INWAZJA NA UKRAINĘ
Boris Johnson: w 120 dni wyszkolimy 10 tys. żołnierzy
Brytyjski premier Boris Johnson podczas piątkowej, niezapowiadanej wcześniej wizyty w Kijowie zaoferował Ukrainie szeroko zakrojony program szkoleniowy, dzięki któremu w ciągu 120 dni mogłoby zostać przeszkolonych 10 tys. żołnierzy.
Każdy żołnierz spędziłby na szkoleniu trzy tygodnie, ucząc się umiejętności bojowych przydatnych na linii frontu, a także przeszedłby podstawowe szkolenie medyczne, szkolenie w zakresie cyberbezpieczeństwa oraz obchodzenia się z materiałem wybuchowym.
Program miałby być swego rodzaju kontynuacją Operacji Orbital, czyli prowadzonego od 2015 r. przez Wielką Brytanię programu szkolenia ukraińskich sił zbrojnych, który do czasu rosyjskiej napaści przeszło 22 tys. żołnierzy. Teraz jednak szkolenia odbywałyby się poza granicami Ukrainy. Jak wyjaśnił brytyjski rząd, szkoleniami kierowałaby Wielka Brytania, ale jeśli Ukraina zaakceptuje tę propozycję, do goszczenia programu zaproszone byłyby inne kraje.
»» Wiecej informacji o wizycie Borisa Johnsona i wokół wojny na Ukrainie czytaj tutaj:
Boris Johnson składa niezapowiedzianą wizytę w Kijowie dzień po przywódcach UE!
W. Bryt.: Rosja już strategicznie przegrała wojnę
Polskie haubice zmieniły sytuację w Siewierodoniecku!
„Moja dzisiejsza wizyta, w środku tej wojny, ma na celu wysłanie jasnego i prostego przesłania do narodu ukraińskiego: Wielka Brytania jest z wami i będziemy z wami, dopóki ostatecznie nie zwyciężycie” - oświadczył Johnson.
„Dlatego też zaproponowałem prezydentowi Zełenskiemu nowy program szkolenia wojskowego, który może zmienić oblicze tej wojny - wykorzystując najpotężniejszą z sił, ukraińską determinację do zwycięstwa. Dwa miesiące po mojej ostatniej wizycie ukraiński zapał, determinacja i odporność są silniejsze niż kiedykolwiek i wiem, że ta niezłomna determinacja wytrwa dłużej niż puste ambicje prezydenta (Rosji Władimira) Putina” - dodał brytyjski premier.
To druga wizyta Johnsona na Ukrainie od momentu rosyjskiej napaści na ten kraj. Po raz pierwszy odwiedził on Kijów w kwietniu. Stał się on wówczas pierwszym przywódcą któregokolwiek z krajów grupy G7, który pojechał na Ukrainę, choć jeszcze wcześniej zrobili to premierzy Polski, Czech i Słowenii - Mateusz Morawiecki, Petr Fiala i Janez Jansza.
PAP, sek