Informacje

Olaf Scholz / autor: PAP/EPA/JOHANNA GERON
Olaf Scholz / autor: PAP/EPA/JOHANNA GERON

INWAZJA NA UKRAINĘ

Media: Kiedy wreszcie Scholz pojedzie do Zełenskiego?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 kwietnia 2022, 18:40

  • Powiększ tekst

Kiedy kanclerz Niemiec pojedzie do Kijowa? Dlaczego Olaf Scholz jest w Lubece, a nie w Kijowie? Kiedy wreszcie Scholz pojedzie do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego? - pyta niemiecka prasa. Rośnie presja na kanclerza także ze strony koalicjantów w rządzie.

W połowie marca awangardą byli szefowie rządów Polski, Czech i Słowenii. Potem przez jakiś czas nikt nie przyjeżdżał do Kijowa. Ale teraz w siedzibie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jest prawie jak w gołębniku. W piątek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wraz z przedstawicielem UE ds. zagranicznych Josepem Borrellem przyjechali do stolicy Ukrainy (…). Zaledwie dzień później Kijów odwiedza kanclerz Austrii Karl Nehammer, a następnie premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson” - przypomina w poniedziałek portal gazety „Rheinische Post”.

Nic nie wiadomo natomiast o planach podróży kanclerza RFN. „Wiadomo, że jedynie prezydent Frank-Walter Steinmeier rozważa podróż do Kijowa. Dla Scholza (…) nie byłaby to jednak łatwa podróż ze względu na kurs, jaki rząd federalny obrał w związku z wojną na Ukrainie. W końcu rząd koalicyjny do tej pory był bardzo niezdecydowany co do dalszych i szerzej zakrojonych dostaw broni oraz ewentualnego przystąpienia Ukrainy do UE. Co zatem można zaoferować Zełenskiemu podczas ewentualnej wizyty w Kijowie (…)? Na razie nic” - pisze RP Olnline.

Podczas gdy brytyjski premier Johnson „maszerował ramię w ramię z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim przez Kijów (…), kanclerz Niemiec Olaf Scholz machał (do zebranych) podczas przemówienia w Lubece w ramach kampanii wyborczej. Symbolika nie mogłaby być bardziej odmienna” - pisze w poniedziałek dziennik „Bild”.

Scholz, hamulcowy? Nieoficjalnie członkowie partii Zielonych (współrządzącej w koalicji z SPD i FDP) skarżą się, że wywiera na nich presję, by nie odwiedzali Kijowa. Mówią, że socjaldemokraci stosują +taktykę odwlekania+, jeśli chodzi o wizyty. Powód: Urząd Kanclerski nie chce osłabić pozycji negocjacyjnej Niemiec w stosunku do Rosji!” - pisze „Bild”.

Oczekuję, że nasz kanclerz federalny uda się do Kijowa. Ten znak solidarności jest w tej sytuacji niezwykle ważny” - powiedział cytowany przez portal tygodnika „Der Spiegel” sekretarz generalny FDP Bijan Djir-Sarai.

Ukraina potrzebuje naszej pełnej solidarności. Obejmuje to również uzyskiwanie informacji na temat bieżącej sytuacji w Kijowie” - mówi w „Spieglu” szef niemieckiej grupy Zielonych w Parlamencie Europejskim Rasmus Andresen. „Jest dla mnie zagadką, dlaczego kanclerz Scholz nie może się na to zdobyć. Na Republice Federalnej spoczywa szczególna odpowiedzialność. Scholz nie sprawdza się w roli europejskiego przywódcy. Za bardzo się waha” - dodaje.

Czytaj też: Rosjanie przecięli ukraińską linię obrony w Mariupolu

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych