Woś: Postępowanie UE to szantaż. "Pieniądze za suwerenność"
Co jeszcze rok temu było nazywane sporem „pieniądze za praworządność”, przerodziło się w spór „pieniądze za suwerenność” i to jest problem. Unia Europejska wprost o tym mówi, szantażując Polskę – stwierdził w piątek wiceminister sprawiedliwości Michał Woś
Wiceminister był pytany w Wp.pl o wypowiedź unijnego komisarza ds. gospodarczych Paolo Gentiloniego o tym, że przyczyną przeciągających się negocjacji z Warszawą na temat polskiego Krajowego Planu Odbudowy, jest kwestia dyskusji na temat wyższości prawa unijnego nad krajowym, która toczy się w Polsce.
Co jeszcze rok temu było nazywane sporem „pieniądze za praworządność”, przerodziło się w spór „pieniądze za suwerenność” i to jest problem. Unia Europejska już wprost o tym mówi, szantażując Polskę, szantażem finansowym, bez podstaw prawnych, kierując się czysto politycznymi kryteriami i mówiąc wprost – pieniądze za nadrzędność prawa unijnego nad krajowym. I na to nie ma zgody – powiedział w Wp.pl wiceminister.
Jego zdaniem premier Mateusz Morawiecki dobrze zrobił, że złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, bo to jest oczywiste, że polska konstytucja jest ponad prawem europejskim i to wynika nie tylko z naszego widzimisię czy interpretacji prawa, ale z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.
Premier zwrócił się do TK o zbadanie zgodności z konstytucją trzech przepisów Traktatu o UE – zarzuty sprowadzają się m.in. do pytania o zgodność z konstytucją zasady pierwszeństwa prawa UE oraz zasady lojalnej współpracy Unii i państw członkowskich.
Wniosek premiera Morawieckiego do TK został sformułowany po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z początku marca, odnoszącym się do możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego. Jak argumentowała wówczas KPRM, wniosek dotyczy kompleksowego rozstrzygnięcia kwestii kolizji norm prawa europejskiego z konstytucją oraz potwierdzenia dotychczasowego orzecznictwa w tym zakresie.
Trybunał Konstytucyjny zarządził przerwę do 22 września w sprawie zainicjowanej wnioskiem premiera i dotyczącej zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym, zapisanej w traktacie o UE.
Krajowy Plan Odbudowy ma być podstawą do sięgnięcia przez Polskę w ramach Funduszu Odbudowy po dodatkowe pieniądze z UE na walkę ze skutkami pandemii w gospodarce. Plan taki musi przygotować każde państwo członkowskie i przesłać do Komisji Europejskiej. Z Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro.
PAP/mt
Czytaj też: Polska zbudowała w ONZ swój prestiż po sprawnej ewakuacji z Afganistanu