Sasin: Polska lokalna zachowuje najwięcej polskości
Polska lokalna zachowuje najwięcej polskości; nią chcemy się szczycić w zjednoczonej Europie – powiedział w sobotę wicepremier Jacek Sasin w Chełmie (Lubelskie).
Sasin uczestniczył w Chełmie w gali finałowej III edycji regionalnego konkursu Kół Gospodyń Wiejskich pod hasłem „Kobieta Gospodarna Wyjątkowa”.
Wicepremier podkreślił, że lokalna Polska zachowuje narodową tradycję i kulturę oraz społeczną aktywność w działaniach dla wspólnego dobra. Podziękował Kołom Gospodyń Wiejskich za „robienie dobrego”.
Ta lokalna Polska to jest ta Polska, która zachowuje najwięcej z polskości. Zachowuje naszą polską tradycję, kulturę; kuchnię, która też jest częścią naszej kultury i tożsamości. Zachowuje również to, co dla nas Polaków było tak charakterystyczne, czyli społeczną aktywność, chęć do działania razem na rzecz całych społeczności, działania razem ku wspólnemu dobru – powiedział Jacek Sasin.
Dodał, że choć sam jest mieszkańcem wielkiego miasta, to chce być razem z mieszkańcami Polski lokalnej. „Wszyscy ci, którzy nie wysuwają swojego nosa poza opłotki wielkich miast nie wiedzą, co tracą. Nie wiedzą, jak piękna jest Polska lokalna, która wciąż jest tą Polską prawdziwą, którą chcemy znać i którą chcemy się szczycić w zjednoczonej Europie” - podkreślił.
To, że jesteśmy w zjednoczonej Europie nie oznacza, że mamy utracić swoją tożsamość, swoją kulturę. Wręcz przeciwnie, my tym bardziej powinniśmy naszą kulturę i tożsamość pielęgnować - zaznaczył.
Sasin przypomniał, że do końca ubiegłego roku do Kół Gospodyń Wiejskich - których jest około 10 tys. w kraju, a 1,2 tys. w woj. lubelskim - z budżetu państwa trafiło 80 mln zł. W tym roku na wsparcie tych organizacji przeznaczono rekordową kwotę – 70 mln zł. „Takie wsparcie będziemy kontynuować” – obiecał.
Główną ideą konkursu „Kobieta Gospodarna Wyjątkowa”, organizowanego przez samorząd województwa lubelskiego, jest promowanie dziedzictwa kulturowego Lubelszczyzny, zwłaszcza tradycji kulinarnych, jak również propagowanie sztuki ludowej. Tegoroczna edycja konkursu była poświęcona ziołom. Konkurs objęła patronatem małżonka prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda.
Pierwsza Dama w nagraniu odtworzonym w Chełmie zapewniła, że z uwagą śledzi działalność Kół Gospodyń Wiejskich. Podkreśliła, że one nie tylko zachowują miejscowe zwyczaje i tradycje, ale są również ośrodkami lokalnej aktywności oraz szkołami przywództwa.
To właśnie z kół gospodyń wywodzą się często liderki wiejskich społeczności. Cieszę się bardzo z tego, że kobiety coraz częściej zostają sołtysami, radnymi, wójtami czy burmistrzami, a także z tego, że coraz liczniej w działalność Kół Gospodyń Wiejskich włączają się też panowie. Pokazuje to jak atrakcyjna i popularna jest działalność kół – powiedziała Agata Kornhauser-Duda.
Europosłanka Beata Mazurek powiedziała, że rząd PiS „upodmiotowił Koła Gospodyń Wiejskich”.
Cieszę się, że moi koledzy z rządu dostrzegają wasze potrzeby, wasze możliwości pasje i te pasje wspierają - dodała.
W tym roku do konkursu zgłosiło się 308 kół z całego województwa; do finału - po czterech półfinałach w Chełmie, Zamościu, Białej Podlaskiej i Lublinie - zakwalifikowano blisko 180. Komisje konkursowe wybierały najlepsze potrawy i wyroby rękodzieła spośród 1708 zgłoszeń. Koła rywalizowały w kategoriach „Ziołowe skarby kulinarne”, „Ciasto jak dawniej” i „Serweta inspirowana tradycją”.
Podczas gali wystąpiły m.in. zespoły „Bokoryna”, „Drewutnia”, Zespół Pieśni i Tańca „Jawor” Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Gwiazdą była Halina Frąckowiak. Gospodynie zapraszały do degustacji regionalnych potraw i produktów wpisanych na Listę Produktów Tradycyjnych.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Premier: Samorządowy Polski Ład entuzjastycznie przyjęty przez samorządy