Informacje

Korea Płn. wystrzeliła „pocisk hipersoniczny”. Czy naprawdę?

Marcin Tronowicz

Marcin Tronowicz

dziennikarz portalu wGospodarce.pl i współpracownik miesięcznika "Gazeta Bankowa"

  • Opublikowano: 14 stycznia 2022, 14:14

    Aktualizacja: 27 grudnia 2022, 15:27

  • Powiększ tekst

Korea Północna wystrzeliła we wtorek ulepszony pocisk rakietowy, który rozwinął prędkość Mach 10, a więc 10-krotność prędkości dźwięku – wynika z oceny wojskowych z Korei Południowej. Korea Płn. dysponuje więc rakietami zdolnymi do lotu z prędkością do 12300 km/h, co hipotetycznie pozwoliłoby jej uderzyć w Seul w mniej niż minutę od chwili wystrzelenia pocisku. Specjaliści mają jednak wątpliwości, czy każdy pocisk osiągający wspomnianą prędkość kwalifikuje się do uznania za broń hipersoniczną

W ocenie szefów sztabów armii południowokoreańskiej, wystrzelony we wtorek pocisk przewyższył parametrami lotu wcześniejszą próbę broni rakietowej z 5 stycznia, którą Pjongjang nazwał testem „broni hipersonicznej”. W trakcie wtorkowego przelotu 700 km pocisk osiągnął maksymalną wysokość 60 km i prędkość Mach 10, czyli około 1230 km/h, a następnie wpadł do Morza Japońskiego. Strona południowokoreańska podała, że ten test rakietowy naruszył rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Południowokoreańscy wojskowi podtrzymali opinię, że udany test rakietowy niekoniecznie oznacza, że Korea Północna dysponuje już „bronią hipersoniczną”. Do jej budowy niezbędne jest bowiem posiadanie zaawansowanej technologii, w tym niezwykle złożonej i skoordynowanej pracy czujników, sterownia hipersonicznym lotem oraz bezpośrednią transmisją danych z satelitów, dronów i samolotów rozpoznawczych, aby precyzyjnie skierować pocisk do celu. Według ekspertów szybkość przelotu zwyczajnych pocisków średniego zasięgu wynosi właśnie Mach 9 lub Mach 10 – samo rozwinięcie takiej prędkości nie jest więc niczym nowym.

Rosja też sceptyczna

Za lidera w rozwoju broni hipersonicznej uznawana jest obecnie Rosja i eksperci rosyjscy zgadzają się z opinią, że twierdzenia Pjongjangu o posiadaniu broni hipersonicznej mogą być przesadzone.

Aleksandr Michajłow, główny dyrektor Biura Analiz Militarnych i Politycznych w Rosji, utrzymuje, że formułowanie przez Koreę Północną tez o opracowaniu broni hipersonicznej to bardziej zagranie polityczne, niż potwierdzenie faktycznego osiągnięcia militarnego. Uważa on, że tę deklarację należy widzieć w kontekście rywalizacji między Rosją i Chinami, a także USA, które aspirują do miana „potęg hipersonicznych”. Zaznaczył, że to, iż jakiś pocisk osiąga prędkość przekraczającą Mach 5 nie oznacza jeszcze, że jest to broń hipersoniczna. Dodał, że taka broń musi jeszcze być naprowadza i być w stanie manewrować i penetrować systemy obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej – czytamy na portalu kresy.pl. Korea Południowa uznaje testowane przez swoich północnych sąsiadów pociski bardziej za „zaawansowane”, niż „hipersoniczne”.

USA i Japonia

Od niemal dekady do wyścigu w rozwoju broni hipersonicznej włączyły się USA. Kilka miesięcy temu agencja DARPA informowała o przeprowadzeniu udanego testu pocisku hipersonicznego, który rozwinął prędkość Mach 5. Samo rozwinięcie prędkości Mach 5 powoduje, że pocisk osiąga tak dużą energię kinetyczną, że również bez głowicy bojowej jest w stanie wyrządzić poważne szkody - informowała agencja.

Zarówno Stany Zjednoczone, jak i UE potępiły ostatnie próby rakietowe Korei Północnej, USA zadeklarowały nawet nałożenie na nią sankcji ekonomicznych – aby ograniczyć zakup przez ten kraj materiałów i technologii niezbędnych do rozwoju programu broni masowego rażenia.

Jak czytamy na portalu globaltimes.cn, większe od północnokoreańskiego zagrożenie dla regionu może stanowić rozwój uzbrojenia w Japonii, w której zaczyna się mówić o włączeniu do arsenału wojskowego broni nuklearnej. A północnokoreańskie testy z bronią rakietową wbrew rezolucjom ONZ mogą się do tego przyczynić.

Czytaj też: UE potępiła testy rakietowe Korei Północnej

PAP/globaltimes.cn/kresy.pl/komputerswiat.pl/whatnext.pl/mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych