Eksperci: Chiny i Rosja planują nowy światowy porządek!
Część europejskich elit liczy, że ustępstwa wobec Rosji mogą pomóc w rywalizacji z Chinami. Eksperci oceniają jednak, że oba te kraje są de facto w sojuszu, mają zbieżne interesy i dążą do rewizji obecnego ładu międzynarodowego, a poprzez jednoczesne działania w różnych częściach świata chcą rozproszyć ograniczone zasoby USA.
Były już dowódca marynarki wojennej Niemiec Kay-Achim Schoenbach oświadczył niedawno, że Ukraina nigdy nie odzyska Krymu, a prezydent Rosji Władimir Putin w rzeczywistości domaga się jedynie szacunku i „zapewne na niego zasługuje”. „Rosja jest ważnym krajem (…) Potrzebujemy Rosji przeciwko Chinom” – dodał Schoenbach, który podał się do dymisji w atmosferze skandalu wywołanego tymi słowami.
„Ta wypowiedź jest symptomatyczna dla myślenia niektórych europejskich elit, które nie rozumieją bliskiego powinowactwa nie tylko bieżących interesów, ale też głębokiego wzajemnego zrozumienia chińskich i rosyjskich przywódców” – ocenił w rozmowie z PAP ekspert ds. chińskich z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) dr Michał Bogusz.
Zachodni przywódcy grożą Kremlowi „zmasowanymi” i „bezprecedensowymi” sankcjami, jeśli zaatakuje Ukrainę, ale wysiłki na rzecz odizolowania i ukarania Rosji mogą zostać podkopane, jeśli otrzyma ona wsparcie od swojego wielkiego sąsiada na wschodzie – podał z kolei dziennik „Financial Times” w artykule zatytułowanym „Plany Rosji i Chin dla nowego ładu światowego”.
Brytyjska gazeta ocenia, że „kryzys ukraiński” jest właśnie elementem walki o przyszły porządek świata i ma jasne implikacje globalne. „USA wiedzą, że jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę i stworzy własną +strefę wpływów+, będzie to precedens dla Chin”, a jeśli rosyjska inwazja się powiedzie, „pokusa, by zaatakować Tajwan wzrośnie” – pisze „FT”.
Według ekspertów OSW Chiny i Rosja szykują się do dużego konfliktu między supermocarstwami. Oprócz wspólnych ćwiczeń wojskowych wypracowują też mechanizmy strategicznej koordynacji działań na oddalonych od siebie frontach w różnych częściach świata – napisano raporcie pt. „Oś Pekin-Moskwa” autorstwa Bogusza oraz Jakuba Jakóbowskiego i Witolda Rodkiewicza.
Podczas gdy Europa obawia się rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Chiny nasilają presję na Tajwan, który uznają za część swojego terytorium. W niedzielę tajwańskie władze informowały o 39 wtargnięciach chińskich samolotów wojskowych w strefę identyfikacji obrony powietrznej wyspy. Zdaniem autorów raportu równoczesna agresywna polityka Rosji w Europie i Chin na Zachodnim Pacyfiku prowadzi do rozproszenia ograniczonych zasobów USA.
Przywódca ChRL Xi Jinping w grudniowej rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji ocenił, że oba te kraje powinny wspólnie bronić swoich interesów przed „międzynarodowymi siłami”, ingerującymi w ich sprawy pod pretekstem demokracji i praw człowieka. Wyraził zadowolenie, że Putin „sprzeciwiał się próbom rozdzielenia Chin i Rosji”. Rosyjski przywódca zapowiedział swoją obecność na nadchodzących Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.
Zdaniem Bogusza oba kraje utrzymują kontakt w sprawie Ukrainy, a Pekin jest „żywo zainteresowany” powodzeniem rosyjskich planów. „Obydwu stronom zależy na rozbiciu wspólnoty transatlantyckiej, podziałach w UE i neutralizacji NATO. Dla Pekinu skłócona i bezbronna UE będzie idealnym miejscem do ekspansji ekonomicznej i nie stanie się sojusznikiem Waszyngtonu w rywalizacji z Chinami” – twierdzi ekspert.
Czytaj też: Covidowy kryzys nie dał rady meblom. Producenci biją rekordy!
PAP/kp