Nowak: Spekulacja emisjami CO2 przyczyną wysokich cen energii
Na wysokie ceny energii w dużym stopniu ma wpływ spekulacja certyfikatami CO2 - podkreślił minister rozwoju i technologii Piotr Nowak. Dodał, że KE powinna „ukrócić” te działania, podobnie jak reagowała w poprzednich latach, uruchamiając mechanizmy antyspekulacyjne
Szef resortu rozwoju i technologii, który w czwartek wieczorem brał udział w programie „Gość Wiadomości” powiedział, że wysokie ceny energii to efekt polityki Unii Europejskiej. Mają na to wpływ w dużej mierze spekulacje, które windują ceny certyfikatów CO2 w systemie ETS (unijny system handlu uprawnieniami do emisji CO2 - PAP) - powiedział
Na pytanie o to, jak ta spekulacja wygląda wskazał, że odpowiadają za to duzi zagraniczni inwestorzy, którzy dysponując potężnym kapitałem grają na zwyżkę cen certyfikatów CO2, wiedząc jednocześnie, że regulacje wspólnotowe windują ich ceny.
W 2018 r. dyrektywa MIFID 2 (dyrektywa w sprawie rynków instrumentów finansowych - PAP) wprowadzona przez KE nazwała certyfikaty CO2 instrumentami finansowymi. Tym samym zaprosiła grube rekiny finansjery do spekulacji - podkreślił.
Minister zwrócił uwagę, że Polska proponuje reformę sytemu ETS, ku czemu są poważne przesłanki. Wskazał, że niemiecki instytut w Poczdamie wskazał w swoim raporcie, że system handlu certyfikatami powinien być monitorowany, ponieważ są w nim słabości pozwalające na spekulacje.
Dodał, że polski instytut KOBIZE (Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami) pokazuje również na braki i dziury w raporcie Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA), na który powołuje się szefowa KE, zgodnie z którym na rynku ETS nie ma spekulacji. Ten raport nie obejmuje wszystkich rynków, na których handluje się certyfikatami CO2; nie obejmuje też instrumentów pochodnych, za pomocą których handluje się uprawnieniami do emisji CO2.
KE powinna wprowadzić regulacje zabraniające spekulacji finansowej. W 2008 roku kiedy nastąpił kryzys i w dużej mierze dotyczył sektora bankowego, KE momentalnie wprowadziła zakaz spekulacji na akcjach banków, po to żeby nie dolewać paliwa do ognia, który spowodowałby upadek poszczególnych banków i sektora - przypomniał minister.
Dodał, że Komisja podobnie zachowała się w 2010 roku, kiedy kryzys dotknął kraje południa. Miały one problem z nadmiernym zadłużeniem, pozyskaniem środków na rynku. „KE wyszła szybko z inicjatywą gdzie wprowadzono zakaz spekulacji na obligacjach rządowych, brania pozycji krótkich, czyli grania na to że dany rząd będzie miał problemy” - zauważył Nowak.
Jego zdaniem podobnie jak przy tych kryzysach - tak teraz - Komisja powinna postąpić w przypadku systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2.
Czytaj tez: Atom i gaz alternatywą dla drogiej energii. Wspólny list PiS i PO do KE
PAP/mt