GPW: mocne wzrosty dużych spółek
Przy neutralnym zachowaniu głównych rynków zagranicznych, mocnymi wzrostami wyróżniły się we wtorek giełdy naszego regionu, w tym także GPW. Zyskiwały przede wszystkim duże spółki, w tym najmocniej paliwowe, odzieżowe i finansowe. Choć notowania banków mogła wesprzeć podwyżka stóp procentowych NBP, analitycy wskazują bardziej na zmiany portfelowe i napływ kapitału na rynki regionu.
Wtorkowa sesja na GPW była bardzo dobra lub nawet rewelacyjna. Być może jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o przełomie po blisko 3-tygodniowej słabości polskiego rynku. Na pewno jest to krok w dobrą stronę ale bez wsparcia z rynków zagranicznych nie należy spodziewać się, że dalej będziemy silnie rośli - powiedział dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion Kamil Cisowski.
Tradycyjnie w dobrych dniach dla WIG20 ogromną rolę odgrywają banki i tak było także tym razem. Pewnie tłumaczenie tego dzisiejszą podwyżką stóp procentowych byłoby pewnym uproszczeniem, gdyż ruch RPP był zbieżny z oczekiwaniami, bądź nawet minimalnie mniejszy niż średnia prognoz - 50 pb było uważane za minimum. Wydaje się, że są to bardziej zakupy typowo koszykowe. Na GPW poza bankami dobrze wypadły także rafinerie, KGHM czy PZU, i rosły także inne giełdy regionu - wskazał Kamil Cisowski.
Rada Polityki Pieniężnej, na piątym z rzędu posiedzeniu, w dn. 8 lutego ponownie podwyższyła stopy procentowe NBP o 50 pb do poziomu: referencyjną do 2,75 proc., lombardową do 3,25 proc., depozytową do 2,25 proc., redyskontową weksli do 2,80 proc., dyskontową weksli do 2,85 proc.
Na wtorkowym zamknięciu WIG20 wzrósł o 2,0 proc. 2.215,12 pkt., WIG zwyżkował o 1,46 proc. do 68.071,99 pkt., mWIG40 poszedł w górę o 0,55 proc. do 5.258,08 pkt., a sWIG80 zyskał 0,18 proc. do 19.745,51 pkt.
Widać dziś było wyraźny napływ kapitału na rynki Europy Środkowo-Wschodniej, przy relatywnie neutralnym zachowaniu pozostałych głównych rynków. Szczególnie mocno rósł rosyjski RTS, który wydobywa się górą z konsolidacji, a także silnie zachowywał się węgierski BUX. Rynek amerykański, który naszym zdaniem jest blisko krótkoterminowego podbicia, po niepewnym początku handlu również zaczął zyskiwać - powiedział Kamil Cisowski.
Analityk dodał, że kluczowym wydarzeniem dla rynków będzie czwartkowy odczyt inflacji CPI w USA (godz. 14.30), a ujemne zaskoczenie może pozytywnie wpłynąć na giełdy.
W momencie zamknięcia notowań na GPW WIG20 był jednym z najmocniejszych indeksów w Europie. Mocniej rósł jedynie rosyjski RTS (+3 proc.), a za nim był węgierski BUX (+1,6 proc.).
Niemiecki DAX zwyżkował o 0,2 proc., zaś w USA indeksy zyskiwały po ok. 0,5-0,8 proc.
Obroty na GPW wyniosły 1,13 mld zł, z czego 964 mln zł przypadło na największe spółki.
W ujęciu sektorowym traciły 4 z 14 indeksów, przy czym najmocniej w dół poszły media i leki - po ok. 2 proc., zaś informatyka i producenci gier zniżkowali po ok. 1 proc.
Liderem zwyżek były spółki paliwowe (+3,5 proc.) i odzieżowe (+3,3 proc.). Pod koniec sesji w czołówce znalazły się banki (+2,4 proc.), choć wyraźnie zyskiwały od początku sesji. W podobnym tempie zwyżkowały także spółki górnicze.
Przy mocno rosnącym rynku, największym spadkiem w WIG20 wyróżniło się Allegro. Cisowski zwrócił uwagę, że kurs spółki spadł o niemal 4 proc. do 33,66 zł i przy najwyższych obrotach na rynku (158 mln zł) wyznaczył nowe historyczne minimum.
W czołówce spółek z WIG20 znalazły się: Orange (+5,1 proc.), PKN Orlen (+4,5 proc.) oraz LPP (+3,8 proc.).
Bank Pekao poszedł w górę o 3,4 proc., a PKO BP o 2,9 proc. Po ok. 2-3 proc. rosły PZU, KGHM, Santander i Lotos.
W mWIG40 po ok. 5 proc. zwyżkowały Polenergia i Selvita, zaś po ok. 3 proc., przy znacznie wyższych obrotach, Millennium i mBank. W tym gronie mBank poinformował, iż strata netto grupy w czwartym kwartale 2021 roku wyniosła 1,63 mld zł, podczas gdy rok wcześniej strata wynosiła 174,7 mln zł. Strata okazała się zgodna z oczekiwaniami rynku, który spodziewał się, że wyniesie ona 1,63 mld zł oraz z wcześniejszymi szacunkami spółki.
Również przy wysokich, kilkumilionowych obrotach, po ok. 6 proc. spadały Famur i Mabion.
W gronie spółek o niższej kapitalizacji zarówno największa dynamika spadków jak i wzrostów wyniosła ok. 4 proc. W tym tempie rosły Astarta i Mo-Bruk, zaś traciło Rafako. Mo-Bruk zwyżką do 410 zł wyrównał historyczny szczyt z połowy stycznia.
PAP/RO