 lutego 2019, 09:17

  • Powiększ tekst

Po wczorajszej publikacji protokołu ze styczniowego posiedzenia Fed notowania akcji w USA osiągnęły poziomy najwyższe w tym roku, całkowicie niemal wymazując grudniowe załamanie. Rynek liczy na to, że era zacieśniania pieniężnego w USA dobiegła końca. Dziś inwestorzy oczekiwać będą doniesień dotyczących rozmów z Chinami, poznamy także wstępne dane za luty dotyczące koniunktury.

Zdecydowany zwrot Fed stał się faktem już na styczniowym posiedzeniu i wczorajszy protokół dostarczył nam jedynie nieco więcej detali. Część członków FOMC nadal uważa, że gospodarka jest w dobrej kondycji i należałoby jako następny ruch rozważać podwyżkę stóp, co też spowodowało w pierwszej reakcji umocnienie dolara, jednak spora grupa członków – i naszym zdaniem zarząd Fed wlicza się do niej – uważa, że podwyżka powinna nastąpić tylko w momencie, gdy presja inflacyjna zacznie rosnąć. Tym samym taki ruch w tym roku staje się coraz mniej realny. Drugim aspektem jest program redukcji bilansu Fed, który obecnie jest cierniem w boku rynków. Fed nawet nie podnosząc stóp zmniejsza bilans o ok. 50 mld dolarów miesięcznie, prowadząc tak jakby odwróconą operację tego, co wcześniej nazywane było potocznie dodrukiem pieniądza. Protokół wskazuje, że operacja ta, miałaby zakończyć się w tym roku (choć nie znamy detali) i sama taka perspektywa stanowi dla inwestorów ulgę.

Dobry sentyment potęgują doniesienia z rozmów USA-Chiny, podczas których podobno trwają prace nad ustaleniem aż sześciu memorandów dotyczących kluczowych kwestii. Co prawda nie oczekuje się, aby obecne rozmowy miały przynieść rozstrzygnięcie, ale rysuje się perspektywa porozumienia z zaznaczeniem, że USA mogłyby w każdym momencie nałożyć cła, jeśli uznałyby, że Chiny nie wywiązują się ze zobowiązania powstrzymania swoich firm od nielegalnego transferu technologii.

Po drugiej stronie mamy dane, które rynki na razie przemilczają. Dziś poznamy wstępne indeksy PMI dla strefy euro (10:00) i USA (15:45). Na razie dysponujemy takimi danymi dla Japonii i pokazały one spadek koniunktury w przemyśle do poziomu nienotowanego od czerwca 2016 roku. Nie jest to zatem najlepszy sygnał. W USA poznamy także indeks Fed z Filadelfii za luty, opóźnioną publikację zamówień na dobra trwałe za grudzień (obydwie 14:30), a także raport o sprzedaży domów w styczniu (16:00). Dzień zapowiada się zatem bardzo intensywnie, a rozpoczynamy go od niewielkiego osłabienia złotego. O 9:00 euro kosztuje 4,3335 złotego, dolar 3,8233 złotego, frank 3,8177 złotego, zaś funt 4,9861 złotego.

Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista XTB

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych