Zarobili miliony na starej elektrowni. Niepokój ekologów
W Stanach Zjednoczonych firma Greenidge Generation postanowiła przywrócić do życia starą elektrownie węglową. Było to dla nich konieczne jako źródło zasilania dla energochłonnych macierzy komputerowych, które tworzą i przeprowadzają transakcje kryptowalut. Decyzja nie podoba się jednak ekologom
Elektrownia ulokowana jest w pobliżu brzegu jeziora Seneca w regionie Finger Lakes. Generuje moc na poziomie 44 MW. Daje to możliwość obsługi 15 300 serwerów komputerowych.
To rozwiązanie w ciągu zaledwie trzech miesięcy dało amerykańskiemu zakładowi zarobek w wysokości 173 milionów złotych.
Sytuacja wzbudza też jednak protesty ekologów. Greenidge zapewnia, że dzięki zastosowaniu specjalnych jednostek redukcji emisji zanieczyszczeń elektrownia jest neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla.
Czytaj też: PGE uruchomi Centrum Badań i Rozwoju GOZ
Gadżetomania, Komputer Świat/KG