Informacje

minister rozwoju i technologii Waldemar Buda / autor: Fratria
minister rozwoju i technologii Waldemar Buda / autor: Fratria

Buda: KE zgodziła się na warunki wynegocjowane w KPO

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 lipca 2022, 15:30

  • Powiększ tekst

Komisja Europejska zatwierdziła Krajowy Plan Odbudowy, zgodziła się na warunki, które tam wynegocjowaliśmy, i teraz ten proces będzie zmierzał w kierunku, żeby dokonywać poszczególnych wypłat - mówił w środę minister rozwoju i technologii Waldemar Buda

Minister rozwoju i technologii w środę w „Salonie Politycznym Trójki” został zapytany o wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

KE zatwierdziła KPO, zgodziła się na warunki, które tam wynegocjowaliśmy, i teraz ten proces będzie zmierzał w tym kierunku, żeby dokonywać poszczególnych wypłat. Widzę, jak inne kraje członkowskie mają również kłopoty wynikające nie z jakiejś złośliwości szczególnej, tylko zbiurokratyzowania całego procesu. Cztery państwa dopiero otrzymały płatności - powiedział Buda.

W ocenie ministra „na tym poziomie administracyjnym - to taka jest Komisja Europejska, taka jest Unia Europejska - działa bardzo powoli”.

Teraz trwa podpisywanie umowy przez ministerstwo funduszy na podstawie tej decyzji i dopiero po tym będzie można złożyć wniosek (o wypłatę środków z KPO - PAP). To podpisanie umowy też trochę trwa. Składam to na barki takiej trochę bardzo mrówczej, powolnej działalności KE - powiedział.

Buda został zapytany także o słowa szefowej KE Ursuli von der Leyen odnośnie KPO w kontekście nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, likwidującej Izbę Dyscyplinarną. „Dziennik Gazeta Prawna” we wtorek opublikował wywiad z przewodnicząca KE, która powiedziała: „Jeśli chodzi o Krajowy Plan Odbudowy, Polska musi wywiązać się z zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych. Nowe prawo jest ważnym krokiem. Jednak, (…) z naszej wstępnej oceny wynika, że nowa ustawa nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Tę kwestię należy rozwiązać, aby spełnić warunki przyznania środków z KPO i umożliwić Komisji uruchomienie pierwszej płatności”.

Tam doszło do jakiejś pomyłki, bo tam przewodnicząca Ursula von der Leyen mówi o kwestionowaniu statusu sędziów jednego przez drugiego, co jest dla mnie niewyobrażalne. Podczas negocjacji wielokrotnie wskazywaliśmy, że to jest niemożliwe do wprowadzenia i KE się z tym zgodziła. Myśmy poczynili pewne ustępstwa na rzecz możliwości weryfikowania niezawisłości, niezależności, ale nigdy nie statusu sędziego, bo to wynika z prerogatywy prezydenta i to nie podlega żadnym dyskusjom - powiedział Buda.

Dodał, że „powinniśmy mieć lada moment jakieś sprostowanie ze strony rzecznika KE”.

No bo tam wkradł się lapsus albo w tłumaczeniu po stronie Dziennika Gazeta Prawna, albo po stronie samej szefowej KE - powiedział minister rozwoju i technologii.

Jak podkreślił Buda, „status sędziego nie może być absolutnie kwestionowany i nigdy nie będzie”. „KE wielokrotnie przyznawała, że tego nie oczekuje, więc doszło tutaj do jakiejś pomyłki. Mam nadzieję na jakąś reakcję rzecznika KE w tej sprawie” – stwierdził Buda.

Dodał, że cały czas dyskusje z Brukselą trwają na poziomie technicznym i politycznym.

15 lipca weszła w życie nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent - kierując w lutym tego roku projekt do Sejmu - podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz „danie rządowi narzędzia” do zakończenia sporu z Komisją Europejską i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy. Zmian w SN oczekiwała Komisja Europejska w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE z lipca ub. roku. KE m.in. od zmian w tym zakresie uzależniała akceptację Krajowego Planu Odbudowy i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy.

KE na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła m.in. że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy”. 17 czerwca państwa członkowskie UE zatwierdziły polski KPO; decyzja została podjęta na posiedzeniu ministrów finansów państw UE w Luksemburgu.

Czytaj też: Buda: KE nie ma wyjścia, musi wpłacić Polsce środki na KPO

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych