W Sądzie Najwyższym czeka kilkaset spraw frankowiczów
Obecnie w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego pozostają do rozstrzygnięcia trzy zagadnienia prawne związane z kredytami frankowymi; do rozpoznania pozostaje też kilkaset związanych z tą tematyką skarg kasacyjnych - przekazała prezes tej Izby sędzia Joanna Misztal-Konecka.
„Mam świadomość tej sytuacji, a jednocześnie powszechnego oczekiwania, by SN włączył się w rozwiązywanie problemów związanych z kredytami frankowymi” - podkreśliła jednocześnie prezes Misztal-Konecka.
Jak poinformowała w związku z tym pod koniec kwietnia zorganizowała wewnętrzną konferencję roboczą sędziów Izby Cywilnej poświęconą identyfikacji najważniejszych kwestii spornych związanych ze sprawami frankowymi. „Nie mogę oczywiście przekazać prezentowanych poglądów, ale dyskusje toczące się w odniesieniu do tych kwestii, w których oprócz sędziów Izby - zarówno +starych+ jak i +nowych+ - w szerokim zakresie wzięli udział również sędziowie sądów powszechnych, były bardzo interesujące” - powiedziała.
Nawiązując do wniosków z tej dyskusji zaznaczyła, że ufa, iż „przełożą się one na sprawniejsze rozstrzyganie spraw frankowych już w tym miesiącu, w którym zaplanowałam rozpoznanie około 50 takich spraw”.
„Chcę podkreślić, że planowane rozpoznanie w maju około 50 spraw frankowych pozwoli co najmniej na stwierdzenie, czy istnieją kwestie, w których nie ma zgodności stanowisk sędziów Izby. Jeżeli okaże się to potrzebne, nie wykluczam wystąpienia z wnioskiem o rozstrzygnięcie zidentyfikowanych rozbieżności” - zastrzegła.
Prezes Izby Cywilnej SN przekazała, że aktualnie pozostają w niej do rozstrzygnięcia trzy zagadnienia prawne związane z kredytami frankowymi. „Pierwsze z nich dotyczy tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału; drugie – wyłączenia od rozpoznawania spraw frankowych sędziego, który sam zaciągnął taki kredyt. Trzecie zagadnienie odnosi się do kwalifikacji umowy kredytowej jako umowy wzajemnej” - wskazała.
Jak dodała zagadnienie odnoszące się do wyłączenia sędziego ma być rozpoznawane 13 maja br. Niewykluczone też, że jeszcze w maju odbędzie się posiedzenie w celu rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego dotyczącego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. „W sprawie odnoszącej się do kwalifikacji umowy kredytu jako wzajemnej został wyznaczony skład orzekający, a zatem do sędziego sprawozdawcy należy określenie terminu rozstrzygnięcia tej kwestii” - wskazała Misztal-Konecka.
„Dodatkowo trzeba pamiętać, że choć nie sporządza się statystyki spraw frankowych, pobieżne szacunki pozwalają wskazać, że w Izbie Cywilnej pozostaje do rozpoznania kilkaset związanych z nimi skarg kasacyjnych. Występujące w nich zagadnienia prawne często są tożsame z przedstawionymi przez I prezes SN we wniosku z 2021 r.” - zaznaczyła.
Wniosek, który I prezes SN Małgorzata Manowska skierowała w końcu stycznia zeszłego roku do rozstrzygnięcia przez skład całej Izby Cywilnej SN, obejmuje sześć pytań. Jak wskazywano odpowiedzi na te pytania powinny w kompleksowy sposób rozstrzygnąć najpoważniejsze kontrowersje, jakie ujawniły się na tle praktyki orzeczniczej w kwestii kredytów walutowych, w szczególności tzw. kredytów frankowych.
Osiem miesięcy temu Izba Cywilna SN skierowała pytania do Trybunału Sprawiedliwości UE sformułowane podczas rozpatrywania tych zagadnień. Pytania skierowane wówczas do TSUE nie dotyczyły jednak kwestii kredytów, tylko powoływania sędziów. Część sędziów Izby Cywilnej – w tym Misztal-Konecka – zgłosiło zdania odrębne do postanowienia o skierowaniu pytań do TSUE i wyrażało wówczas w oświadczeniu nadzieję „na obniżenie temperatury sporu na tyle, by SN był w stanie w najbliższej przyszłości powrócić do wykonywania swoich podstawowych zadań”.
„Ubolewam nad tym, że pytania do TSUE w ogóle nie dotyczą kredytów frankowych, mimo że zostały zadane w związku z przedstawieniem zagadnień prawnych związanych z takimi kredytami. Niestety zadane pytania wpisują się w spór dotyczący sądownictwa, co trudno ocenić pozytywnie, zwłaszcza że pytań do TSUE związanych z tym sporem było już naprawdę wiele. Tym razem Sąd Najwyższy mógł wznieść się ponad spory polityczne i rozstrzygnąć merytorycznie kwestię o bardzo istotnej wadze społecznej” - oceniła prezes Misztal-Konecka.
Według niej po odpowiedziach na zadane TSUE pytania „nie należy zatem spodziewać się żadnego przełomu dla spraw frankowych, a pewnie i sporu dotyczącego sądownictwa one nie rozwiążą”.
„Orzekanie w składzie pełnej Izby, zwłaszcza w przypadku Izby tak licznej, ma swoją specyfikę. Dodatkowo, istotne znaczenie ma również sprzeczność stanowisk sędziów. Wymaga to wypracowania uzasadnienia zadanych pytań, jak również sformułowania uzasadnienia zdań odrębnych. Obecnie prace nad uzasadnieniem już się zakończyły i jest ono sukcesywnie podpisywane przez sędziów” - dodała prezes Izby Cywilnej.
Niedawno - w końcu kwietnia br. - Izba Cywilna SN podjęła inną z uchwał odnoszącą się do kredytów frankowych. Uznano w niej, że jednostronne wyznaczanie przez bank kursu waluty było sprzeczne z naturą kredytu indeksowanego. W komentarzach wskazywano m.in., że uchwała ta może mieć znaczenie dla oceny przez sądy umów, w których kredyt był przeznaczony na cel związany z działalnością gospodarczą.
„Obecnie dysponujemy jedynie sentencją orzeczenia w tej sprawie, a ustne motywy rozstrzygnięcia znane są jedynie z relacji medialnych. Oczekujemy na sporządzenie uzasadnienia na piśmie. Mogę zatem tylko wskazać, że SN wypowiadał się co do skutków zamieszczenia w umowie zawartej z konsumentem niedozwolonych postanowień umownych. Wiadomo jednak, że od lat również niektórzy przedsiębiorcy kwestionują kredyty frankowe, choć problem nie dotyczy ich w takim zakresie, jak konsumentów” - wskazała Misztal-Konecka odnosząc się do tej ostatniej uchwały.
PAP/ as/