Wielka Polska. J. Kaczyński: Za kilkanaście lat, jedna z najbogatszych w UE
Polska w ciągu kilkunastu lat może dojść do czegoś, czego nie było od 966 roku nigdy. Do poziomu życia najbogatszych państw w Unii Europejskiej. To będzie sukces tysiąclecia” - mówił w sobotę Jarosław Kaczyński, podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości poruszył między innymi temat temat ustroju kraju.
Odłóżmy na chwilę te inne sprawy i zapytajmy - czy Polska ma być krajem życzliwym swoim obywatelom, krajem pomagającym, państwem pomagającym, czy też ma być państwem liberalnym? - pytał.
Jego zdaniem, w kraju liberalnym każdy jest zdany na siebie, a większe szanse mają jedynie dzieci bogatych rodziców „i powstaje taki bardzo niszczący mechanizm społeczny”. „Otóż my jesteśmy za państwem życzliwym i takie państwo tworzymy, realizujemy” - wyjaśnił.
Elementem tej życzliwości, przedmiotem sporu jest także wiek emerytalny, bo to podniesienie wieku emerytalnego na życzenie pani Merkel było dowodem takiej nieżyczliwości niemieckiej wobec Polski. Można powiedzieć, że elementem pewnego starego elementu niemieckiej mentalności w stosunku do naszego kraju, wobec naszego narodu. A to zostało przez nas odrzucone bardzo szybko. Przyrzekliśmy wtedy, kiedy to uchwalono, że jak tylko dojdziemy do władzy, to to zlikwidujemy i w bardzo krótkim czasie żeśmy to zlikwidowali - przypomniał Kaczyński.
Według niego, podobnych przykładów jest więcej, bo „cała nasza polityka społeczna skierowana przede wszystkim ku rodzinie, ale nie tylko ku rodzinie”. „Po prostu ku ludziom” - mówił.
To polityka wsparcia, polityka odzyskiwania przez tych ludzi godności, końca tych wszystkich zeszytów, na które się kupowało, końca płac po 5 zł, a bywało, że i mniej za godzinę, końca po prostu biedy, nędzy znacznej części społeczeństwa, to jest polityka, którą tamta strona po prostu kwestionuje - wyjaśnił.
Kaczyński ocenił, że duży wpływ na rozwój kraju mają też inwestycje lokalne, „łącznie to przecież 70 mld zł, a jeżeli my będziemy rządzili, to będzie jeszcze dużo dużo więcej”.
Zapewnił, że polityka PiS pozwoli dogonić w najbliższych latach kraje zachodniej Europy.
Mamy dzisiaj, szanowni państwo, 86 proc. poziomu życia przeciętnego w Unii Europejskiej, czyli takiego poziomu życia, na który składa się ten poziom także w krajach bardzo bogatych”. Wymienił m.in. takie kraje, wśród których „jest Holandia, jest Austria, jest Szwecja, Belgia”.
Później są Niemcy, które są bardzo bogate i to mają przeszło 80-84 mln w tej chwili ludności. No i są te nieco mniej bogate kraje, które troszkę jakby przegrywają ten wyścig, to jest Francja, poza Unią Europejską dziś Anglia, to są Włochy - jeszcze biedniejsze, jeszcze trochę biedniejsza Hiszpania. Otóż my do Hiszpanii, Włoch, to naprawdę mamy teraz 80 proc. PKB - mówił Kaczyński.
Ocenił, że obecna sytuacja gospodarcza Polski „to jest rekord w całym naszym tysiącleciu, otóż my mamy naprawdę kilka tylko lat, aby ich wyprzedzić”
Do Anglii, Francji, może 8, może 10 lat w zależności od koniunktury. Do tych bogatszych, kolejna jest Finlandia, ma 109 proc., bo potem są już Niemcy, 117 proc. przeciętnej europejskiej, to jeszcze tylko kilka lat. Wyobrażacie to sobie państwo? Polska w ciągu kilkunastu lat może dojść do czegoś, czego nie było od 966 roku nigdy. To znaczy do poziomu życia najbogatszych państw w Unii Europejskiej. Do poziomu życia, o którym kiedyś nawet nie mogliśmy marzyć. To będzie, szanowni Państwo sukces tysiąclecia - powiedział prezes PiS.
Przypominając początki polskiej państwowości i „narodu, który przecież kiedyś był nieliczny”, ocenił, że przyczyną sukcesu Polaków było „przywiązanie do wolności”.
To nas bardzo drogo w historii kosztowało, m.in. to, że byliśmy biedniejsi. I przywiązanie do wolności pozostało i mamy szansę na to, żeby być tak bogaci jak inni - ocenił Jarosław Kaczyński.
Dodał, że zmiany w Polsce są „widoczne gołym okiem”, choć „jesteśmy w takim okresie przejściowym”.
Ale to jest przejście ku naprawdę zamożności, sile. Ku temu, o czym marzyły pokolenia Polaków. Z zachowaniem wolności, z zachowaniem niepodległości, z zachowaniem polskości. Z dumą z polskości - podkreślił.
Na koniec prezes Prawa i Sprawiedliwości zaapelował o walkę o każdy głos.
Trzeba walczyć do północy w piątek, do ostatniej chwili - przypomniał.
Jeżeli nawet nie lubicie Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy, to przynajmniej nie bądźcie niemądrzy i nie dawajcie temu - nawet nie powiem komu - władzy - powiedział wicepremier Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ TAKŻE: Ogromna inwestycja w Polsce. Będzie praca dla tysiąca osób
pap, jb