Rośnie popyt na złoto. Polacy w europejskiej czołówce
Zgodnie z danymi Światowej Rady Złota, globalny popyt na fizyczne złoto inwestycyjne w postaci sztabek i monet bulionowych w trzecim kwartale 2021 roku wyniósł 262 tony i wzrósł o 18 proc. w stosunku trzeciego kwartału 2020 roku, głównie za sprawą znakomitych wyników na rynku chińskim, hinduskim, niemieckim i amerykańskim.
Wzrost ten wynikał przede wszystkim z silnego popytu na sztabki, który wyniósł 178 ton, co odpowiadało za aż 68 proc. całkowitej sprzedaży fizycznego złota inwestycyjnego w minionym kwartale. Narastająco dla trzech kwartałów 2021 roku popyt wzrósł do poziomu 857 ton, co stanowi najwyższy wynik dla analogicznych okresów od 2013 roku.
Rada nie podaje dokładnych danych na temat polskiego rynku, ale z analiz Mennicy Skarbowej i informacji uzyskanych u największych producentów złota wynika, że Polska jest co najmniej w piątce największych europejskich krajów jeśli chodzi o detaliczną sprzedaż tego kruszcu. W tym roku sprzedaż złota w naszym kraju znacznie powinna przekroczyć 10 ton.
W trzecim kwartale 2021 roku największy popyt na złote sztabki i monety odnotowano w Chinach. W minionym kwartale wyniósł on aż 65 ton. Drugi największy wynik odnotowały Indie, które zakupiły 43 mln ton złota. Z kolei w Stanach Zjednoczonych popyt na złote sztabki i monety wzrósł o 31 proc. w stosunku do analogicznego kwartału roku poprzedniego, osiągając poziom 29 ton. Inwestorzy wciąż kierowali się tam niskimi stopami procentowymi i rosnącą inflacją, ale wpływ na wzmożone zakupy miał także wzrost wynagrodzeń i wolnych środków na inwestycje. W obecnym tempie Amerykanie mają szansę na pobicie dotychczasowego rekordu sprzedaży złota z 2009 roku.
Jak podaje Światowa Rada Złota, w trzecim kwartale bieżącego roku na tzw. pozostałych rynkach europejskich, do których zalicza się m.in. Polska, sprzedaż złota inwestycyjnego w postaci sztabek i monet wzrosła aż o 86 proc. do analogicznego kwartału roku poprzedniego. Eksperci podkreślają, że to sygnał tego, jak wielki potencjał drzemie w tych dotąd niedocenianych rynkach. Popyt rośnie zresztą w całej Europie – w trzecim kwartale zainteresowanie złotem było tutaj o 22 proc. większe niż w tym samym okresie w 2020 roku. Z 58 ton złota sprzedanego na Starym Kontynencie, ponad połowa to złote sztabki i monety kupione przez Niemcy.
Światowa Rada Złota nie podaje dokładnych danych na temat polskiego rynku, ale z naszych informacji uzyskanych od największych światowych producentów złota wynika że, Polska jest już w pierwszej piątce, jeśli nie nawet trójce, państw europejskich jeśli chodzi o sprzedaż złota na własnym rynku detalicznym. Warto zauważyć, że kraje niemieckojęzyczne, których sprzedaż uwzględnia Światowa Rada Złota, są jednocześnie głównymi źródłami dla detalistów w Europe. Jak mówią nam najwięksi europejscy producenci i hurtownicy – sprzedaż do Polski jest na nigdy dotąd niewidzianym poziomie i wyraźnie przekracza ilości z innych krajów. W Polsce zdecydowanie rośnie popularność złota jako celu inwestycyjnego ze względu na szalejącą inflację, ale także dlatego, że bardzo łatwo kupić, ale także sprzedać złoto. To bardzo płynne aktywo, a wystarczy kilkaset złotych aby nabyć towar wykonany z tego kruszcu – podkreśla Jarosław Żołędowski z Mennicy Skarbowej.
Między początkiem lipca a końcem września bieżącego roku światowy popyt na złoto inwestycyjne w postaci sztabek i monet bulionowych wyniósł 262 tony, czyli niemal o 20 proc. w stosunku trzeciego kwartału 2020 roku. Największym zainteresowaniem cieszyły się złote sztabki – 7 na 10 kilogramów sprzedanego w tym okresie złota inwestycyjnego miało właśnie taką formę. W pierwszych trzech kwartałach 2021 roku sprzedano już 857 ton, czyli najwięcej w tym okresie od 2013 roku, gdy na fali spadków notowań, inwestorzy rzucili się na złoto.
Obecnie również mamy do czynienia z popytem silnie stymulowanym niepewną sytuacją makro-ekonomiczną. W roku ubiegłym była to pandemia, a dziś przede wszystkim coraz mniejsza wiara w to, że zgodnie z zapewnieniami rządów i banków centralnych, wysoka inflacja to zjawisko przejściowe, a także coraz mniejsze zaufanie do instytucji finansowych i polityków. Złoto zachowuje swoją siłę nabywczą w czasie. To wszystko sprawia, że coraz bardziej realny staje się niedawny scenariusz, zgodnie z którym w perspektywie najbliższych lat cena złota będzie bić kolejne rekordy – dodaje Jarosław Żołędowski z Mennicy Skarbowej.
Mennica Skarbowa od początku lipca do końca września bieżącego roku sprzedała 920 kg złota, a od początku roku już 2,7 tony złota w porównaniu do 2,1 tony w całym 2020. W tym roku Polacy najchętniej kupują 100 gramowe oraz 1-uncjowe sztabki a także uncjowe monety: Kanadyjski Liść Klonowy i Australijski Kangur.
PR/RO
CZYTAJ TEŻ: Kto kontroluje Unię Europejską? Wąska grupka „wtajemniczonych”