Alarm bombowy w SN – na wokandzie uchwała w sprawie kredytów frankowych
We wtorek na godz. 10 było zaplanowane posiedzenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie zagadnień prawnych dotyczących kredytów denominowanych i indeksowanych w walutach obcych. Termin posiedzenia przekładano już dwukrotnie, a w dniu dzisiejszym posiedzenie nie mogło się zacząć przez informację, że w gmachu sądu podłożono bombę – informuje strona prawo.pl
Ewakuowano wszystkich przebywających w budynku Sądu Najwyższego, obecnie gmach Sądu sprawdzają służby i w chwili obecnej nie wiadomo, czy zaplanowane na dziś rozprawy, w tym posiedzenie całej Izby Frankowej, się odbędą – czytamy na stronie prawo.pl. Według nieoficjalnych informacji być może po godz. 12.30. sprawy w sądzie będą kontynuowane.
Czytaj też: Warszawa, informacja o bombach. Ewakuowano ok. 40 miejsc, w tym NIK i SN
Czytaj też: Rektorzy uczelni ekonomicznych ostro o kredytach frankowych
Czytaj też: Decyzja w sprawie frankowiczów odbije się na kursie złotego?
Informacje o o podłożonej bombie otrzymali we wtorek drogą mailową pracownicy w biurach Najwyższej Izby Kontroli oraz Krajowej Rady Sądownictwa, a także warszawskiego Sądu Apelacyjnego oraz około 40 różnych innych instytucji. Placówki ostrzeżone o możliwych zamachach zostały ewakuowane.
Uchwała frankowa
Frankowicze, sądy, banki już pięć lat oczekują na jednoznaczne udzielenie przez Sąd Najwyższy wskazówek co do orzekania w sprawach frankowych. I ten dzień miał nastąpić we wtorek 11 maja o godzinie 10. Tego dnia skład całej Izby Cywilnej SN miał zająć się sześcioma pytaniami Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego w sprawie zagadnień prawnych dotyczących kredytów denominowanych i indeksowanych w walutach obcych (sygn. III CZP 11/21) – informuje strona prawo.pl.
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego skierowała pytania 29 stycznia. Termin posiedzenia wyznaczyła najpierw na 25 marca. 17 marca został on przesunięty na 13 kwietnia. SN poinformował wtedy, że powodem przesunięcia był pobyt prezes Manowskiej w szpitalu ze względu na Covid-19. Został jednak po raz kolejny przesunięty – na 11 maja – przez pandemię, a także z powodu wyroku TSUE w drugiej polskiej sprawie frankowej, który zapadł 29 kwietnia. Obecnie wychodzi na to, że uchwała może nie zostać przyjęta – ale przyczyną tego może być jeszcze inny powód.
W poniedziałek około południa na profilu Sądu Najwyższego znalazł się komunikat informujący, że:
Na 11 maja 2021 r. na godz. 10:00 zaplanowano posiedzenie niejawne składu pełnej Izby Cywilnej, podczas którego rozstrzygane miały być zagadnienia prawne dotyczące tematyki kredytów denominowanych oraz indeksowanych w walutach obcych.
W przypadku gdy orzeczenie w sprawie zapadnie jutro - zostanie przeprowadzona transmisja online – brzmiała dalsza część komunikatu.
Prawo.pl informuje w związku z tym, że zakładano wariant zebrania się sędziów dla przedyskutowania problemów, ale bez wydania uchwały.
Trzy powody dla których SN może nie wydać uchwały
Po pierwsze część sędziów oczekuje, że podważony zostanie wybór Małgorzaty Manowskiej na sędziego SN i I prezesa. Wówczas nie miałaby prawa do zadawania pytań.
Po drugie niektórzy chcą poczekać na pisemne uzasadnienie uchwały w składzie siódemkowym Izby Cywilnej SN z 7 maja, w której precyzyjniej zostaną wyjaśnione zasady rozliczania się strony po unieważnieniu umowy. A dokładnie 3 z 6 pytań I prezes dotyczą rozliczeń między bankiem a frankowiczem - informuje strona prawo.pl.
Po trzecie wreszcie, część sędziów SN jest zdania, że prezes Manowska zbyt szybko zadała pytania pełnemu składowi Izby Cywilnej. Po uchwałę Izby w pełnym składzie nie powinno się sięgać, gdy nie ma rozbieżnych uchwał siódemkowych. To powinno być ostateczne narzędzie, bo czy racjonalne jest wyznaczenie pełnego składu w momencie, gdy nie ma odpowiedniej liczby uchwał siódemkowych, a nawet w trzyosobowym składzie? Najpierw powinno się poczekać, jak zostanie w sądach uchwała z 7 maja - czytamy na stronie Prawo.pl. Niektórzy sędziowie oczekują jednak, że jest możliwe, że uchwała zostanie we wtorek przyjęta. Zagadnienia wymagają rozstrzygnięcia, ponieważ trzeba ujednolicić orzecznictwo, aby uspokoić stan rozedrgania. Informacja o podłożeniu bomby dodatkowo skomplikowała sytuację.
Sześć pytań prezes SN w sprawach frankowych
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska sformułowała pytania, odpowiedziami na które miał się zająć pełny skład Izby Cywilnej, ponieważ wystąpiły rozbieżności w wykładni przepisów prawa w orzecznictwie SN, a także sądów powszechnych. Stanowisko i odpowiedzi Izby Cywilnej mają zapewnić jednolitość orzecznictwa. Albowiem chociaż zapadło wiele wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie, w tym dotyczących państwa Dziubaków, sądy wciąż przyjmują rozbieżne rozstrzygnięcia. Z tego powodu pierwsza prezes SN skierowała do Izby sześć pytań, czytamy na stronie prawo.pl:
-
Czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów?
-
Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego do takiej waluty umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie?
-
Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej umowa ta może wiązać strony w pozostałym zakresie?
-
Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej, w wykonaniu której bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają odrębne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron, czy też powstaje jedynie jedno roszczenie, równe różnicy spełnionych świadczeń, na rzecz tej strony, której łączne świadczenie miało wyższą wysokość?
-
Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej z powodu niedozwolonego charakteru niektórych jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się od chwili ich wypłaty?
-
Czy, jeżeli w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej którejkolwiek ze stron przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu takiej umowy, strona ta może również żądać wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych przez drugą stronę? Rozstrzygnięcie będzie uchwałą.
Wiele sądów oczekując na odpowiedzi na pytania pierwszej prezes Sądu Najwyższego zawiesiło prowadzenie spraw. Warto przypomnieć, że od 2016 r. w sprawie kredytów frankowych Sąd Najwyższy wydawał bardzo wiele sprzecznych ze sobą stanowisk.
prawo.pl/finanse.uokik.gov.pl/mt
Czytaj też: NBP może włączyć się tylko w systemowe rozwiązanie kredytów frankowych