USA będą się zadłużać na potęgę?
We wtorkowym głosowaniu Izba Reprezentantów opowiedziała się za okresowym podniesieniem limitu zadłużenia państwa o 480 mld dolarów USA do wysokości 28,5 bln, co oddala perspektywę technicznej niewypłacalności. Wcześniej podwyższenie limitu zaaprobował Senat.
Czasowe odejście od ustalonego w 2019 r. limitu zadłużenia w wysokości 22 bilionów pozwoli na jego dalsze obsługiwanie do 3 grudnia br.
Media w USA podkreślają, że po głosowaniu w Izbie Reprezentantów, które przebiegało w zgodzie z podziałami partyjnymi - „za” głosowało 219 przedstawicieli demokratycznej większości w izbie niżej, „przeciw” było 206 Republikanów - należy się spodziewać szybkiego podpisania ustawy przez prezydenta USA Joe Bidena.
Szef państwa musi to zrobić przed 18 października. W ocenie Departamentu Skarbu USA jest to data graniczna, od której największa gospodarka świata stanęłaby na krawędzi niewypłacalności. Ażeby uniknąć problemu ze spłatą publicznego zadłużenia podjęto działania krótkoterminowe, zgodne z preferencjami partyjnymi - zauważa Reuters. Republikanie nie godzą się na długotrwałe podniesienie pułapu długu, ponieważ obawiają się, że dałoby to administracji Bidena wolną rękę w finansowaniu wielkich projektów inwestycyjnych w sferze społecznej i w sferze polityki klimatycznej. Demokraci powinni wziąć na swe barki zadanie podwyższenia pułapu długu, „ponieważ to ich polityka wymagać będzie wielkich środków budżetowych”.
„Udało się nam na krótki czas oddalić widmo kryzysu, ale, gdy sprawa znowu stanie na porządku dnia w grudniu, Kongres będzie musiał wybrać między interesem partyjnym a narodowym i uznać ten ostatni za wartość nadrzędną” - powiedział po głosowaniu przewodniczący Komisji Środków Budżetowych Izby Reprezentantów (Ways & Means) Richard Neal z partii Demokratycznej.
Na początku sierpnia zakończył się dwuletni okres zawieszenia pułapu zadłużenia USA, a resort finansów podjął tzw. środki nadzwyczajne, aby uniknąć technicznej niewypłacalności państwa, która miałaby bardzo groźne konsekwencje dla globalnych rynków finansowych.
USA finansują swe wydatki, pożyczając pieniądze - sprzedają na aukcjach regularnie emitowane papiery dłużne o różnej zapadalności. Ameryka jest przy tym największym dłużnikiem świata.
USA nigdy jeszcze nie okazały się niewypłacalne, toteż ich obligacje skarbowe uznawane są za najbezpieczniejszą inwestycję świata. Są one denominowane w dolarach - głównej walucie, którą posługują się banki centralne i instytucje finansowe na świecie. Dlatego papiery dłużne USA uznawane są za filar globalnego systemu finansowego.
PAP/ as/