Informacje

Debata w Polsat News, Maciej Wośko z Gazety Bankowej i Witold Orłowski z PWC / autor: Polsat News/screen, Fratria
Debata w Polsat News, Maciej Wośko z Gazety Bankowej i Witold Orłowski z PWC / autor: Polsat News/screen, Fratria

Wośko: Mniejsza ilość surowców na rynku przyczyną inflacji

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 stycznia 2022, 21:42

    Aktualizacja: 4 stycznia 2022, 22:26

  • Powiększ tekst

Prezes NBP Adam Glapiński jasno i wyraźnie powiedział, że nie będzie sygnalizował przed posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej jaka będzie decyzja, ponieważ decyzje wydaje 9-osobowa Rada i one będą zawsze zależały od bieżących wydarzeń i bieżących danych, do których członkowie RPP mają dostęp – powiedział redaktor naczelny Gazety Bankowej i portalu wgospodarce.pl Maciej Wośko na antenie telewizji Polsat News. Goście programu mówili o dwóch częściach składowych inflacji w Polsce - popytowej i podażowej

Obaj goście debaty w telewizji Polsat News Maciej Wośko i prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PWC, byli zgodni, że dzisiejsza inflacja ma dwie części składowe – inflację popytową i podażową. O pierwszym rodzaju inflacji mówił prof. Orłowski zaznaczając, że wpływ na nią ma właściwie prowadzona polityka pieniężna – skutkiem wyższych stóp procentowych jest ograniczenie kredytów, przez co zmniejsza się popyt na rynku i ceny przestają rosnąć. Maciej Wośko ripostował, że inflacja podażowa powodowana jest mniejszą dostępnością towarów na rynku. I jest tak obecnie, że mniejsza ilość surowców na rynku wywołuje presję cenową – i inflację.

Prof. Orłowski mówiąc o dzisiejszym świecie wyjaśnił, że to nie jest tak, że bank centralny drukuje pieniądze. On trochę drukuje gotówki, ale większość pieniędzy kreują, tworzą w formie wirtualnej banki komercyjne – powiedział Orłowski. Dzisiejsza polityka pieniężna sprowadza się do kontrolowania, ile te banki tworzą.

Im więcej banki udzielają kredytów, tym więcej jest pieniądza na rynku, tym więcej ludzie wydają w sklepach. Oczywiście, jeśli ilość towarów jest ograniczona, a pieniędzy jest za dużo to trzeba zmniejszyć tę presję na udzielanie nowych kredytów. Przycięcie kredytów powoduje zmniejszenie popytu na rynku, osłabienie i zachęca ludzi do oszczędzania. Im wyższe są stopy na depozytach, tym bardziej się opłaca oszczędzać i jest to również metoda walki z inflacją, ponieważ ludzie mniej wydają i ceny przestają rosnąć – powiedział Witold Orłowski.

Maciej Wośko podkreślił, że nie można lekceważyć także inflacji podażowej. Jak zaznaczył, mamy dziś do czynienia z dwoma rodzajami inflacji, inflacją popytową – o której mówi pan profesor – ale również z inflacją podażową, tzn. jest mniej towarów na rynku, ponieważ już od jakiegoś czasu mamy problem z surowcami, to widać choćby w branży samochodowej. 

Jeśli jest mniej towarów, to mamy naturalną presję na ceny i ceny rosną, trudniej te towary dostać. I tu zaczyna się niebezpieczny proces inflacyjny – stąd myślę, że możemy się spodziewać, że Narodowy Bank Polski i Rada Polityki Pieniężnej decyzje o kolejnych ewentualnych podwyżkach będzie podejmować za każdym razem na podstawie bieżących danych i bieżącej sytuacji – powiedział Maciej Wośko.

Maciej Wośko, redaktor naczelny Gazety Bankowej i portalu wgospodarce.pl / autor: Polsat News/screen, Fratria
Maciej Wośko, redaktor naczelny Gazety Bankowej i portalu wgospodarce.pl / autor: Polsat News/screen, Fratria

Czytaj też: RPP podniosła stopy procentowe! O 50 pkt. bazowych

Polsat News / mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych