Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

W Senacie debata o kredytach walutowych

Ewa Tylus

Ewa Tylus

Dziennikarka "Gazety Bankowej" i "wGospodarce.pl"

  • Opublikowano: 20 lutego 2014, 15:31

    Aktualizacja: 21 lutego 2014, 08:32

  • 7
  • Powiększ tekst

Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego podczas publicznego przesłuchaniu w Senacie przyznał, że większość kredytobiorców nie była świadoma ryzyka kredytowego, jakie odpowiadało kredytom frankowym i że „nie wszystko jest dobrze”, jednak jego zdaniem państwo nie może ponosić konsekwencji błędnych decyzji inwestycyjnych pojedynczych obywateli.

Czwartkowa debata odbyła się na wniosek senatora Grzegorza Biereckiego. Przewodniczący KNF otrzymał serię pytań dotyczących nadzoru w czasie boomu na kredyty CHF i podczas udzielania na nie odpowiedzi stwierdził, że KNF, której szefuje, nie jest organizacją omnipotentną i że nie może ingerować w umowy pomiędzy klientem a podmiotem nadzorowanym.

Pytany był przez senatorów m. in. o to, czy kredyty frankowe nie odbiegały od standardów  kredytów hipotecznych w złotówkach, czy miały one charakter spekulacyjny, dlaczego rząd nie monitorował sytuacji towarzyszącej ich udzieleniu podczas agresywnej kampanii marketingowej na kredyty CHF oraz czy ryzyko zostało rozłożone na banki i na klientów. Jakubiak stwierdził, że polski nadzór finansowy szybko zidentyfikował problem z udzielaniem kredytów w CHF, ale tłumaczył, że wywierana była silna presja, także medialna dotycząca możliwości udzielania kredytów w walutach obcych i zniesienia wszelkich ograniczeń związanych z kredytami w walutach obcych.

Oprócz przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego na pytania odpowiadał wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk, który powiedział, że z jego najlepszych informacji wynika, że banki nie spekulowały ryzykiem dotyczącym kredytów frankowych.

Senatorowie pytali, dlaczego nadzór finansowy nie reagował, gdy banki zawierały z klientami ryzykowne umowy na kredyty we frankach szwajcarskich i czy nie widzi podobieństwa tych umów do lichwiarskich umów parabanków.

Oprócz senatorów na sali plenarnej Senatu pojawili się m. in. przedstawiciele Stowarzyszenia Pro Futuris skupiającego kredytobiorców frankowych, którzy wysuwają przeciwko bankom swoje roszczenia, a także osoby, które mają problemy ze spłatą kredytów w CHF. Pytania mogli zadawać wyłącznie senatorowie.

Przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak przyznał, że duża część tych kredytów była przyznawana w okresie nadmiernie „liberalnych zasad”, które były stosowane przez banki. Powtórzył formułowane już stanowisko KNF, że postulaty nadzwyczajnej pomocy dla kredytobiorców posiadających kredyt walutowy, a w szczególności przewalutowanie kredytów według kursu z dnia udzielenia kredytu na złote są nieuzasadnione ze względu na świadomość klientów odnośnie podejmowanego ryzyka kredytowego, korzyści finansowe wobec posiadaczy kredytów w złotówkach, nierówne traktowanie klientów oraz negatywne skutki społeczne i konsekwencje finansowe dla banków. Podkreślał, że taka pomoc byłaby niesprawiedliwa w stosunku do gospodarstw, które w ogóle nie wzięły kredytu i nie miały możliwości poprawy swojej sytuacji majątkowej. I że nie można zaakceptować takiej możliwości pomocy, która obejmowałaby odnoszenie korzyści w przypadku korzystnej dla nich sytuacji na rynku. Jakie rozwiązanie dla frankowców, którzy ponieśli ogromne straty na kredytach widzi? Wzmocnienie działania miejskich rzeczników ochrony konsumenta oraz zmiany w prawie upadłościowym.

Senator Bierecki pytał o zaniechania podejmowania działań przez Polskę, podobnych do tych, które w związku z kredytami frankowymi były podejmowane w innych krajach. Pytał, czy według KNF banki były w stanie przewidzieć tak wielką skalę wzrostu kursu franka wobec złotówki i tak duży spadek cen nieruchomości w Polsce, czy umowy na kredyty CHF dostatecznie chroniły klientów przed ryzykiem przekredytowania, dlaczego nie oferowały one produktów zabezpieczających przed ryzykiem wzrostu kursu franka i czy ryzyka  były opisane w umowach kredytowych. Jakie działania legislacyjne zamierza podjąć ministerstwo Finansów w celu uporządkowania kredytów hipotecznych, poprawę sytuacji kredytobiorców we frankach oraz dla uniknięcia powtórzenia się podobnej sytuacji w przyszłości.

Przewodniczący KNF podkreślał w swoich odpowiedziach kwestię ewentualnych skutkach dla banków operacji przewalutowania kredytów. Powiedział, że trzy banki w Polsce utraciłyby całość funduszy własnych i stałyby się niewypłacalne. Kredyty CHF stanowią 90 proc. aktywów Banku Nordea, który w ub. roku został włączony do PKO BP. Odpowiedzi wiceministra i przewodniczącego KNF skupiły się bardziej na tym wątku niż na możliwości przeciwdziałania zaistniałej sytuacji.

Druga część debaty (po godz. 18) odbyła się bez przewodniczącego Andrzeja Jakubiaka, który jeszcze przed 18 był przed salą plenarną. Zastąpił go wiceprzewodniczący Wojciech Kwaśniak. Kwaśniak podkreślał, że KNF dysponuje jedynie miękkimi instrumentami i stąd wynika ograniczony wpływ na to, jak banki postępują z klientami i że zawsze w tak dużej grupie konsumentów mogą znaleźć  się ci, co do których banki zastosowały niewłaściwe praktyki.

Senator Bogdan Pęk  powiedział, że złoży wniosek do NIK w celu zbadania, dlaczego KNF nie starał się dotrzeć do konsumentów z informacją o swoich zaleceniach w stosunku do banków (rekomendacje S i S1). Debata, ze względu na głosy senatorów z partii rządzącej oraz odmowę zabrania głosu przez wiceprzewodniczącego KNF i wiceministra Kowalczyka skończyła się na tym, że nie wypracowano wspólnej koncepcji dla zmiany sytuacji pokrzywdzonych po zaciągnięciu kredytów CHF.

Cały stenogram z debaty na temat kredytów walutowych

Ewa Tylus

Powiązane tematy

Komentarze