Informacje

Mariusz Mielczarek, dyrektor ds. regulacji i sektora publicznego na CEE / autor: Amazon
Mariusz Mielczarek, dyrektor ds. regulacji i sektora publicznego na CEE / autor: Amazon

E-commerce to szansa na mądre przeplanowanie miast

Maksymilian Wysocki

Maksymilian Wysocki

Dziennikarz, publicysta, ekspert w dziedzinie wizerunku i marketingu internetowego, redaktor zarządzający portalu wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 2 czerwca 2022, 15:11

  • 0
  • Powiększ tekst

Czy wobec wojny na Ukrainie, nowych regulacji w zakresie internetu, ekologia w  nowych technologiach i branży e-commerce zejdzie na drugi plan? Absolutnie nie, przeciwnie, będzie tylko ważniejsza – odpowiada Mariusz Mielczarek, dyrektor ds. regulacji i sektora publicznego na CEE, Amazon, z którym rozmawia Maksymilian Wysocki

Maksymilian Wysocki: Czy bariery ekologiczne schodzą na dalszy plan wobec wszystkich pozostałych wyzwań?

Mariusz Mielczarek, dyrektor ds. regulacji i sektora publicznego na CEE: My akurat jako firma przyjęliśmy bardzo ambitne cele klimatyczne: chcemy 10 lat przed terminem paryskim, czyli w 2040 roku, być neutralni węglowo. Intensywnie inwestujemy w energię odnawialną, zarówno w gałęzi e-commerce jak i w naszej części chmurowej. Jesteśmy dość dużym konsumentem energii, w związku z czym również czujemy za to odpowiedzialność. Mamy ponad 300 własnych projektów energii odnawialnej, z których połowa to wiatr, a połowa to słońce, o łącznej mocy ponad 15 GW. To duże wyzwanie, ale już staliśmy się największym na świecie korporacyjnym nabywcą energii odnawialnej, osiągając poziom 65% energii odnawialnej w całej naszej działalności. Mamy nadal kilka lat, by to zużycie 100 proc. energii z OZE osiągnąć. W Europie osiągniemy ten cel już za trzy lata.

MW: A co z transportem? W e-handlu to bardzo ważna część zużycia ogólnie rozumianej energii.

MM: W transporcie przede wszystkim elektryfikujemy naszą flotę ostatniej mili. W Polsce co prawda na razie nie mamy dostaw własnych, ale w krajach, gdzie dostarczamy paczki także sami, to już się dzieje. Zakupiliśmy ponad 100 tys. vanów elektrycznych w USA, 10 tys. już wyjechało na drogi w Europie. Rozwijamy partnerstwo z Mercedesem – w zeszłym roku uruchomiliśmy już tysiąc samochodów dostawczych tej marki, docelowo wyjedzie 17 tysięcy w ciągu najbliższych lat. W miastach ponadto realizujemy dostawy za pomocą rowerów e-cargo, skuterów, a nawet pieszo, aby dopasować dostawy do ograniczeń istniejących w wielu miastach i uczynić je mniej emisyjnymi.

Poza transportem, dbamy o efektywność energetyczną naszych budynków, np. instalujemy panele fotowoltaiczne. W Polsce także mamy przykład takiego budynku – jest nim nasze centrum logistyczne w Świebodzinie, które ma 3,9 tys. paneli słonecznych na dachu, a oprócz tego – 80 punktów ładowania do samochodów elektrycznych. Tego typu projekty będą się realizowały, ale wzrost e-commerce to jednak większe wyzwanie dla miast.

MW: Dlaczego?

MM: Wzrost e-commerce obecnie może nie jest tak dynamiczny, jak w czasie pierwszych fal pandemii, ale nadal jest znaczący. To stanowi wyzwanie na dłuższą metę dla miast, ponieważ wraz ze wzrostem handlu elektronicznego pojawia się kwestia dostaw właśnie, magazynów miejskich, automatów paczkowych – to wszystko wymaga planowania miast, pewnego uporządkowania na kilka, kilkanaście lat do przodu. Widzimy to też w innych miastach w Europie, w jednych szybciej, w drugich wolniej, ale wszędzie te kwestie żyją coraz bardziej i są coraz ważniejsze. W Polsce to szansa dla miast, bo jest nowa perspektywa unijna, nowe planowanie, zarówno na poziomie regionu, jak i miast, w związku z kolejną falą funduszy strukturalnych. Warto, w kontekście miast, przemyśleć teraz strategie rozwoju także pod tym kątem, bo rozwój e-commerce wiele rzeczy w naszym otoczeniu zmienia.

MW: Są już może jakieś badania na ten temat?

MM: Jest taki badanie – np. Oliver Wyman zrobił raport z Uniwersytetem St Gallen https://www.oliverwyman.de/our-expertise/insights/2021/apr/ist-e-commerce-gut-fuer-europa.html (czy e-commerce jest dobry dla Europy?) Bada tam czy e-commerce zwiększa ślad węglowy w mieście, czy zmniejsza, czy zwiększy korki, czy zmniejszy? Zbadano największe aglomeracje w Europie. Okazało się, że od 1,5 do 3 razy mniej emisji generują dostawy e-commerce w porównaniu do handlu tradycyjnego, przy czym chodzi o zakupy niespożywcze. Co więcej, dostawy e-commerce odpowiadają za średnio 0,5 proc. ruchu, a zakupy, podkreślam, inne niż spożywcze, to od ok 11 proc. ruchu samochodowego w mieście. To pokazuje, że wcale ten trend nie jest groźny dla środowiska, a przeciwnie, porządkuje zachowania i logistykę miasta pod kątem sprawnego robinia zakupów przez mieszkańców miasta. Polepsza jakość powietrza w mieście, a nie odwrotnie. Dlatego podkreślam, warto dzisiaj tak zaplanować wydatki technologiczne, transport miejski, zamknięte strefy, poszerzenie pasów dla kurierów, by mogli z nich korzystać, a inne samochody niekoniecznie, czy kwestie dostępności do usług typy automaty paczkowe, czy jakakolwiek inna dostawa. Warto na to zwrócić uwagę w kolejnych latach.

Dziękuję za rozmowę

Czytaj też: Polski e-commerce na rozdrożu

Powiązane tematy

Komentarze