Ceny energii coraz mocniej odbijają się na europejskim rynku żywności
Im droższa energia, tym droższa produkcja. A im droższa produkcja, tym droższa żywność
Światowy kryzys oraz rosyjska agresja windują ceny surowców energetycznych w górę, a przez to cen energii do niewidzianych od dawna poziomów. To z kolei przekłada się negatywnie na ceny żywności, a co gorsza, nic nie wskazuje, by trend ten miał wyhamować.
Dla przykładu, w Polsce ceny żywności w lipcu wzrosły rok do roku średnio aż o 15,3%, przy średniej unijnej na poziomie 10%. Wynika to przede wszystkim z rosnących cen gazu oraz w przypadku niektórych państw węgla. Co gorsza, wielu ekspertów wskazuje, że będzie tylko gorzej.
Najgorsze jeszcze przed nami, w miarę jak energia będzie coraz droższa. Ta zima będzie kluczowa – oznajmiła dla Bloomberg Kona Haque.
Mimo zredukowania importu z Rosji, państwo to pozostaje dalej istotnym dostawcą gazu dla Europy. Wiele państw jest w mniejszym lub większym stopniu uzależniona energetycznie od Rosji. Kolejny pakiet sankcji wobec Moskwy na pewno spotka się z odpowiedzią, co może oznaczać kolejny znaczący wzrost cen gazu dla Europy.
Wysokie ceny energii wypychają część inwestorów i producentów żywności ze Starego Kontynentu. Według doniesień Bloomberg, rośnie zainteresowanie produkcją poza Europą. Przekłada się to oczywiście na ceny żywności, a perspektywy są coraz gorsze. Istnieje ryzyko, że w okresie zimowym państwa unijne zmuszone będą do nakładania ograniczeń na zużycie gazu jak i prądu elektrycznego. Pogłoski o zamknięciu galerii handlowych mogą kryć w sobie ziarno prawdy.
Jeśli Unia Europejska nie zabezpieczy dostaw gazu oraz alternatywnych źródeł energii, może nas czekać ciężka zima.
Źródło: Oilprice, Bloomberg