Kreml o wystąpieniu Bidena: wolelibyśmy apele bez gróźb
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w środę, komentując wystąpienie prezydenta USA Joe Bidena, że Rosja chciałaby słyszeć wystąpienia bez „różnego rodzaju gróźb”. Jak dodał, prezydent Władimir Putin nie będzie zwracał się do Amerykanów
„Można na pewno przyjąć z zadowoleniem, że prezydent USA, jednego z największych krajów świata, z najpotężniejszych państw, myśli o narodzie rosyjskim” - powiedział Pieskow na codziennym briefingu dla prasy. Dodał następnie: „jednak wolelibyśmy nie słuchać różnego rodzaju gróźb o tym, co będzie z nami, jeśli coś tam zrobimy - coś, czego nie zamierzamy robić”.
Pieskow dodał, że owe - według jego słów - „groźby” - brzmią jak „mantry” i że „już porządnie się sprzykrzyły”.
Pytany o to, czy Putin za przykładem Bidena nie zamierza zwrócić się do Amerykanów, Pieskow oświadczył, że prezydent Rosji „bardzo wyczerpująco przedstawiał stanowisko” swego kraju w ostatnim czasie.
„Byłoby nierozsądnie wyjaśniać całemu światu, dlaczego Rosja nie robi tego, czego od niej informacyjnie faktycznie żądają USA i partnerzy europejscy” - oświadczył Pieskow.
Czytaj też: Rosja wycofuje część wojsk z ukraińskiej granicy
PAP/KG