Olimpiady jeszcze nie ma - milionowe wydatki już są
Igrzyska w Krakowie - ale za ile? Może na początek dwa miliony? "Gazeta Krakowska" wylicza ile pieniędzy już wydano z budżetu (czyli z pieniędzy podatników) na "przygotowania" do olimpiady.
Ponad 21 miliardów zł. Tyle ma kosztować zimowa olimpiada w 2022 roku, jeśli Kraków dostanie do niej prawa. Zaś na samo ubieganie się o organizację imprezy państwo i samorządy wydadzą 209 milionów zł.
W linku znajduje się tabela z tymi kosztami (prosimy przekleić adres URL - za utrudnienie przepraszamy)
http://d.polskatimes.pl/k/r/1/23/71/52987ccac83fe_z.pdf?1385726282
Ponad 6 milionów złotych na wyjazdy służbowe członków komitetu organizacyjnego (i dodatkowo 2 mln zł na pensje dla nich). Samo przygotowanie techniczne stadionu Wisły - gdzie ma się odbyć wielkie otwarcie igrzysk - 15 milionów. 56 mln zł na... produkcję śniegu. 246 mln zł - budowa wioski olimpijskiej w Krakowie.
Kraków wyda więc na olimpiadę wyjątkowo dużo. Już wydaje - na przygotowania.
Do tego czasu na wydatki związane ze staraniami, niezależnie od ostatecznego werdyktu, trzeba będzie wyłożyć 209 mln zł. Najwięcej zapłaci Kraków - co najmniej 153,6 mln zł. W tej sumie zawiera się m.in. wykup terenów pod wioskę olimpijską czy należność dla firmy, która pomoże nam w staraniach o igrzyska (m.in. opracuje dokumenty i urządzi akcje promocyjne). I raczej nie będzie to kwota ostateczna. W budżecie widnieje również pozycja "koszty aplikowania i kandydowania". Wynoszą one 48 mln 240 tys. zł, z czego 22 mln zapłacą samorządy (resztę państwo). Jest też kilka innych przedsięwzięć, na które samorządy będą musiały się zrzucić. W jaki sposób koszta zostaną podzielone między poszczególne gminy? Na to pytanie nie dostaliśmy odpowiedzi ani w Urzędzie Miasta Krakowa, ani od Jagny Marczułajtis-Walczak, ani w Ministerstwie Sportu.
Więcej zbędnych wydatków w "Gazecie Krakowskiej".
Gazeta Krakowska/ as/