Polski rzad też chce wprowadzić elektroniczny podatek - zapłacimy za korzystanie z telewizora, kamery, zrobienie zdjęcia
W resorcie ministra Bogdana Zdrojewskiego trwają "wstępne prace" nad nowelizacją rozporządzenia dotyczącego opłat. Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych (ZAiKS) chce, aby tablety, telewizory, kamery i aparaty cyfrowe zostały objęte opłatą reprograficzną w wysokości 2 proc. ich wartości - informuje tvn24bis.pl
Opłata reprograficzna czyli tak naprawdę kolejny podatek, ma w założeniu rekompensować autorom straty ponoszone w związku z kopiowaniem ich muzyki lub filmów. Obecnie ta opłata objęte są drukarki, nagrywarki, płyty CD i DVD, komputery, odtwarzacze MP3 i radioodbiorniki.
W połowie grudnia media informowały, że opłatą miały być objęte także smartfony i telefony komórkowe. Teraz ZAiKS, zarządzający prawami autorskimi twórców, chce, by ten "podatek od piractwa" obowiązywał także w przypadku tabletów, telewizorów, kamer i aparatów cyfrowych.
Miałby on wynosić 2 proc., co oznacza, że ceny wzrosłyby od 10 do nawet 120 zł. Tylko w przypadku rynku telefonów komórkowych, który wynosi ponad pięć miliardów złotych, producenci musieliby przekazać ZAiKS ponad 100 mln zł.
tvn24bis.pl/ wPolityce.pl/ Wuj/
----------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------
Do nabycia wSklepiku.pl!
"Konsekwencje zmiany obciążeń podatkowych w Polsce"