Informacje

Fot.Internet/mofnet.gov.pl
Fot.Internet/mofnet.gov.pl

Szczurek: Będzie lista działań w sprawie deficytu

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 27 lutego 2014, 19:47

  • Powiększ tekst

W kwietniu resort finansów przedstawi listę działań, które pozwolą trwale obniżyć deficyt do poziomu poniżej 3 proc. PKB w 2015 r., liczonego także według nowej metodologii - poinformował w czwartek PAP minister finansów Mateusz Szczurek.

"W kwietniu Polska przedstawi dla Komisji Europejskiej raport z listą działań konsolidacyjnych, które pozwolą na trwałą redukcję deficytu finansów publicznych poniżej poziomu 3 proc. PKB w 2015 r. również w ujęciu ESA2010" - wskazał Szczurek w informacji przekazanej PAP.

We wrześniu tego roku obecnie obowiązującą metodologię liczenia deficytu i długu finansów publicznych - tzw. ESA95 zastąpi nowa metoda - ESA2010. Według ESA95 przejęcie aktywów OFE w zamian za przyszłe zobowiązania emerytalne oraz środków przekazywanych w ramach tzw. suwaka będzie miało pozytywny wpływ na wynik finansów publicznych. Transfer ten zostanie zarejestrowany bowiem jako dochód sektora. Natomiast z punktu widzenia ESA2010 zmiany związane z systemem emerytalnym pozostaną bez wpływu na wynik sektora finansów publicznych w 2014 r.

Szczurek zaznaczył, że Komisja Europejska przewiduje w opublikowanych we wtorek prognozach, że w 2013 r. polski deficyt sektora finansów publicznych wyniósł 4,4 proc. PKB (wobec prognozowanych wcześniej 4,8 proc.), co oznacza poprawę o 0,4 pp. Jednocześnie KE zakłada, że deficyt sektora publicznego zmniejszy się w 2015 r. do poziomu 2,9 proc. PKB, przy czym jest to wynik w ujęciu ESA95. Wyłączając transfer aktywów do ZUS wynikający z mechanizmu suwaka emerytalnego (czyli według metodologii ESA2010), deficyt ten jest prognozowany na poziomie 3,5 proc. w 2015 r. Deficyt strukturalny KE prognozuje na poziomie 2,4 proc. w 2015 r.

Minister odniósł się też do makroekonomicznych ocen Brukseli dotyczących gospodarki UE. "Najnowsza prognoza KE wskazuje, że sytuacja w UE będzie lepsza niż zakładano to jesienią ub. roku. To bardzo pozytywny sygnał. KE zakłada, że poprawiająca się sytuacja na polskich rynkach eksportowych przełoży się na wzrost eksportu, inwestycje prywatne oraz rynek pracy, co z kolei pozytywnie wpłynie na odbudowę popytu konsumpcyjnego gospodarstw domowych" - zaznaczył Szczurek.

KE prognozuje, że polski wzrost PKB przyspieszy do 2,9 proc. w 2014 r. oraz 3,1 proc. w 2015 r. "Polska utrzyma swoją pozycję jednego z liderów wzrostu gospodarczego w Unii Europejskiej. W porównaniu do prognoz jesiennych KE skorygowała w górę tempo wzrostu PKB o 0,4 pkt proc. w 2014 r. i 0,2 pkt proc. w 2015 r." - dodał minister.

W listopadzie ub. Komisja Europejska przewidywała, że polski PKB wzrośnie w 2014 r. o 2,5 proc., a w 2015 r. o 2,9 proc. "Po wyraźnym spowolnieniu w latach 2012-2013, aktywność gospodarcza w Polsce poprawiła się pod koniec ubiegłego roku, gdy popyt zewnętrzny i nastroje w gospodarce wzrosły. Należy się spodziewać, że popyt wewnętrzny wyprzedzi eksport netto, jako główny motor wzrostu gospodarczego, podczas gdy bezrobocie spada i inflacja jest pod kontrolą" - napisano w części prognoz poświęconej Polsce.

Według KE, w 2014 r. polski sektor finansów publicznych odnotuje nadwyżkę rzędu 5 proc. PKB (w efekcie reformy emerytalnej), a w 2015 r. Polska odnotuje deficyt w wys. 2,9 proc. PKB wg metodologii ESA95.

Komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn pytany, czy taka prognoza jest wystarczająca by zamknąć procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski, odparł, że KE przeanalizuje politykę fiskalną i działania dotyczące procedury, a także reformy strukturalne krajów UE na początku czerwca.

"Nie palę się więc dzisiaj, by odpowiedzieć tak lub nie, raczej wolę zobaczyć analizę służb Komisji i zwłaszcza polski program konwergencji, który wyszczególnia środki konsolidacyjne, jakie kraj zamierza podjąć. To jest prognoza i tylko prognoza, będziemy musieli zobaczyć uszczegółowioną politykę, a potem dostosować naszą prognozę gospodarczą. Wrócimy więc do tego 2 czerwca" - powiedział.

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych