Węglokoks dostarczy 51 tys. ton stali do budowy zapory na granicy
Budowa ok. 187-kilomerowej zapory na granicy polsko-białoruskiej będzie wymagała ok. 51 tys. ton stali, której dostawy w całości zabezpieczy Grupa Węglokoks. Na bazie dostarczonych przez Grupę profili i kształtowników powstanie ponad 37 tys. przęseł.
We wtorek pełnomocnik ds. przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej Marek Chodkiewicz poinformował, iż panele do budowy zapory na granicy polsko-białoruskiej będą dostarczone przez konsorcjum dwóch polskich spółek – Grupy Węglokoks i Mostostalu Siedlce. W środę prezes Węglokoksu Tomasz Heryszek przedstawił techniczne szczegóły przedsięwzięcia.
Dla nas jest to pewien łańcuch wartości, w którym nasze spółki Huta Łabędy w Gliwicach i Huta Pokój Profile w Rudzie Śląskiej będą odpowiedzialne za produkcję kształtowników i profili zimnogiętych, natomiast rolą spółek Huta Pokój Konstrukcje i ZEM Łabędy będzie - na bazie tych profili - produkowanie, spawanie i ocynkowanie przęseł tej zapory – wyjaśnił prezes Węglokoksu.
Następnie gotowe elementy będą transportowane ze Śląska w wyznaczone miejsca blisko granicy, skąd odbiorą je firmy montujące zaporę. Spółki z Grupy Węglokoksu wyprodukują mniejszą część (kilka tysięcy) gotowych przęseł; pozostałymi zajmie się Mostostal Siedlce, na bazie dostarczonych przez Węglokoks profili i kształtowników. Całą stal do produkcji zabezpieczy katowicka spółka.
Obecnie rozmawiamy z Mostostalem Siedlce, ustalając szczegóły techniczne, np. jak będzie wyglądać przepływ kształtowników, profili, modułów itd. – poinformował Tomasz Heryszek, potwierdzając, iż trwają prace nad umową konsorcjum, która określi szczegółowe obowiązki stron.
My będziemy odpowiedzialni za całość i rytmiczność dostaw stali oraz kształtowników, a także produkcję części przęseł. Natomiast Mostostal Siedlce jest odpowiedzialny m.in. za wytworzenie większości przęseł – sprecyzował prezes Węglokoksu.
Jak powiedział, Grupa Węglokoks zgłosiła swój akces do udziału w budowie zapory granicznej, gdy tylko pojawiła się taka inicjatywa.
W naszej Grupie znajdują się spółki należące do największych producentów tego typu profili stalowych oraz takie, które na co dzień zajmują się produkcją bardzo niestandardowych konstrukcji stalowych. Tym samym jesteśmy bodaj najbardziej w Polsce predystynowani do udziału w budowie zapory, której konstrukcja składa się ze stalowych elementów. Bardzo istotne jest również to, że jesteśmy spółką Skarbu Państwa – podkreślił Tomasz Heryszek.
Mówimy o zamówieniu publicznym, które musi być zrealizowane przede wszystkim szybko, sprawnie, przy zachowaniu najwyższych standardów jakościowych. Potrzebna jest pewność i terminowość dostaw. Wybrane do realizacji tego celu konsorcjum gwarantuje, że projekt będzie wykonany w stu procentach jak należy – zapewnił szef katowickiej spółki.
Przypomniał, że Węglokoks, w którego grupie kapitałowej są firmy z sektorów górniczego, hutniczego, logistycznego, energetycznego i ciepłowniczego, angażuje się w rozmaite przedsięwzięcia ważne dla Polski i lokalnej społeczności – m.in. spółka uruchomiła w Pyrzowicach szpital tymczasowy dla chorych na COVID-19; to obecnie jedyna taka placówka w woj. śląskim.
Jak wcześniej informowali przedstawiciele MSWiA, zabezpieczenie na liczącej ok. 187 km granicy polsko-białoruskiej będzie mierzyło 5,5 m wysokości: 5 metrów to stalowe słupy, zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu tak, aby nie można było przejść na drugą stronę. Zastosowane zostaną także nowoczesne, elektroniczne metody zarządzania granicą, jak czujniki ruchu wzdłuż całej granicy czy kamery.
Powodem budowy zapory na polsko-białoruskiej granicy jest presja migracyjna. Od 2 września w pasie przygranicznym obowiązywał stan wyjątkowy, natomiast od 1 grudnia do 1 marca na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji obowiązuje tam zakaz przebywania, obejmujący 115 miejscowości w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim. Wprowadzono go na mocy znowelizowanej ustawy o ochronie granicy państwowej.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: ARP: Popyt na węgiel coraz większy